KONSTRUKTYWNI – zagrożenie wyborcze pierwszego stopnia.

Nasz system polityczny wisi na… trzech posłach. Jeśli ktoś myśli, że jest to układ stabilny, to się grubo myli. Przecież w tej sytuacji można go zdestabilizować chociażby dla jaj. Kabareciarzy w naszej polityce przecież nie brakuje.

Zatem samozwańczo ogłaszam zagrożenie wyborcze pierwszego stopnia. Wszyscy KONSTRUKTYWNI mają natychmiast zgłosić się na manewry.

      Jeśli jeszcze nie wiesz, że jesteś KONSTRUKTYWNY to zerknij na tę ankietę: http://nikander.nowyekran.pl/post/55575,budujemy-frakcje-konstruktywistow-ankieta . Nie przejmuj się, że została ona zrobiona w sposób bardzo amatorski, a wszyscy zdziwieni zarzucają jej brak reprezentatywności. Ty nie reprezentujesz wszystkich, zwłaszcza tych, co to swoje kompleksy na NE leczą. Ty jesteś KONSTRUKTYWNY. Walczysz o swoje argumentami i wystrzegasz się demotywowania.

      Jak widzisz, postulatów tam było mało i z taką ilością nie ma co iść na Warszawę. Nie miej pretensji do autora. Nie na wszystkim musi się znać i może to i lepiej. Nasz cel to jakieś 21 postulatów. Liczba jest to polityczna i z historyczną konotacją. Pamiętacie? Kiedyś dawno temu wicepremier Jagielski pojechał do stoczniowców gasić strajk. Padło tam proste pytanie: a czego chcecie? Te wszystkie „Bolki” stały ja słupy soli. Chcemy aby było dobrze!. No tak, ale czego chcecie konkretnie?

      Jakoś to tak było. Zamknięto zatem kilku najbardziej pyskatych o chlebie i wodzie i dano im większy arkusz papieru i coś do pisania. Na zrobienie całej przemiany ustrojowej mieli kilka nocnych godzin. Później to ta kartka zginęła, czy o niej zapomniano – już nie wiem.

      My mamy – może – trochę więcej czasu. Zatem brać te kartki papieru i pisać. Pisać i wieszać na NE w formie zaproponowanej w cytowanej ankiecie. Pytamy ludzi co myślą o naszych pomysłach. Z podliczaniem głosów problemów nie ma. Blogerzy i komentatorzy mają odrzucić ziarno od plewy. Kompletujemy to nasze „oczko”. A później mamy za nim stanąć murem. Ale to będzie dopiero w zagrożeniu drugiego stopnia.

      Twierdzicie, że taka zero-jedynkowa ocena postulatów jest kiepskim narzędziem do poszukiwania zgody narodowej. Słusznie.

      Wokół wytypowanych postulatów zbudujemy bazy analityczne. Wykorzystamy do tego wszystkich na równych prawach od blogerów po profesorów. Każdy przecież może opatrzyć swój komentarz do postulatu kwantyfikatorem: słabej strony, mocnej strony, szansy, zagrożenia. Tak jak jest to w metodzie SWOT. Informatycy z NE – mam nadzieję – pozwolą nam to łączyć w watki tematyczne i wysortowywać, aby to wszystko było bardziej przyswajalne.

      Pracujemy tak, jakbyśmy chcieli przygotować naszych pułkowników (co to w szranki wyborcze staną) do podjęcia ważnych decyzji programowych. Jeszcze nie mówimy, kto to będzie. Poznacie ich po argumentach jakich będą używali w dyskusji i to Wy ich wskażecie.

      Apelowałbym jednak o jedno. Zgłaszamy jedynie postulaty wymagające interwencji ustawodawczej!!!! Władza wykonawcza ma jedynie realizować to, co jej w ramkach ustawowych sejm określił. Zatem za każdym razem zastanówcie się, czy z waszym postulatem to aby do sejmu.

       Jeśli ktoś mi będzie wtykał kit w rodzaju: wybierzmy Iksińskiego bo on mądry i prawy, to będę niemiłosiernie banował. Koniec z garniturami typu „bussines class” i innymi sarkofagami. Myśl musi poprzedzić czyn. Twoja myśl – a niby to kogo innego?

Czekamy na kolejne ankiety z niecierpliwością..