Bez kategorii
Like

KRASNODĘBSKI, LISIEWICZ, ROGALSKI – SCENARIUSZ NA 10 KWIETNIA

09/04/2011
462 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

1. Co się wydarzy 10 kwietnia? Jak to wpłynie na sytuację Polski i układ sił politycznych?

2. Jak władza może przeciwdziałać patriotycznym obchodom 10 kwietnia?

3. Czy należy się bać, jadąc na Krakowskie Przedmieście do Warszawy?

0


1. Co się wydarzy 10 kwietnia? Jak to wpłynie na sytuację Polski i układ sił politycznych?

2. Jak władza może przeciwdziałać patriotycznym obchodom 10 kwietnia?

3. Czy należy się bać, jadąc na Krakowskie Przedmieście do Warszawy?

 – pytamy gości gali zorganizowanej przez „Gazetę Polską” z okazji przyznania tytułu „Człowieka Roku Klubów Gazety Polskiej” Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, „Człowieka Roku 2010” Antoniemu Macierewiczowi oraz przyznania nagrody Grzegorza I Wielkiego ks. Stanisławowi Małkowskiemu.

 

PROF. ZDZISŁAW KRASNODĘBSKI:

 

1.To trochę zależy oczywiście od tego, jak się zachowają ludzie. Czy przyjdą i w jakiej liczbie. Bo jeszcze nigdy tak dużo nie zależało od polskich obywateli. Dzisiaj jest taka sytuacja, że mniej zależy od partii formalnych, a więcej od samoorganizacji społeczeństwa. W zasadzie, tak jak w minionych czasach, pojawia się drugi obieg, pojawiają się organizacje, które działają trochę poza oficjalną sferą publiczną. Jeżeli to będzie bardzo duża manifestacja, to myślę, że będzie miała duży efekt. Jeżeli natomiast społeczeństwo okaże się pasywne i przyjdzie parę tysięcy, jak się zbiera co miesiąc, to nie będzie miało takiego skutku. Ludzie po prostu powinni przyjść i w gruncie rzeczy ponieść nas wszystkich do wygranych wyborów na jesieni. Wiem też, że różne organizacje się szykują, żeby to nie była tylko manifestacja, żeby były dyskusje, pokazy filmów, planowane są potem jeszcze inne imprezy. Żeby to nie był tylko tłum,a zorganizowane społeczeństwo, które chce wyrazić swoją wolę. Będziemy się cieszyć, jeżeli będzie jak najwięcej młodych ludzi. Nic mnie tak nie cieszy, jak to, że w badaniach sondażowych, które oczywiście są mało wiarygodne w różnych aspektach, powtarza się, że najmłodsi wyborcy popierają tych Polaków, którzy chcą, żeby Polska pozostała suwerennym i stała się dobrze rządzonym krajem. To jest bardzo pocieszające.                                          

2.Oczywiście jest obawa o prowokacje. Ale myślę, że nie należy się bać. Widać wyraźnie, że boi się ta druga strona, bo ukazał się apel, manifest stowarzyszenia, które się nazywaZmowa Obywatelska, gdzie są m.in.Jerzy Jedlicki i profesor Zoll. I oni wzywają do dialogu, porozumienia i wzajemnego szacunku. (My oczywiście jesteśmy gotowi do dialogu, wzajemnego szacunku i do tego, żeby nikogo nie wykluczać.) Ja bym powiedział, trochę za późno.

 

 

PIOTR LISIEWICZ:

 

1.Ważne, żeby 10 kwietnia było nas dużo. Demonstracja takiej wspólnoty pokaże, że wbrew modom i temu, co ma być trendy i cool, są ludzie niezależnie myślący, którzy się spotykają i czują, że coś znaczą.Powinno to wpłynąć na politykę, ale powinno też wpłynąć na coś szerszego – na trybnaszego myślenia, szukanie prawdy i niezależności, na budowanie świadomości niepodległego państwa, a nie postkomunistycznej republiki bananowej, jaką po troszeterazjesteśmy. Od tego, na ile Polska jest w stanie się postawić w dochodzeniu do prawdy, zależy w dużym stopniu przyszłość naszego kraju. W strefie rosyjskiej,posowieckiejmetody takie, jak mordowanie niezależnych dziennikarzy, niewygodnych polityków, przedsiębiorców są stosowane powszechnie. (Miałem ostatnio okazję opisywać kilkadziesiąt ofiar wśród dziennikarzy i przedsiębiorców rosyjskich – ofiar zbrodniczego reżimu Putina.) Dlatego to, żebyśmy się tej prawdy domagali i było o niej głośno na świecie, a reżim Putina wiedział, że z Polską nie ma tak łatwo, jest sprawą racji stanu, jest sprawą przyszłości każdego z nas. Od tego zależy, na ile będziemy państwem cywilizowanym, państwem Zachodu, a nie państwem Europy drugiej kategorii, Europy, w której dzieją się takie rzeczy, jakie dzieją się w Rosji, gdzie obrońcy praw człowieka są mordowani, gdzie wolność słowa jest fikcją. Bo jeśli Polacy nie potrafią się postawić w sprawie śmierci swojego prezydenta i nie potrafią twardo dochodzić do prawdy, to znaczy, że można z nami robić wszystko.

 

 

RAFAŁ ROGALSKI:

 

1.Na ten temat powinny się wypowiadać przede wszystkim rodziny, ponieważ to ich ta tragedia dotknęła. Oczekuję, że uroczystości będą doniosłe i godne tych wydarzeń, które mają upamiętnić. Nie zdziwiłoby mnie to, że dziesiątego kwietnia 2011 zbierze się tłum na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenta, być może będą to wydarzenia, których eskalacja będzie zdecydowanie większa. Natomiast trudno mi jest mówić kategorycznie.


 

PEŁEN ZAPIS WYWIADÓW WWERSJI

  VIDEO.

Na pytanie zamieszczone na wstępie odpowiadają:

Antoni Macierewicz, Cezary Gmyz, Joanna Lichocka, Ryszard Czarnecki,Adam Kwiatkowski, Rafał Rogalski, Paweł Zyzak, Zdzisław Krasnodębski,  Jan Dziedziczak, Piotr Lisiewicz, Rafał Wieczyński, Joachim Brudziński, Katarzyna Łaniewska.

Zapis wypowiedzi pochodzi z bieżącego numeru miesięcznika "idź POD PRĄD".

 

 

 

 

0

idzpodprad

"Trzymasz w reku gazete niezwykla. Juz sam tytul "idz POD PR¥D" sugeruje, ze na naszych lamach spotkasz sie z pogladami stojacymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami."

73 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758