W zasadzie na takie pytanie nasuwają mi się w odpowiedzi trzy grupy społeczne… i żaden skarlały piar tego nie zmieni. Są nimi ratownicy górscy, strażacy i piloci… tak, polscy piloci.
Trochę szkoda, że nie udało mi się nagrać tej maleńkiej podróży po niebie nad Małopolską razem z dźwiękiem, niestety, nie zawsze sprzęt jaki posiadam pozwala na wszystko, co bym chciał zrealizować. Wiem, że podobnych filmików jest już dużo, ale gorąco zachęcam tych, którzy na Polską Ziemię patrzą wyłącznie z perspektywy własnej szyi, okna z tramwaju czy tarasu widokowego pałacu kultury. Polska jest piękna, a z góry wszystko wygląda inaczej… ta Polskość jest w każdym kawałku układanki jaka wyłania się po oderwaniu od pasa, murawy czy też ubitej ziemi. Nie ukrywam, że byłem wyłącznie pasażerem w tej kabinie… mam jednak nadzieję, że pozwoli to wam nabrać takiego maleńkiego dystansu do kłótni, pomówień i pyskówek. Proszę wejść do kabiny i pozwolić się zapiąć w pasy… ewentualnie zapiąć je samemu.
p.s: Dedykowane specjalnie zestresowanym rednaczom i zasypiającym nad klawiaturami adminom.
Ta wąziutka wstążka, którą widzieliście z góry to Wisła. Niepozorna nieprawdaż?
***
No koniec kolejna propozycja akcji z okazji polskiej prezydencji:
Ufam polskim pilotom!
nie ufam za to za grosz szmatom od telewizyjno-gazecianej propagandy…
A ty?!
Komu ufasz Polaku???
"Białokrwawa szachownica – znak polskiego nieba…
powiedz dzieciom, gdy dorosną… powiedz… to, co trzeba!"
tarczazadumy.nowyekran.pl/post/1747,mam-chusteczke-haftowana
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.