Kto pomoże bankrutującym USA?
23/07/2011
369 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Jeśli do 2 sierpnia Kongres nie podniesie limitu długu, to amerykański rząd stanie w obliczu niewypłacalności, bo nie będzie mógł dalej pożyczać.
Europa żyje problemami finansowymi Grecji, a tymczasem światu grozi potężne finansowe trzęsienie ziemi, jeżeli dojdzie do bankructwa USA, które, jak podaje PAP, są na jego skraju. Wczoraj republikański przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner wycofał się z negocjacji w sprawie podniesienia ustawowego limitu zadłużenia USA, który już sięga prawie 70% PKB. Jeśli do 2 sierpnia Kongres nie podniesie limitu długu, to amerykański rząd stanie w obliczu niewypłacalności, bo nie będzie mógł dalej pożyczać.
Tymczasem Obama uważa, że do porozumienia dojdzie i jest gotów ponieść wyłączną odpowiedzialność za tę decyzję. Czy jest to możliwe, skoro Biały Dom chce podwyżek podatków dla najlepiej zarabiających, a wg Republikanów nie stać go na podjęcie zdecydowanych działań w sprawie redukcji wydatków?
Zachciało się Obamie socjalizmu w USA, to się doigrał. Zastanowić się można na czym miałaby polegać osobista odpowiedzialność Obamy, szafującego pieniędzmi podatników, za zwiększenie deficytu USA? Może np. nie startowałby w nadchodzących wyborach prezydenckich? Nie wiem. Jedno wszak jest pewne – bankructwo Grecji nijak by się miało do bankructwa USA.