Bez kategorii
Like

Koniec z głodem w Polsce !!!

10/11/2012
572 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Profesor Zbigniew Brzeziński, jest wielkim przyjacielem Polaków. Nikt, tak, jak on dobrze im nie życzy.

0


 

 

 

 

 

 

 

 

Jak donosi prasa, nasz dobroczyńca profesor Zbigniew Brzeziński, wespół ze światowej sławy rosyjskim uczonym Koryłowem, opracowali metodę, dzięki której, będzie można wyciągnąć nasz udręczony kraj, z klęski głodu, przez którą naród umiera pokotem.

 

Otóż uczony Koryłow, który choć sam przyznaje się, że sfałszował swoją pracę maturalną, poświęconą świetnemu profesorowi Niesiołowskiemu, zaczął w swoich badaniach specjalizować się w hodowli królików. Niestety, niedostatecznie wyedukowany seksualnie, przez rodziców i system szkolny, z nijakim zachwytem zauważył, że drugie co króliki robią po spożywaniu liści sałaty i marchewki, to kopulacja. Szybka i skuteczna. Jak to podkreślił w swojej epokowej pracy, króliki mnożą się niesłychanie.

 

Przypadkowo pracą Koryłowa zainteresował się profesor Zbigniew Brzeziński. Ponieważ od wielu dziesiątków lat cierpi on z dala i boleje nad losem swojej ukochanej Ojczyzny, gdzie, jak mu donoszą ludzie umierają masowo z głodu, po zaznajomieniu się z pracami Koryłowa i także z nim osobiście, wpadł nagenialny pomysł.

Można natychmiast zatrzymać klęskę głodu w Polsce! Rozwiązaniem tym jest masowa hodowla królików.

 

Oto dokładnie o co chodzi profesorowi Brzezińskiemu i uczonemu Koryłowowi:

    „ Wedle ich zaleceń, każda polska rodzina, czy to w mieście, czy na wsi, powinna obowiązkowo hodować króliki. Na wsi nie przewiduje się szczególnych problemów. W miastach zaś, w każdym mieszkaniu należy wydzielić miejsce na domową królikarnię. Karmę dla pogłowia będą codziennie rozwoziły specjalne furgony, już znane jako tuskobusy. Jak wszystko to zostanie zrealizowane, ludzie będą mieli zapewnione królicze mięso i zapomną o sklepach spożywczych. Z czasem nauczą się szyć z króliczych skórek odzież i zapomną o sklepach z konfekcją.”

 

Czyż to nie genialny plan?

 

 

 

 

 

Czy nasz odwieczny dobroczyńca, który od dawna próbował ratować naród przesiedlając go na Kołymę lub, gdzieś do Turcji, tym razem, wespół z wybitnym mędrcem Koryłowem, nie podzielił się z nami swoją iskrą geniuszu?

 

 

Ps. Brzezińskiemu wolno pleść pełne jadu idiotyzmy, to ja też czuję się wolny do pisania bzdur.

 

Jak to mówi akademik Koryłow, namiętny wielbiciel jazdy na rowerze stacjonarnym: – Jadę, jadę i nie dzwonię – jak najadę, to pogonię!

0

dusia

Taka sobie skromna dzieweczka

166 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758