Bez kategorii
Like

Kto ma Polskę głęboko w lesie?

14/04/2012
440 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Zrobiłem sobie zaległą prasówkę z kliku ostatnich dni, po czym podziękowałem Bogu po stokroć, że jestem tylko dziennikarzem od zwierzątek i nie muszę się tym wszystkim przejmować i zajmować;)

0


Taką myśl zamieścił na jednym z portali społecznościowych znany propagator puszczy białowieskiej. Posypały się komentarze w tym samym duchu a 325 znajomych wyraziło swoje poparcie dla notki przez kliknięcie Lubię to!

Oni wszyscy mają już dość tematyki smoleńskiej. Wystarczy im to co wiedzą. Świat toczy się dalej a co się stało to się nie odstanie i trzeba się z tym pogodzić. Każdy ma swoje osobiste problemy, pracę zarobkową, którą stara się dobrze wykonywać i za którą chce mieć godziwe wynagrodzenie. Po co jeszcze zajmować się jakimiś teoriami spiskowymi? Czepiać się o każdy szczegół i toczyć rozważania nad nieistotnymi detalami. Od tego są doświadczeni specjaliści i eksperci.
Uwaga opinii publicznej koncentruje się na badaniu przyczyn katastrofy samolotu w drodze do Katynia nie tylko z uwagi na ogrom tragedii. Śledząc przebieg śledztwa trudno nie zauważyć jak beznadziejnie funkcjonują najważniejsze organy państwa. Z jaką beztroską i bez żadnych konsekwencji w najważniejszych instytucjach i jednostkach narodowych są łamane wszelkie procedury. Porażająca anarchia na szczytach władzy budzi przerażenie. Jeśli w bezprzykładnej na miarę świata katastrofie, która jest wyjaśniana pod bacznym okiem społeczeństwa dochodzi do tak skandalicznych praktyk z jakim mamy nieustannie do czynienia to co mówić o mniej istotnych wydarzeniach. Nie widać przy tym, żeby wyciągano jakieś wnioski i coś się zmieniało na lepsze. Konstytucyjne organy władzy chętnie by przebieg badań nad katastrofą utajniły.
O zgrozo, jedynie pospolite ruszenie pod wodzą Antoniego Macierewicza broni honoru Polski i próbuje dociekać prawdy na własną rękę gdyby nie to wiedzielibyśmy nieporównanie mniej.
Można oczywiście usunąć się na bok i powiedzieć: Ja się tylko zajmuję lasem a reszta mnie nie obchodzi. W Zielonej Górze w stawie żyją sobie jakieś żaby powiem szczerze, że niewiele mnie one obchodzą. Cieszę się jednak, jak widzę kogoś kto dba o to, żeby jacyś ignoranci nie niszczyli bezmyślnie przyrody wśród której żyjemy. Gdyby się okazało, że działania w obronie tych żab na nic się zdały a urzędnicy zrobili tak jak im wygodniej nie licząc się z konsekwencjami to nie byłoby dobrze. Pewnie ktoś by protestował, pisał artykuły, robił programy i naciskał na decydentów.
Wątpliwe żebym to ja sam się zajmował tym co żyje w krzakach i rowach ale z całym szacunkiem potraktowałbym wysiłki nawiedzonych ekologów uznając że leży to w naszym wspólnym interesie.
Miejscem gdzie się mieszka, żyje i które się ceni a może nawet kocha zawsze warto się zajmować i nie można go zostawić bez opieki.
Z Bożą pomocą da się wiele dobrego zrobić.
 
0

szafran

Kilka slów o tym co wazniejsze niz wlasna korzysc

65 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758