POLSKA
Like

Kończ waść, wstydu oszczędź!

28/09/2014
826 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Kolejni posłowie opuszczają szeregi klubu poselskiego Twojego Ruchu. Partię Janusza Palikota porzuciły już takie „osobistości” jak niedoszły ojcobójca Armand Ryfiński czy też były ksiądz, a obecnie redaktor naczelny „Faktów i Mitów”, Roman Kotliński. Po wyrzuceniu cudaka zwanego Anną Grodzką kolejne tuzy „rodzimej” dewiacji próbują budować karierę z dala od swego matecznika. Towarzystwo to, ewidentnie zrażone do stylu uprawiania polityki przez swojego byłego wodza, rozpełza się teraz po Sejmie. Ciężko powiedzieć czy ten masowy exodus wywołany jest desperacją czy bezmyślnością. Jedno jest pewne, dla tej śmiesznej partii miejsca w parlamencie przyszłej kadencji już nie będzie.

0


palikot

 

Wygląda na to, że ta banda bezideowców i odmieńców stwierdziła nagle, że najważniejsze są ideały. Najwyraźniej nie mogą ich już realizować pod skrzydłami winiarza z Biłgoraja. Megaoportunista Palikot okazał się niedostatecznie lewicowy, antyklerykalny, progejowski itd., w zależności od preferencji. Hucznie celebrowane 10% poparcia sprzed trzech lat, w dłuższej perspektywie czasu okazało się nic nie warte. Ktokolwiek widział w tym całkiem niezłym jak na nowe ugrupowanie wyniku zapowiedź głębszych zmian, to grubo się pomylił. Sedna chwilowego sukcesu tej partii nie należy szukać w ewolucji mentalnej społeczeństwa, lecz raczej w rozczarowaniu krajową klasą polityczną. W poszukiwaniu nowej, lepszej jakości spora grupa wyborców postanowiła dać szansę Palikotowi i jego zbieraninie i naprawdę trudno ich za to winić.

 

Obserwując naszą scenę polityczną ciężko się cieszyć z tego co mamy. Słuchając steku bzdur jakimi epatują nas sejmowi reprezentanci można odnieść wrażenie, że każda zmiana będzie lepsza niż to co jest. Trwający od dwudziestu kilku lat spektakl zwany dla zmyłki demokracją zbrzydł już chyba wszystkim. Ciągle oglądane te same twarze i zabetonowany u władzy układ nastraja pesymistycznie. Wtargnięcie palikociarni do Sejmu było przysłowiowym gwoździem do trumny złudzeń o powadze naszego państwa. Spektakl przybrał formę groteski, a paradujące na Wiejskiej homoniepewne istoty wpisały się jak ulał w medialny mainstream.

 

Nie sposób więc nie cieszyć się z rozkładu Twojego Ruchu. Jego posłowie szybko poczuli się w parlamencie jak u siebie, co nie wróżyło niczego dobrego. Durne postulaty i bezmyślne inicjatywy i bez nich mamy na co dzień. Natomiast smutne jest to, że przyszłe odejście tych ludzi będzie jedynie niewielką zmianą na lepsze. To co zostanie, to dobrze nam znany zestaw kłamstw, obłudy i pogardy, jaką obdarzają nas „wybrańcy narodu”. Zmiana w mentalności społecznej jest niezbędna, aby wyjść w końcu z tego bagna. I nie chodzi tu o zmianę skutkującą wyborem kolejnego Palikota. Głosowanie na wariatów i pozornych nonkonformistów jest bez sensu, gdyż kieruje nim ułuda. Po to, aby zaprowadzić zmiany nie jest potrzebna ostentacyjna inność. Nie są potrzebne żenujące happeningi ani manifestacyjne okazywanie swojej odmienności czy dziwactwa. Nie jest nam potrzebna promocja jakichkolwiek dewiacji. Jedyne czego nam potrzeba, to porządni i zrównoważeni politycy, dla których sprawowanie władzy byłoby służbą, i którym nieobca byłaby idea wspólnego dobra i patriotyzm. Prymitywizm elit rządzących jest porażający i mało kto spośród osób na stanowiskach widzi dalej niż do czubka własnego nosa. Eliminacja z życia publicznego elementów skrajnie szkodliwych pokroju działaczy Twojego Ruchu jest minimum przyzwoitości, które nie sprawi, że będzie dużo lepiej. Sprawi jedynie, że wstyd będzie odrobinę mniejszy.

0

Jarosław Gryń http://jaroslawgryn.blogspot.com

Mam 34 lata. Mieszkam w Lęborku na pomorzu. Z wykształcenia jestem administratywistą. Ukończyłem Uniwersytet Gdański. Jestem żonaty i mam synka o imieniu Olaf. Moja małżonka ma na imię Aleksandra. Jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat. Moja rodzina jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało :) Lubię pisać. Piszę co mi do głowy przyjdzie, począwszy od publicystyki a na poezji skończywszy. Pisanie to aktywność, która sprawia mi frajdę. Przekuwam swoje myśli w tekst, by podzielić się z Wami tym co czuję i jak widzę świat. Teksty są różne. Pomimo tego, że sprawiam wrażenie dość jednoznacznie określonego politycznie, nie radziłbym mnie szufladkować. Można się wtedy srogo pomylić.

68 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758