Bez kategorii
Like

Kto chce świętować dyskryminację Polaków?

14/05/2011
428 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Kto i za jaką cenę chce świętować dyskryminację Polaków w Niemczech? Ludzie, którzy w imieniu Polaków i bez ich zgody, uznali Niemców za wypędzonych przez Polaków, czyli w niemieckim zrozumieniu uznali Polaków za winnych zbrodni przeciwko ludzkości?

0


Berlin jest wrażliwy na takie interpretacje i przyzwolenie panów Władysława Bartoszewskiego i Donalda Tuska na budowę niemieckiego pomnika martyrologii narodu niemieckiego z rak Polaków, jakim jest de facto „centrum wypędzeń”, natomiast jest głuchy na polskie postulaty, domaganie się zakończenia nie tylko nierównego traktowania, ale również jawnej, potwierdzonej przez Komisję Petycji PE, dyskryminacji Polaków w Niemczech.  

Nieuznając istnienia i praw Mniejszości Polskiej, niemiecki rząd kontynuuje politykę III Rzeszy w stosunku do bezprawnie zakazanej, obrabowanej i częściowo wymordowanej Mniejszości Polskiej.

 

W zamian za to Niemcy chcą jeszcze więcej przywilejów w Polsce.

 

Od lat dziwiłem się, jak i dlaczego jest to jest możliwe, żeby Polska, MSZ, wbrew zapisom konstytucji i obowiązków Konsula nie reagowała na przypadki dyskryminacji Polaków, na urzędowe i sądowe zakazy języka polskiego Polakom w Niemczech. Jak się okazuje są to tylko antypolskie decyzje ludzi nie posiadających konfliktów lojalności, za to decydujące stanowiska.

 

Poniżej kilka cytatów ukazujących prawdziwe dokonania i karygodne zachowania na płaszczyźnie stosunków polsko-niemieckich:

 

"Obchody 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy mogą sprowadzić się do przyznania kolejnych przywilejów mniejszości niemieckiej w Polsce i przyzwolenia władz w Warszawie na niewywiązywanie się rządu niemieckiego z zobowiązań wobec Polonii niemieckiej."

 

"strona niemiecka odrzuciła nawet prośby o rehabilitację członków polskiej mniejszości w Niemczech zamordowanych przez hitlerowców podczas II wojny światowej."

 

"Wszyscy są pełni nadziei, że uda się wypracować satysfakcjonujące rozwiązania – odpowiada lakonicznie rzecznik MSWiA.

Innego zdania są przedstawiciele Polonii. – Z niepokojem patrzymy w przyszłość, ponieważ to, co z trudem udało się wypracować podczas ostatnich miesięcy prac polsko-niemieckiego okrągłego stołu – jak się wydaje – zostanie zmarnowane, przede wszystkim ze względu na postawę strony niemieckiej – mówi wprost prof. Piotr Małoszewski, przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Dodaje, że Polonia z bólem odebrała niedopuszczenie do rozmów jej przedstawicieli."

 

"w protokole ze spotkania przygotowawczego do posiedzenia grupy roboczej "Zagadnienia prawno-historyczne/kultura pamięci" 18 stycznia br. sporządzonego dla Krzysztofa Miszczaka, dyrektora Biura Pełnomocnika Prezesa Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego, napisano wprost, że "uczestnicy zgodzili się zrezygnować ze stosowania określenia "mniejszość polska" i używać terminologii występującej w traktacie". Zaś cytowany przez media szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki tłumaczył, że władze Polski nie prowadziły i nie prowadzą negocjacji na ten temat, bo nie chce ich sama Polonia."

 

więcej ->

 

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110514&typ=my&id=my11.txt

0

Miroslaw Kraszewski

Przenikliwy.Pisze o malo znanej patologii. Od stanu wojennego jestem glownie w Niemczech gdzie reaktywuje sie od roku 2000 politycznie sterowana kulture i Eksport NEOkultury - Wiodacej Kultury Niemiec - DEUTSCHE LEITKULTUR, zakazy jezyka polskiego

94 publikacje
70 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758