Niedawno nad bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej powrócił Lenin.
Stało się tak dzięki Pawłowi Adamowiczowi, prezydentowi Gdańska, który postanowił przywrócić jej historyczny wygląd. Niemały udział w pojawieniu się Lenina nad bramą Stoczni Gdańsk miał również Andrzej Wajda, który aktualnie kręci film o Lechu Wałęsie – to jego słowa stały się prawdopodobnie ostatecznym impulsem, aby prezydent Adamowicz postanowił zrealizować swój, trzymany od kilku lat w tajemnicy, pomysł.
Argumenty prezydenta Adamowicza, kto ciekawy, znajdzie na jego blogu – kontr-argumenty można znaleźć na stronie "Solidarności" Stoczni Gdańskiej. To prawda, że Stocznia w czasach PRL, od 1967 r., nosiła imię Lenina – lecz ta historia jest już przeszłością i w zupełności wystarczyłyby filmy i zdjęcia to dokumentujące. Napis "im.Lenina" ma jednak zostać na stałe – jeśli pomysł prezydenta Adamowicza znajdzie naśladowców, to być może niedługo np. Hanna Gronkiewicz-Waltz uzna, że historycznie Pałac Kultury i Nauki był przecież imienia Józefa Stalina, więc…
Wracając jednak do bramy Stoczni Gdańskiej, na napisie "im.Lenina" pojawił się ostatnio przykrywający go napis "Solidarność". Nie za bardzo wiadomo, kto go zainstalował – w każdym razie nie spodobało się to władzom miasta, które natychmiast przysłały ekipę, która miała napis "Solidarność" zdemontować. Operacja się jednak nie powiodła, bowiem "Solidarności" postanowiła bronić Pani Aleksandra Olszewska, dzielna, 84-letnia kobieta, opiekująca się od 30 lat bramą Stoczni Gdańskiej.
I stał się cud – Pani Aleksandra, przynajmniej chwilowo, dzięki swojej nieustępliwości, obroniła "Solidarność" i przegoniła ekipę, która chciała ponownie odsłonić Lenina.
Co na to prezydent miasta?
Zapewne przyśle wzmocnione siły "rekonstrukcyjne", które postawią na swoim – i napis Stocznia Gdańska im. Lenina znów będzie nam przypominał o… Leninie.
Mnie jednak zastanawia coś innego – czy tylko Pani Aleksandra jest gotowa, aby bronić "Solidarność"? A gdzie Henryka Krzywonos? Co na to Lech Wałęsa? Albo Zbigniew Bujak? A może Władysław Frasyniuk?
Jeszcze jedno mnie zastanawia – w imieniu prezydenta Adamowicza wypowiedział się dzisiaj jego rzecznik, Antoni Pawlak:
"- Brama to zabytek, a napis został powieszony bez pozwolenia konserwatora zabytków, a w dodatku na cudzej własności."
Ta "cudza własność" to właśnie miasto Gdańsk, którym zarządza prezydent Adamowicz. Ciekaw jestem, czy poza działaniem "pro-historycznym", interesują go również inne sprawy, związane ze Stocznią Gdańską – jeśli zastanawia się jakie i nic mu nie przychodzi do głowy, to koniecznie powinien obejrzeć ten film:
Źródła:
http://www.adamowicz.pl/dlaczego-lenin
http://www.nszz-stocznia.pl/
http://www.tvn24.pl/0,1745975,0,1,lenin-do-ruskow-co-on-dal-stoczni-obrona-bramy,wiadomosc.html
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/613169,Nowy-napis-na-bramie-stoczni-nie-Lenina-a-