Bez kategorii
Like

KTO MNIE ZDRADZIŁ?

10/11/2011
477 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Festiwal rozłamowców w PiS trwa. Media nieustannie zajmują się Ziobrą. A mnie, wyborcy, nikt nie pyta, jak na to reaguję. Powiedzmy, że głosowałem na Ziobrę.

0


Ale czy ja głosowałem tylko na Ziobrę? Czy też na coś więcej niż Ziobro? Czy gdyby Ziobro był u Palikota, głosowałbym na niego? Nie, nie głosowałbym. Czyli wyborca nie głosuje tylko na osobę, ale na program, światopogląd, czyli na sztandar, który dzierży kandydat. A z tego całego zamieszania wynika, że głosowałem tylko na Ziobrę. Nie, nie głosowałem tylko na Ziobrę.
 
I Ziobro miał psi obowiązek przyjechać do swojego okręgu, spotkać się ze mną, i powiedzieć, dlaczego nagle i brutalnie zaatakował, i to publicznie PiS, i prezesa partii. Dlaczego poszedł na udry. I ku czemu zmierza. 
Ale on tego nie zrobił. Zignorował swoich wyborców. Zdradził ich. Machnął na nich ręką. Uznał, że nie są ważni. Tylko on jest ważny. Ważniejszy od swojego elektoratu. Od tysięcy ludzi, którzy na niego głosowali. Nie zająknął się, że ta partia wyniosła go na najwyższe stanowiska. Uznał, że jest panem i władcą. Zawładnął nim egoizm, pycha, próżność i własny interes. Wzgardził nie tylko własną partią, ale i ludźmi, którzy go wsparli. Zaczął ganiać od jednego medium do drugiego i głosić androny, że on chce uzdrawiać partię. To dlaczego jej nie uzdrawiał od środka? Czy dlatego, że na czele partii stał despota i tyran, który go dusił za gardło? A może dlatego, że nie był we władzach PiS-u? Ależ skądże, był wiceprezesem, wielką szychą, paniskiem. I z pozycji paniska zaczął rozrabiać. A przecież to on miał wpływ na statut partii, na jej regulaminy, wewnętrzne ustalenia. I jakoś nie słyszeliśmy, by psioczył na partię, gdy go wynosiła. Nie toczył wtedy wielkich bojów. Nie krzyczał o odrodzeniu. A przecież tyran był ten sam.
 
Spójrzmy prawdzie w oczy. Ziobro razem z kumplami uznał, że to jest najlepszy moment, by uderzyć w PiS. Bo PiS jest słaby, przegrał kolejne wybory, więc walnie w niego, a partia się zachwieje, popęka od środka, wysadzi z siodła tyrana, a on, Ziobro, zajmie jego miejsce. 
 
Ale się przeliczył. Tyran znał już takie numery. I pozbył się rozłamowca. No, to Ziobro uruchomił plan zapasowy. Razem z kamratami znowu zaczęli nachodzić media, by się popłakać, jacy to oni nieszczęśliwi. Jak bardzo chcieli dobrze, a despota na to nie pozwolił. Taktyka użalania, zjednywania sobie opinii publicznej to etap drugi. Działanie na emocje. My tacy szlachetni, tacy dobrzy, a nas ten dzierżymorda łaja i bije po łapach. Odwołamy się. Może to odwołanie wstrząśnie posłami i zwalą satrapę. A jak nie, to przejdziemy do etapu trzeciego. Wszystko perfekcyjnie zaplanowane. I trzeci etap potrwa kilka tygodni. A zwać się będzie etapem salami. Co tygodnia rozłamowcy będą odkrajali od PiS-u po dwóch, po trzech posłów, byle widowisko trwało jak najdłużej. Chyba, że zechcą hurtem. Byle pokazać, jak rosną w siłę, a PiS słabnie. W końcu przejdą do etapu czwartego. Stworzą własną partię. Zaczną od klubu parlamentarnego z 19 posłami. A do niedawna wrogie dla nich środowiska medialne, które na Ziobrze wieszały psy, nagle staną się rzecznikami biednych i wykluczonych. Różne telewizje i gazety będą zachwalać odwagę Ziobry i jego geniusz strategiczny pod niebiosa. Byle rozwalić PiS. Ośrodki badań zamówią kolejne sondaże, z których wyniknie, że Ziobro jako partia ma już nie 8 proc. poparcia, ale 17 proc. A satrapa, jako prezes, tylko 14 proc. I nikt go już nie chce. Ziobro będzie się nadymał jak indor. Tylko przegapi, że za jego plecami trwa już walka buldogów o wpływy. I rodzi się wewnętrzny bunt. Do tego dojdzie symbioza z PJN. A wraz z nią kolejne tarcia. No i media rzucą go sobie na pożarcie. Bo swoją rolę spełniły. PiS już będzie słaby. Tak to się dla Ziobry skończy. Jedynie tyran i satrapa, o dziwo, nie tylko nie padnie, ale podniesie się i w niepojęty sposób zacznie poszerzać swoje wpływy w elektoracie. Chyba, że dostanie zawału serca.
 
Stanisław Srokowski, www.srokowski.art.pl
 
0

WarszawskaGazeta

17 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758