Bez kategorii
Like

Kowal

25/07/2012
615 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Przed wieloma bardzo laty…

0


Przed wieloma bardzo laty,
Kiedy strzechy kryły chaty,
Kowal w wiosce był panisko!
Każdy kłaniał mu się nisko.

Bo czy podkuć trzeba konie,
Lemiesz zrobić… …jego dłonie
Silnie się zbratały z młotem,
A on cały z trudem, potem.

Kowal – majster jakich mało!
Dziś by takich się przydało,
Którzy znają się na fachu!
Jak co zrobi, nie ma strachu!

Otóż kiedyś był kowalem
Pewien Bartek – zucha chwalę!
Do kowalstwa był stworzony,
Ale jakoś…  …nie miał żony!

Podobała mu się Kachna.
Dziewka piękna, nie grubachna.
Wystartował doń w zaloty.
Wyrychtował Kasi płoty.

Kaśka płoty podziwiała
I zalotów nie wzbraniała,
Bowiem kowal wpadł jej w oko,
Lecz skrywała to głęboko.

Kowal chodził rok w konkury.
Już wyłaził ze swej skóry,
Bo po płocie, bramę zrobił,
Kasin dom ozdobnie obił,

Potem studnię, pomost mały,
Wiatrak by skrzydła machały…
Wreszcie spytał ją w altanie:
"Czy mą żoną, Kaś, zostanie?"

Panna patrzy jemu w oczy.
Nie odpowie i się droczy:
"Pan konikom kroi buty?
Ja nie wyjdę za mąż póty,

Póki konia nie podkujesz!"
"Moja Kasiu, ty żartujesz?
Podkuć konia? Łatwa sprawa!
Dziś wesele, dziś zabawa!"

Ale Kasia się uśmiecha:
"Użyj Bartku swego miecha!
Niechaj ogień z paleniska
Żar na metal podków ciska!"

"Wybierz konia do podkucia,
A pokażę swe uczucia!"
Kasia jednak oczy mruży…
Oj, to prośbie kłopot wróży!

"Już wybrałam! Mam go z sobą!"
"Ja nie widzę nic za tobą!"
Kasia dłonie swe rozchyla,
A z nich konik się wychyla.

Konik polny! Myk, podskoczył
I w gęstwinę trawy wskoczył.
Bartek za nim, na kolana…
Kasia cała roześmiana.

On pochmurny i skupiony:
"Czyżbym ciągle był bez żony?",
Lecz polnego konia złapał.
Przy tym wielce się nasapał.

Zrobił ukłon swej wybrance
I zostawił ją w altance.
Poszedł z koniem do warsztatu.
Zamknął drzwi całemu światu.

Siedział tydzień, nie wychodził.
Młotem walił, grzał i chłodził.
Wreszcie skończył i się kąpie.
"Dziś do ciebie, Kasiu, wstąpię!"

Ubrał szaty jak na święta.
(Mało kto go tak pamięta!)
Zerwał kwiaty, maszeruje.
Mina mówi: "Tryumfuję!"

Puka do drzwi, Kasia staje…
On jej kwiaty piękne daje,
A na drugiej swojej dłoni
Ma karetę…  …z czwórką koni!

Każdy konik jest podkuty
(Ściślej: wszystkie jego buty!)
A że każdy jest zielony,
Kowal już nie szuka żony!

Jaki morał z przypowieści?
Kiedy życie cię nie pieści,
To powtarzaj sobie stale:
"Swego losu bądź kowalem!"

0

Praczuk

Wierszyki i fraszki

423 publikacje
2 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758