Bez kategorii
Like

Konstytucyjne prawa obywatela.

05/06/2012
449 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Proszę sobie przestudiować konstytucję i spróbować znaleźć zapisane tam prawa człowieka i obywatela, które nie byłyby nagminnie, a przy tym bezkarnie łamane w III RP. Gwarantuję, że takich nie znajdziecie.

0


Jeśli mówimy o konstytucyjnych prawach obywatela, to musimy sobie zadać pytanie: czy chodzi o prawa suwerena, czy poddanego? Są one całkiem różne. Jeżeli obywatele  nie posiadają atrybutów suwerena, tzn. nie mogą wyznaczać celów i funkcji prawa stanowionego, nie stanowią prawa i nie mają narzędzi, a tym samym możliwości egzekwowania tego prawa, to konstytucyjne zapisy dotyczące ich praw stają się tylko iluzoryczną obietnicą tych praw, a nie ich gwarancją. W takiej sytuacji realizacja konstytucyjnych praw obywatela-poddanego zależy od woli rzeczywistego suwerena, a nie zapisów konstytucyjnych, a obywatel-poddany staje się przedmiotem, a nie podmiotem prawa stanowionego.

To nie jest rozróżnienie li tylko semantyczne, ma ono poważne, daleko idące konsekwencje praktyczne. Modelowym przykładem działania tej zasady jest III RP i jej konstytucja. Konstytucja III RP, jako suwerena wskazuje Naród, ale równocześnie wszystkie atrybuty suwerena oddaje partiom politycznym, czyli wąskiej grupie zawodowych polityków (suweren kastowy). Do tego elitarnego klubu można się dostać tylko za zgodą jego członków, o czym przekonaliśmy się choćby przy okazji ostatnich wyborów parlamentarnych, gdy KKW pod byle pretekstem odrzuciła dwie listy wyborcze, a następnie zignorowała orzeczenie Sądu Najwyższego w tej sprawie, podobnie zresztą jak zignorowała inne przypadki łamania prawa wyborczego. I co z tego, że mamy w konstytucji zapisane prawa polityczne obywateli, skoro nasi władcy mogą całkowicie bezkarnie te prawa deptać? Zresztą, proszę sobie przestudiować konstytucję i spróbować znaleźć zapisane tam prawa człowieka i obywatela, które nie byłyby nagminnie, a przy tym bezkarnie łamane w III RP. Gwarantuję, że takich nie znajdziecie. Lecz to nie jest problem wyłącznie Polski, bo w mniejszym lub większym stopniu występuj on też w innych państwach, w których oddzielone zostały atrybuty suwerena od obywateli (znakomitym przykładem jest UE). Owo rozdzielenie nominalnego suwerena i atrybutów suwerena, oraz wmawianie ludziom, że to demokracja, jest właśnie Wielką Mistyfikacją. Uważam też, że jest ono praprzyczyną kryzysu ekonomicznego i cywilizacyjnego, który trawi Europę i nie tylko.

Jak więc widać, bez określenia, kto jest suwerenem, dyskusja o konstytucyjnych prawach obywatela jest bezprzedmiotowa. Jest ona tak samo bezprzedmiotowa, gdy atrybuty suwerena będzie posiadał jeden człowiek-autokrata, lub wąska, uprzywilejowana grupa społeczna. Mimo to czuję się w obowiązku określić, jak powinny wyglądać konstytucyjne prawa człowieka i obywatela (jeśli obywatel, to i człowiek, chyba, że za obywatela uznamy także psa, kota, karalucha, albo trawę).

Moim zdaniem, konstytucyjne prawa człowieka i obywatela powinny być wywiedzione wprost z prawa naturalnego, które jest kategorią obiektywną i któremu wszyscy  podlegamy niezależnie od tego, czy respektujemy jego obiektywizm, czy nie i czy uznajemy, że jego źródłem jest Bóg, czy też jesteśmy agnostykami lub ateistami. Wszyscy rodzimy się ze związku kobiety z mężczyzną; wszyscy przechodzimy ten sam cykl rozwojowy od poczęcia do naturalnej śmierci, chociaż w różnym tempie, co także jest warunkowane płcią; wszyscy jesteśmy zagrożeni przez te same choroby, chociaż różna jest nasza podatność na nie; wszyscy posiadamy zdolność krytycznego myślenia, chociaż różnimy się inteligencją; wszyscy jesteśmy obdarzeni wolną wolą i wolnością świadomego wyboru; wszyscy posiadamy takie same naturalne, istotne potrzeby (nie mylić z popędami), w tym także potrzeby poznawcze, duchowe i etyczne i estetyczne, które różnią nas od zwierząt itd. Prawo naturalne sprawia, że jesteśmy równi, choć niejednakowi, oraz równocześnie indywidualni i wspólnotowi, choć wygląda to paradoksalnie. Negowanie, naruszanie i łamanie tych praw, nieuchronnie prowadzi do nierówności, dyskryminacji, a nawet, jak pokazuje historia lewackich ideologii, zbrodni.
Z prawa naturalnego wynika też wymóg równości wszystkich obywateli wobec prawa, prawo wszystkich obywateli do współdecydowania o dobru wspólnym i sprawiedliwości prawa stanowionego, co z kolei wymaga odwołania się do systemu etycznego uznającego podmiotowość każdego człowieka i respektującego obiektywizm prawa naturalnego. Nietrudno zauważyć, że takim systemem etycznym jest etyka chrześcijańska.
 

Jeśli przemyślicie sobie to wszystko, co tu napisałem, prawdopodobnie dojdziecie do takiego samego wniosku, do którego i ja doszedłem.
Konstytucja będzie gwarantować takie prawa człowieka i obywatela tylko w warunkach demokratycznych, a więc tylko wtedy, gdy wszystkie atrybuty suwerena będą należały do ogółu obywateli, czyli do Narodu.
 

 

0

Piotr Marzec

Art.1 Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Art.4.1 Wladza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej nalezy do Narodu. Art.4.2 Naród sprawuje wladze przez swoich przedstawicieli lub bezposrednio. (Konstytucja RP)

120 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758