Pomimo, że jesteśmy jedynym liczącym się portalem blogerskim nie promowanym w innych mediach. Pomimo, że nie posiadamy własnej gazety, tygodnika czy zaplecza partyjnego, to statystyki wskazują, że wciąż rośniemy i utrzymujemy się w ścisłej czołówce
Nie ma możliwości, by w sposób wiarygodny porównać Nowy Ekran z jakimkolwiek innym portalem informacyjnym opartym na blogosferze. Jesteśmy bowiem w dużo trudniejszej sytuacji niż inne podobnego rodzaju media. W Nowym Ekranie nie piszą dziennikarze brylujący po mainstreamie lewej lub prawej strony politycznej, nie jesteśmy pupilkiem żadnej wielkiej partii politycznej, nie otrzymujemy wielkich pieniędzy i reklam z liczących się instytucji finansowych jak banki czy SKOKi i nie otrzymalismy ułatwień dystrybutorów prasy pozwalajacych nam na wydanie własnego tygodnika. To oczywiście nie utyskiwanie, gdyż wybierając rolę niepokornego i piszącego prawdę medium, bez ogladania się dla kogo ważnego ona jest korzystna skazaliśmy się programowo na takie a nie inne miejsce na rynku. Nie mamy więc pretensji do kogokolwiek, za to, że nie cytuja nas gazety codzienne, stacje radiowe czy telewizyjne. To naturalne, nie uwikłanych w interesy sie nie promuje, nie krytykuje ale stara niezauważać. Każdy żurnalista bowiem wie, że wymienienie nazwy w jakimkolwiek kontekście, nawet nagannym przyczynia się do wzrostu popuralności portalu. Mimo tej środowiskowej omerty czy wręcz niechęci dajemy sobie dzielnie radę. Nowy Ekran to wprawdzie garsteczka zatrudnionych dziennikarzy i adminów, udzielający się medialnie Prezes Rady Nadzorczej oraz kilkunastu czynnych dziennikarzy obywatelskich ale za to 1200 blogerów, niemal 10 000 komentujących i blisko dwa miliony czytelników miesięcznie. Bardzo mnie to raduje i poczytuje sobie także za jeden z moich osobistych sukcesów. W najśmielszych snach nie myślałem 2 lata temu, gdy z Ryszardem byliśmy jeszcze w sferze projektu, że skromnemu blogerowi i biznesmenowi nie znającemu mediów może się udać takie cudo.
Bo czy nie cudem jest, że bez dodatkowej promocji przeczytało nas przez 22 miesiące niemal 20 mln osób?
Ten cud wynika z unikalnej treści, której poszukują nasi czytelnicy i jak widać nie znajduja nigdzie poza NE. A to wszystko dzięki wam drodzy Blogerzy i Komentatorzy. Przyciągnąć samą treścią tak wielki ruch organiczny w polskim Internecie to nie bylejakie osiągnięcie. Jesteście po prostu najlepsi z najlepszych. Najlepsi z najlepszych są też nasi dziennikarze, którzy dwoją się i troją docierając tam gdzie inni albo nie mają mozliwości, albo ochoty albo zwyczajnie się boją. Współpracujemy też z najlepszymi na rynku Adminami, którzy sami będąc piszącymi blogerami czują tą sferę jak nikt inny. Wiem wiem, czasem nam sie cos nie uda, czasem cos zawalimy, czasem mamy przewlekłe kłopoty techniczne – ale przecież ten nie popełnia błedów kto nic nie robi. Mamy tez obecnie strasznie ograniczony budżet i wiele kłopotów z tym zwiazanych, nie możemy tak galopować z rozwojem jak na początku bo wciąż nam brakuje inwestora – nic dziwnego, by promować niepokornych i drących koty ze wszelką otaczającą nas propagandą oraz poprawnością polityczną trzeba też być niepokornym biznesmenem, nie tylko fajterem ale także osobą o bardzo wysokim poziomie niezależności od otoczenia państwowego, podatkowego i systemowego. Takich jest naprawdę niewielu, ale prowadzimy rozmowy i w końcu znajdziemy to minimum finansowe, by wreszcie pokazać na co nas naprawdę stać.
A wierzcie mi, kreatywnych pomysłów czekajacych na realizację mamy juz całą szufladę. Nowy Ekran nie kłania sie kulom, ale przecież strzały nas dotykają. W dwubiegunowym, czarnobiałym świecie jest najdrudniej podejmować decyzję w taki sposób, by nie dostać z prawa albo lewa. Zwłaszcza gdy chce się zachować wyjatkowy, niezależny a jednak polityczny profil. Stad tez przetrwać musieliśmy kilka razy fale odlotów z NE czytelników, którym się nie podobał brak deklaracji poddaństwa takiej czy innej formacji politycznej. Ale to co, podnieślismy sie kilka razy i podnosimy znowu. Przywołane wyżej statystyki pokazują, iż pomio, że minął czas Marszu Niepodległości, z którego obsługa jesteśmy kojarzeni i mimo, że przez 2 tygodnie mieliśmy problem z otwieraniem stron Nowego Ekranu (niewyjasniony do końca) to jednak w ostatnim miesiącu mamy progres w stosunku do popzredniego. Może niewielki, ale ciągły.
A będzie jeszcze lepiej, gdyż blogerów przybywa, Carcinka fimuje więcej niż zwykle, a ilość naszych sympatyków dostarczajaca unikalne materiały filmowe i informacje wciąż rośnie. I nic dziwnego, w ramach samej akcji windykacja pomoglismy masie ludzi, a wielu innych w obecnosci NE na swojej sprawie sądowej widzi szansę na triumf sprawiedliwości w wymiarze sprawiedliwości. Jesteśmy więc może jeszcze nie najwięksi, ale za to coraz bardziej wpływowi, a samo to, że wielkie partie traktują naszą niewielką redakcję jak poważne zagrozenie polityczne – atakując swoimi tubami medialnymi i wiązką pomówień – rodzi niesamowitą satysfakcję.
Buuu… TO MY STRASZNY NOWY EKRAN, ISTNIEJEMY I WCIĄŻ ROŚNIEMY ;-))
Jako sól w oku tych co cenzurują i lubią agitki oraz owcze pędy.
Pozdrawiam serdecznie
Tomasz Parol vel Łażący Łazarz Redaktor Naczelny
Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl