Papież połączył się ze stacją kosmiczną, u nas przeszła wyjątkowo męcząca (migrenowców) burza i tak nam zeszedł dzisiejszy koniec świata. A tymczasem w kRaju rosną szeregi represjonowanych za wolność słowa.
Do P. Wyszkowskiego czy P. Joanny Najfeld (sprawy za mówienie prawdy) zaczęli dołączać dziennikarze (przykłady żywo dyskutowane na NE) i… drobni blogerzy/internauci za drobne sprawy (a nie mówiliśmy, że po kibicach polecą blogerzy? – hihi – mówiliśmy). – Wszycy wiedzą o Robercie Fryczu, twórcy strony antykomor.pl. Niezależne strony donoszą, że "dziś w Opolu zatrzymano dwóch młodych z transparentem przeciew cenzurze i zamykaniu antykomor.pl Chcieli oni zaprotestować na oczach Komora ale zgarneli ich tajniacy mimo że nie krzyczeli swoich haseł ani nie rozrabiali.".
Wcześniej były próby cenzurowania internetu. Teraz jest pomysł, żeby stacje radiowe "wszyskie równo"(?) nadawały (za darmo!) reklamę wyborczą kandydatów "jak leci". Na SG wisiał dziś słuszny głos sprzeciwu wobec tej propozycji – że to szczególna szykana wobec np. Radia Maryja.
Na szczęście pojawiają się głosy o tym, że "represjonowanym internautom pomożemy". Fajnie, ALE wg mnie to nie wystarczy. Nie żebym chciała siać panikę, czy orędzia;). Ja chcę TYLKO uprzejmie poprosić Ekranowiczów o:
– zrobienie i udostępnienie logo "nie mamy wolności słowa" – np. w postaci żółtej "emotikonki" z buźką zaklejoną plastrem – można by tym opatyrwać prawciowe blogi, zwł. te obcojęzyczne i linkować do stron z opisami w/w spraw o prawdę czy wolność słowa,
– odkurzenie doświadczeń z lat 80tych i wcześniejszych dot. praw obywatelskich w starciu z totalitarnym państwem,
– zrobienie odpowiadającego obecnej sytuacji prawnej "poradnika zatrzymanego za prawdę/wolność słowa",
– zorganizowanie pomocy prawnej dla następnych ofiar systemu – to nie może byc akcyjne, doraźne, pospolite ruszenie, tu trzeba jak za KOR-u;) mieć po prostu komórkę od tych rzeczy.
Tzw. szeroki przekrój społeczny Ekranowiczów pozwoliły na realizację w/w postulatów. Uważam, że działania takie jak wyżej są potrzebą chwili.
"Najgroźniejszy obecnie atak, to atak na PRAWDĘ" (prof. Dakowski głosi tę oczywistość, nie przywłaszczam sobie tego zdania)
Dla RM mogę mieć tylko jedną radę – jak te beznadziejne propozycje zmian w prawie przejdą i jak już nie będzie innego wyjścia, to RM powinno się wziąć na sposób a mianowicie zrobić sobie "dżingiel" słowno-muzyczny;) na oznaczenie bloku reklamowego. Dżingiel mógłby brzmieć "A teraz drodzy słuchacze wyłączcie proszę odbiorniki na 3 (ile tam trzeba) minuty, bo nadajemy przymusowe reklamy niezgodne z naszym przesłaniem. Po trzech minutach wznowiamy normalny program i zapraszamy Was znowu. Przez te trzy minuty módlcie się w intnecjiwolności słowa w Polsce."
Że co? Że głupi post? Wiem o tym. Jaka sytuacja, taki post.
(A z tą grafiką to mówiłam na serio – umieściłabym u siebie, gybym miała stosowne logo.)
PS. W RM właśnie powiedziano, że demonstrującym w Madrycie rząd wydał zakaz manifestowania. Trzeba więc sobie (oprócz innych rzeczy) przygotować zapas podkoszulków i mazaków do pisania stosownych haseł??;) O np. takich, że "Durnia mamy za prezydenta" (by mędrzec Europy Lech Wałęsa). Macie lepsze pomysły na obejście analogicznego zakazu nas?
PS 2. Głośno tu koło mnie ludzie dyskutują "OŚMIU funkcjonariuszy, za NASZE pieniądze, zrobiło pokazówę, żeby jakiemuś niszowemu internaucie zrobić TAKĄ reklamę na cały kraj! Kto za to wziął łapówę i ile? Który bronek? Ale my wiemy, że ten najgówniejszy" I radzą mi teraz, że kalwisz enter (publikuj) naciśnie jeden z nich (wybrany losowo), ale nogą, żeby nie było na klawiszu odcisków palców. Zaczynam przyjmować zakłady kto wygra:). Teraz się jeszcze kłócą o motywy pokazówy – że może nie łapówa i reklama, tylko może panowie (TRZECH informatyków) w godzinach pracy(!) chcieli sobie pograć w jakąś supergrę, co ten internauta miał.
NIe powiem kto nacisnął klawisz. Panowie, jak tu wpadniecie, to pobierzcie odciski z nóg:). Od dziś nie myjemy, żeby były wyraźne:).
PS3. Terroryzują mnie;) Na razie goście a nie ABW:).
1. Proszą o emotikonkę (widzianą gdzieś na sieci) – buźka w kominiarce; (jeśli ktoś z Was dysponuje takową – to proszę, żebym mogła np. otagować ABW, jak mi tu wpadnie);
2. Znęcają się nade mną okolicznościowym wierszykiem "Chodzimy se w koło, śpiewamy wesoło, trzymając w ustach skręta, witamy p.rezydenta!" A najgłośniej śpiewa nieletni uczestnik tej PO-pijawy (który ma dość tej pijawy, czyli dużej pijawki, czyli PO, ktore wysysa nam krew i dane). Jeszcze mi wyjaśniają, że to dlatego tak radośnie witają p.rezydetna, bo narkotyki są dozwolne, ale wolność słowa nie…
PS4. Atmosfera gęstnieje. Zmienili repertuar. Teraz śpiewają z Osieckiej "Dość wrzasnął gość w nie odprasowanych spodniach "Niech mi ktoś wskaże coś, co by zależało od nas!" Nie wiem co, nie wiem jak, ale coś tam chyba można! Zróbmy coś, żeby coś zależało od nas!"
Zrobimy…?
Zwyczajnie. Po ziemi:). Na prosty chlopski rozum baby:). [Grafika pochodzi z galerii obrazów Aleksandra Horopa www.horopgaleria.bloog.pl (za zgoda Autora)]