Krytyki „Kaczynizmu” ciąg dalszy!
11/04/2011
499 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Nie mogę się pogodzić z zarzutami o kurewstwo, rzucanymi wobec mojej osoby. Dla tego też pozwolę sobie sięgnąć po słowa ludzi, wobec których krytyka będzie objawem głupoty.
Stanowisko redakcji portalu Nacjonalista.pl w związku z I rocznicą katastrofy smoleńskiej
- Jako ludzie kierujący się w codziennym życiu chrześcijańską moralnością współczujemy wszystkim rodzinom ofiar.
- W sposób szczególny wspominamy Annę Walentynowicz oraz krewnych ofiar Katynia, których czynna miłość Ojczyzny i Narodu, a także zaangażowanie w przywracaniu pamięci o tej zbrodni, były i są dla nas wzorem do naśladowania.
- Współczucie dla rodzin absolutnie nie oznacza pozbawienia się prawa do krytyki ofiar katastrofy pełniących wysokie funkcje publiczne, których działania w wielu wypadkach skutkowały dalszą wasalizacją Polski i jej stopniową transformacją w modelowy kraj Nowego Wspaniałego Świata.
- Za haniebne uznajemy próby zrównywania katastrofy lotniczej z masakrą polskich oficerów w Katyniu. Posuwać się do tego mogą jedynie osoby kompletnie oderwane od rzeczywistości i pozbawione elementarnej wiedzy historycznej.
- Instrumentalizacja katastrofy smoleńskiej i jej wykorzystanie w bieżącej walce politycznej budzą w nas głęboki sprzeciw. Środowisko próbujące zawłaszczyć pamięć o ofiarach tragedii przekształciło się w coś co określamy mianem sekty smoleńskiej. Dla nich nie liczy się wyjaśnienie okoliczności tragedii i poznanie prawdy, gdyż prawdą jest to w co oni wierzą, czyli przeświadczenie o tym, iż „10 kwietnia mieliśmy do czynienia z zamachem”. Pojawiające się na marginesie fantastyczne teorie o sztucznej mgle, laserze Putina itp. uznajemy za przedmiot zainteresowań odpowiednich służb medycznych.
- Epatowanie tematyką katastrofy lotniczej, jej ciągła obecność na czołowych miejscach w debacie publicznej, to gwarancja utrzymania status quo w Polsce. Monotematyczność opozycji to prezent dla obozu rządzącego i znakomite usprawiedliwienie bezczynności, do której zdążył już nas przyzwyczaić. W sytuacji, gdy liczy się tylko Smoleńsk, a każda próba krytyki Ukochanego Przywódcy traktowana jest jako zamach na świętość, jakakolwiek poważna dyskusja o przyszłości naszej Ojczyzny jest skazana na niepowodzenie.
- Do czego prowadzi parareligijne sekciarstwo wyrosłe na gruncie Smoleńska pokazała dobitnie sprawa krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Święty symbol naszej Wiary został wykorzystany do przepychanek między dwoma wrogimi obozami w równym stopniu działającymi na szkodę Polski i Polaków. Nic równie skutecznie nie nadszarpnęło wizerunkiem katolicyzmu, niż grupy samozwańczych obrońców krzyża, który w tym wypadku nie był symbolem męki Chrystusa, ale quasipogańskiej politycznej mistyki ze śp. Lechem Kaczyńskim w roli głównej.
- Medialny obraz katolika jako oszołoma oderwanego od rzeczywistości (katolik=osoba z PiS, z własną teologią, własnym panteonem świętych) to jedna ze zdobyczy “rewolucji smoleńskiej.” Drugą, znacznie groźniejszą jest aktywizacja prymitywnej, antyklerykalnej tłuszczy, która uzyskała swoje miejsce w debacie publicznej. Wzorowi janczarzy demoliberalizmu, wyzuci z Wartości, „wykształceni i młodzi z wielkich miast” poczuli wiatr w żaglach i wykorzystali moment do atakowania fundamentów naszej Cywilizacji. To budzi nasz głęboki niepokój i jest sygnałem ostrzegawczym dla wszystkich, którym leży na sercu kondycja moralna polskiego narodu.
- Zdecydowanie potępiamy usunięcie przez Rosjan tablicy przy krzyżu na lotnisku smoleńskim, na której znajdowała się inskrypcja o “sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim”. Prawda jest prawdą i nie zmienią jej urojenia postsowieckich aparatczyków w Rosji.
- Jako narodowi radykałowie i zwolennicy Trzeciej Pozycji z jednakowym dystansem odnosimy się do obu teoretycznie wrogich obozów. Czy to będzie PiS lub PO, sekta smoleńska lub użyteczni idioci od Tarasa, tzw. lewica lub tzw. prawica, nie sytuujemy się gdzieś obok lub pomiędzy, ale dokładnie naprzeciwko nich. W jednakowym stopniu będziemy krytykować wrogie nacjonalizmowi obozy polityczne, których serwilizm wobec obcych ośrodków władzy różni jedynie orientacja geograficzna, a jego koszty ponoszą zawsze Polacy jako naród.
Źródło: http://www.nacjonalista.pl/2011/04/10/stanowisko-redakcji-portalu-nacjonalista-pl-w-zwiazku-z-i-rocznica-katastrofy-smolenskiej.html
Teraz możecie śmiało krytykować opinie zawarte w tym tekście- nie należą one do mnie. A najlepiej zrobicie, gdy wejdziecie w link podany powyżej i zaczniecie się wypowiadać na stronie źródłowej. Życzę miłej zabawy!
Pragnę tylko zauważyć, że w moim poście o "Pierwszej rocznicy"- pisałem o tym samym, tylko w nieco inny sposób.
-Samael