Bez kategorii
Like

Konieczna sieć punktów bezpłatnych porad prawnych

02/08/2011
465 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

W Polsce, jak wiadomo, prawo nie za bardzo służy obywatelom. Ale są w nim kruczki pozwalające obywatelowi walczyć w słusznej sprawie. Tylko o tych kruczkach wie niewiele osób.

0


Stara rzymska zasada głosi: „Ignorantia iuris nocet" („Nieznajomość prawa szkodzi"). Wiele osób – w myśl powyższej zasady – czyli poprzez nieznajomość niektórych przepisów i kruczków prawnych, zostaje wykiwanych przez silniejszych, np. przez banki, pracodawców itp. O ile każdy wie, że za kradzież czy morderstwo trafia się do więzienia, to jednak nie każdy wie, jak np. skutecznie pozbyć się długów spadkowych albo że należąc do związku zawodowego można w pewnych przypadkach podlegać ochronie prawnej przed zwolnieniem.

Adwokaci za każdą, nawet krótką poradę, biorą średnio 100 zł. Jeżeli sprawa jest związana z nabyciem majątku o znacznej wartości albo z ukręceniem łba gigantycznym długom pozostawionym przez zmarłych rodziców, dziadków czy wujków, to ta kwota nie jest wygórowana. Ale czasami chcemy się poradzić prawnika w prostej i krótkiej sprawie, np. dotyczącej zwolnienia z pracy czy formy uregulowania długów spadkowych. Jeżeli wybraliśmy już odpowiednią dla siebie opcję przyjęcia spadku, to też musimy tę stówę wybulić. W takiej sytuacji to już trochę dużo.

Ponieważ każdy w życiu korzysta z przepisów prawnych, powinien mieć BEZPŁATNY dostęp do nich. Dostęp ten można byłoby zorganizować w dwojaki sposób: dalszy rozwój sieci Biur Porad Obywatelskich (BPO), które powinny udzielać porad w zakresie wszystkich dziedzin prawa, ewentualnie gdyby to się okazało niemożliwe, np. ze względu na koszty utrzymania dodatkowych placówek, należy nakazać odgórnie już istniejącym biurom udzielania porad na odległość – np. telefonicznie lub poprzez Internet czy tradycyjny kontakt listowny. Obecnie BPO istnieją tylko w większych miastach, są to głównie obecne i byłe miasta wojewódzkie, a więc wiele osób ma do najbliższego BPO co najmniej kilkadziesiąt kilometrów. Jeżeli dany punkt BPO udziela porad tylko osobiście (a są takie biura), wiąże się to ze stratą czasu i pieniędzy na dojazd oraz koniecznością brania w pracy dnia wolnego na ten cel, utworzenie bezpłatnych punktów porad prawnych w sądach wszystkich instancji lub przynajmniej we wszystkich miastach powiatowych wyeliminowałoby te niedogodności. Sieć sądów jest o wiele bardziej rozwinięta, niż sieć BPO, sądy są w niemal wszystkich miastach powiatowych, każdy obywatel miałby więc bliżej do takiego punktu, niż obecnie do punktu BPO. Dobrym sposobem byłoby też utworzenie takich punktów we wszystkich urzędach miast i gmin.

Lepszy wg mnie jest pierwszy sposób, ponieważ sądy też nie działają we wszystkich miastach i dla mieszkańców tych miast oznaczałoby to również utrudnienia związane z dojazdem.

Wiem, że po moim artykule zaraz odezwą się głosy, że chcę odebrać zarobek adwokatom. Ale w takim razie, skoro istnieje wspomniana wyżej przeze mnie rzymska zasada, to dostęp do bezpłatnych porad prawnych jest niezbędny każdemu tak jak słońce czy świeże powietrze. Niech każdy ma prawo znać swoje prawa nie musząc za to bulić. W końcu prawo ustala państwo, a my i tak za to płacimy podatki, więc w imię czego mamy jeszcze raz płacić adwokatom za wskazanie nam odpowiednich przepisów i ich porady? Adwokaci niech zarabiają na dobrze przeprowadzonych procesach sądowych. Ten artykuł kieruję i do Ministra Sprawiedliwości i do Rzecznika Praw Obywatelskich.

0

Gustlik222

Sprawiedliwosc jest najwazniejsza

108 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758