Dzięki obecnemu prawu spadkowemu, banki udzielają bez opamiętania kredyty osobom starszym, doprowadzając do ich zapętlenia się w spirali długów.
Interes jest prosty: można łatwo się dorobić.
Po pierwsze – emeryt to dłużnik o stałych i pewnych dochodach (emerytura, jaka by nie była, ale stała), nie to, co pracujący, który już następnego dnia może zostać zwolniony i nie będzie miał z czego płacić.
Po drugie: emeryt ma zazwyczaj jakąś rodzinę – dzieci, wnuki. Można więc po cichu udzielić kredytu danej osobie tak, aby jego bliscy nic nie wiedzieli, od śmierci danej osoby przyczaić się przez 6 miesięcy lub dłużej, w międzyczasie wyhodować na zmarłym już dłużniku odsetki karne i na koniec ZŁUPIĆ SPADKOBIERCÓW DO OSTATNIEGO GROSZA i to nie tylko z majątku spadkowego, ale z ich własnego, bo jak spadkobierca w ciągu 6 miesięcy nie odrzuci spadku, albo nie przyjmie z dobrodziejstwem inwentarza, to odpowiada za długi wprost – BEZ ŻADNYCH OGRANICZEŃ, nawet gdyby majątek spadkowy był ZEROWY.
Ja osobiście stoję na stanowisku, że każdy dług trzeba spłacić. Ale tylko wówczas, gdy jest to WŁASNY dług, a nie CUDZY, nie ojca, matki czy dziadka, zwłaszcza, gdy nie odnieśliśmy z niego żadnej korzyści.
Chciałem w tym momencie podziękować Panu Romanowi Sklepowiczowi za Jego nieugiętą działalność mającą na celu niesienie pomocy osobom, które często nie z własnej winy popadły w spiralę długów, które nic nie pożyczały, a muszą spłacać dług np. po rodzicach TYLKO DLATEGO, że nie wiedziały, że można się od niego uwolnić i w jaki sposób to zrobić.
Jak się okazało m.in. moje posty pisane na forum www.sklepowicz.pl uratowały ostatnio od katastrofy finansowej jeszcze jedną rodzinę – tym razem z Bielska-Białej.
Pewnym młodym trzem dziewczynom – 3 tygodnie temu zmarła mama, która – jak się okazało podczas porządkowania jej dokumentów – zostawiła sporo długów, same raty przy emeryturze 800 zł wynosiły kilka tysięcy złotych. Dziewczyny i ich niepełnosprawny ojciec po udarze mózgu zostaliby ugotowani żywcem i utopieni w długach do końca życia, gdyby nie pomoc Pana Romana Sklepowicza i kierowanego przez Niego Stowarzyszenia Poszkodowanych Przez System Bankowy i Prawny (źródło: http://www.sklepowicz.pl/blog/).
Ja jestem tylko szarym człowiekiem, któremu też groziło odziedziczenie długów spadkowych, a więc groziła mi KRADZIEŻ mojego własnego majątku, której niemal cudem uniknąłem. Niewiele brakowało, a złodzieje bankowi złupiliby w majestacie prawa nie tylko mnie, ale też moją Bogu ducha winną żonę i moje kochane dzieci. Wylądowalibyśmy pod mostem tylko dlatego, że banki chciały zarobić łatwa kasę na mojej ś.p. mamie i potem na mojej rodzinie, bo zapewne liczyły na to, że nas złupią, tylko się przeliczyły. Dlatego chcę pomagać innym osobom znajdującym się w podobnej sytuacji, taki jest mój cel i cieszę się z każdej niewinnej duszyczki wyrwanej ze szponów bankowo-windykacyjnym lucyferom. Nie mógłbym nieść tej pomocy, gdyby nie Pan Roman oraz inne aktywnie udzielające się na forum osoby zaznajomione z tym tematem, m.in. Słowacki, Schoppenka, Flame, Dziśka, Fel=x, Typ Niepokorny, Tęcza, Lwica, Ewiska, Ela2408, Morski47, Irena60, Barbar i wielu, wielu innych.
Wszystkim tym osobom SERDECZNIE DZIĘKUJĘ, bo wykonały SPORO SOLIDNEJ PRACY niosąc pomoc innym pokrzywdzonym.
Na koniec powiem tak: VIVAT STOWARZYSZENIE POSZKODOWANYCH PRZEZ SYSTEM BANKOWY I PRAWNY!!!
VIVAT RUCH SPOŁECZNY POSZKODOWANYCH!!!
Osobom, które mają problemy ze spłatą długów zarówno swoich jak i spadkowych proponuję w pierwszej kolejności kontakt z Panem Romanem Sklepowiczem – www.sklepowicz.pl oraz kontakt z Ruchem Społecznym Poszkodowanych kierowanym przez Panią Małgorzatę (Schoppenka) – http://ruchspolecznyposzkodowanych.blogspot.com/.
APELUJĘ DO WSZYSTKICH – POD ŻADNYM POZOREM NIE WCHODŹNIE I NIE NEGOCJUJCIE ANI Z BANKAMI ANI Z FIRMAMI WINDYKACYJNYMI – MOŻE SIĘ ZDARZYĆ, ŻE ZOSTANIECIE WROBIENI W DŁUG, KTÓREGO MOŻNA BYŁO UNIKNĄĆ.
NIE DAJCIE SIĘ ZASTRASZYĆ – WŁAŚNIE NA ZASTRASZENIU ŻERUJĄ I BANKI I FIRMY WINDYKACYJNE!!!
Dlatego polecam najpierw kontakt z Panem Romanem Sklepowiczem (telefon i adres tutaj: http://www.sklepowicz.pl/art9), a potem podjęcie działań – ale ściśle wg Jego wskazówek, dodam, że Pan Roman Sklepowicz jest prawnikiem i BEZPŁATNIE (osobiście i telefonicznie) udziela porad osobom, które mają problemy z bankami.
Jak ulał pasuje tutaj cytat z oglądanej często przez moje dzieci cytat z bajki „Bob Budowniczy”: CZY DAMY RADĘ? TAK, DAMY RADĘ.
I my też damy radę bankowo-windykacyjnym złodziejom, którzy chcą dorobić się w nieuczciwy sposób, kosztem niewinnych ludzi.