„Kraj tonie…”

Co prawda – to prawda, dobrze nie jest, dlaczego jednakże – na Boga – wplatać w te problemy Pana Boga? Wypowiedź pani profesor Magdaleny Środy sprzed kilku dni nie daje mi spokoju. To, że za nami, „katolami”, pani profesor delikatnie rzecz ujmując nie przepada, to wiemy od dawna. Cóż, ma do tego prawo. Wydaje się jednak, że ten wierzący plebs, do którego i ja się zaliczam, ma prawo do obrony. Niedawno, w bardzo złym tonie, jak zwykle zresztą, wypowiadała się pani profesor o Kościele, a wierze katolickiej w szczególności.

Wyrażając swoje obawy, powiedziała na koniec mniej więcej tak: (wybrany fragment wypowiedzi) ,,Kraj tonie. Jesteśmy na drodze do Fanatycznego Państwa Katolickiego, zostanie kościelna taca i ruiny”.

Więcej na:

wiadomości.wp.pl / kat, 143276, title, Magdalena _ Środa – ten – kraj – tonie – zostanie – kościelna – taca).

Pani profesor w ostrych słowach wypowiadała się, jakoby to Kościół był wrogo usposobiony do kobiet. To jakieś nieporozumienie, chodzę do kościoła od dziecka, fanatykiem religijnym nie jestem, nazywanie mnie „moherem” jest określeniem niewłaściwym, na takie bowiem wyróżnienie z pewnością nie zasługuję, acz katolikiem jestem i basta.

Odwiedzając wiele domów modlitwy na przestrzeni kilkudziesięciu lat, nie słyszałem, by kiedykolwiek w którymkolwiek z kościołów wypowiadano się w sposób nietaktowny i niegodny w stosunku do kobiet. Wręcz przeciwnie, zauważyłem, że to wiele pań, skupiających się w środowiskach feministycznych, w strojach topless przechadzało się często ulicami miast Europy Zachodniej… I najpewniej będą robiły to nadal, tworząc w ten sposób ze swojego ciała coś na wzór narzędzia reklamy czy prymitywny, tandetny przedmiot. (W tym miejscu pragnę przeprosić wszystkie panie).

To smutne, ale w wolnym świecie, gdzie – jak się tym paniom zdaje – wszystko wolno, można sobie pozwolić nawet na poniżenie samej siebie… Jako mężczyźnie teoretycznie nie powinno mi to przeszkadzać. Prawda jednak jest taka, że nawet piękno kobiecego ciała może stać się czymś odrażającym, kiedy zostaje wykorzystane do brudnej gry, bądź też jakiejś mrocznej, pseudo-postępowej ideologii.

Polak wie, co ma robić. Jeśli będzie chciał chodzić do kościoła, to chodził będzie a gdy stwierdzi, iż mądrzejszy jest od bożych prawd, wówczas chodzić przestanie i bez agitacji pani profesor.

Jako wierzący, szanuję ludzi o laickich poglądach, z wielu ich wypowiedzi wynika, że tego rodzaju postępowanie ma jedynie zrodzić pomiędzy nami Polakami kolejne konflikty i nieporozumienia, a nawet doprowadzić do wystąpień na ulicach polskich miast i wsi, za co Eurokołchoz oskarży katolików.

Każdy z nas ma prawo do swojego spojrzenia na otaczający nas świat, narzucanie komuś swoich „prawd” jest co najmniej nie na miejscu. Pani profesor nie zapomniała jak widać lekcji religii z dzieciństwa, zaznaczyła bowiem w swojej wypowiedzi, iż Bóg jest wszędzie. Zapomniała jednak o tym, że każda wiara rządzi się swoimi prawami, o których to prawdach pani profesor niczego nie wie bądź zapomniała, na czym polegają.

Wierni swojemu dziedzictwu mówimy dość. Ktoś wkracza w sposób niegodny w odwieczne śląskie przyzwyczajenia i kultywowane od wieków tradycje, które w niczym nie przeszkadzały i nie przeszkadzają w tym, by w sposób godny, nadążający za duchem czasu, iść przez życie. Wiara. Rodzina. Praca. Dom i wzajemne poszanowanie to rzecz święta i niepodważalna dla każdego Ślązaka, więc jak przystało na naród nowoczesny – wyrzućmy precz nienawiść, podajmy sobie znak pojednania – a może by tak na rekolekcje? Tam mówią także o bardzo nowoczesnym stylu życia.

Nie namawiając, polecam strony:

www.opoka.org.pl /biblioteka / w / wp / jan _ paweł _ II / modlitwy / ap _ 29062004. html www.teologiapolityczna.pl / lassets / numery_ tphp 2 / 017 – Abraham – prorok _ J. Wronecka pdf

www.deon.pl / religia / koścoł – i – swiat / z – zycia – kosciola / art, 27087, oto – symbol – polsko – niemiec

Ilustracje: https://www.google.pl

Tadeusz Puchałka

Za: http://www.siemysli.info.ke/