Bez kategorii
Like

Komu na Śląsku bije dzwon?

29/08/2012
445 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Bardzo sprytnie popierają RAŚ i SONŚ Niemcy, bo w ostatnim spisie powszechnym okazało się, że nagle ubyło w Polsce Niemców, a równocześnie przybyło nam obywateli deklarujących …. narodowość śląską.

0


 


 Teraz rozgrywa się w Sejmie bój o uznanie gwary śląskiej za język mniejszości, a wszystko po to, aby na wzór Kosowa rozgrzać na Śląsku nowy tygiel konfliktów . Pamiętajmy, że RAŚ z wielką radością powitał niepodległość Kosowa.
 
Sojusz Platformy Obywatelskiej z Ruchem Autonomii Śląska w Sejmiku Województwa Śląskiego realnie już zaczyna zagrażać nie tylko niebezpieczeństwem przekształcenia Górnego Śląska w nowe Kosowo, ale powoduje rozszerzenie działalności separatystów na woj. opolskie i dolnośląskie !

Złą wiadomością dla Polaków jest następująca informacja:

Opolski Sąd Rejonowy zarejestrował Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.

Rejestracja nastąpiła po skardze na odmowę wpisania organizacji do Krajowego Rejestru Sądowego.

Sąd w Opolu zarejestrował Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. Uzasadnienie decyzji sądu jest lakoniczne, informuje tylko o wpisaniu do rejestru stowarzyszeń .

Opolski sąd odmówił pierwotnie rejestracji opolskiego stowarzyszenia, uzasadniając, że warunkiem było usunięcie ze statutu odwołań do narodowości śląskiej, czego wnioskodawca nie uczynił. Wcześniej sądy dwukrotnie odmawiały rejestracji podobnych stowarzyszeń – w 1998 r. Sąd Najwyższy nie zarejestrował Związku Ludności Narodowości Sląskiej, uznając, że coś takiego jak narodowość śląska nie istnieje. Z odmową SN spotkała się także próba wpisania do rejestru Stowarzyszenia Osób Deklarujących Przynależność do Narodowości Śląskiej. Wśród statutowych celów zarejestrowanego stowarzyszenia wymieniono: rozbudzanie i ugruntowywanie świadomości narodowej Ślązaków, odrodzenie kultury śląskiej, propagowanie wiedzy o Śląsku oraz kształtowanie i rozwijanie wśród ludności aktywnej postawy obywatelskiej, sprzyjającej współodpowiedzialności za swoją ojczyznę, a także pomoc chętnym do powrotu z emigracji zarobkowej. Zatem w chwili obecnej Polacy mają przeciwko sobie nie tylko legalny RAŚ, którego marsze chroni za nasze podatki rządowa P.O.licja, ale dodatkowo mniejszość niemiecką i zalegalizowaną właśnie w Opolu SONŚ!

Warto zdać sobie sprawę z jawnej już w tej chwili działalności antypolskiej SONŚ, gdyż statutowe ….”rozbudzanie i ugruntowanie świadomości narodowej Ślązaków”, oraz …” współodpowiedzialności za swoją ojczyznę” , która ma być inna niż Polska nie pozostawia żadnych wątpliwości co do ostatecznych celów tej organizacji.

To jednak nie wszystko co zagraża Polsce na Górnym i Dolnym Ślasku! Jak donosi portal niemieckiego zaplecza RAŚ , strona internetowa Link, na której artykuły są publikowane zarówno po niemiecku jak i po polsku: …w słynnej „Rybce” na katowickim Giszowcu z inicjatywy Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej i posła PO Marka Plury – autora projektu poszerzenia o język śląski Ustawy o Mniejszościach Narodowych i Etnicznych oraz Języku Regionalnym doszło do spotkania szerokiego spektrum śląskich organizacji, nazwanego Śląskim Okrągłym Stołem.

Do udziału w spotkaniu poza inicjatorami zaproszono senatora Kazimierza Kutza, Artura Jabłońskiego – współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych z ramienia społeczności posługującej się językiem kaszubskim (chociaż on sam deklaruje również narodowość kaszubską), a także śląskie organizacje społeczne: Ruch Autonomii Śląska, Związek Górnośląski, Związek Ludności Narodowości Śląskiej, Przymierze Śląskie, Ślōnskŏ Ferajna, Związek Ślązaków, Fundację Ambasada Śląska, Bractwo Gwarków Związku Górnośląskiego oraz stowarzyszenia językowe: Pro Loquela Silesiana i TPMŚ „Danga”. Celem Śląskiego Okrągłego Stołu było wspólne wystąpienie śląskich organizacji do rządu w kwestii uznania śląskiego za język regionalny oraz/lub uznania Ślązaków za mniejszość etniczną.

Udziału w spotkaniu odmówiła Fundacja Ambasada Śląska, uznając, że status prawny SONŚ – inicjatorów spotkania nie jest jeszcze do końca uregulowany. Senator Kazimierz Kutz wyjaśnił, że w tym samym czasie będzie walczył o śląskie sprawy w Warszawie, więc nie ma możliwości przybycia. Mimo swej wcześniejszej deklaracji, że „gwara to nie język, a narodowości śląskiej nie ma”, więc na spotkanie wyśle tylko obserwatorów, pojawił się na nim prezes Związku Górnośląskiego – Andrzej Stania (prezydent Rudy Śląskiej). Z zaproszenia bez oporów skorzystało Bractwo Gwarków Związku Górnośląskiego. Z inicjatywy Andrzeja Rocznioka – lidera Związku Ludności Narodowości Śląskiej udział w spotkaniu umożliwiono również stowarzyszeniu Nasz Wspólny Śląski Dom (stworzonemu przez byłych liderów rybnickiego koła RAŚ), przedstawicielom Śląskiej Wikipedii – śląskiej wersji językowej międzynarodowej encyklopedii internetowej oraz posłowi Piotrowi Chmielewskiemu z Ruchu Palikota, który w parlamencie bardzo aktywnie zbierał podpisy pod projektem ustawy posła Plury…..

Tyle cytatów z artykułu separatysty Dariusza Jerczyńskiego.

Warto zdać sobie sprawę z tego, że zarówno partia rządząca Polską czyli P.O. jak i Ruch Palikota otwarcie wspierają nie tylko separatystów RAŚ, ale znacznie bardziej od nich radykalnych aktywistów SONŚ, którzy dążą do utworzenia nowego państwa na terytorium Polski..Wspomniany przeze mnie Jerczyńki propaguje pomysł utworzenia wielkiego państwa śląskiego od polskich Gliwic po czeskie Sudety razem z kawałkiem Słowacji na dodatek.

Czesi nie są tak łaskawi dla separatystów jak obecny na naszej scenie politycznej trójkąt P.O.-PSL –Palikot , dlatego nie zarejestrowali u siebie ani RAŚ ani SONŚ.
Przy biernej postawie naszych elit politycznych autonomiści i separatyści opanowali już sporo przyczółków samorządowych, gospodarczych i naukowych na terenie Górnego i Dolnego Śląska. Uniwersytet Śląski w Katowicach za pieniądze polskich podatników stanowi zaplecze „naukowe” RAŚ z liderem dr Jerzym Gorzelikiem w roli głównej .

Bardzo sprytnie popierają RAŚ i SONŚ Niemcy, bo w ostatnim spisie powszechnym okazało się nagle, że ubyło w Polsce… Niemców, a równocześnie przybyło nam obywateli deklarujących narodowość śląską. Teraz rozgrywa się w Sejmie bój o uznanie gwary śląskiej za język mniejszości, a wszystko po to, aby na wzór Kosowa rozgrzać na Śląsku nowy tygiel konfliktów wzorem Kosowa.
Pamiętajmy, że RAŚ z wielką radością powitał niepodległość Kosowa.

Nasuwa się pytanie dlaczego P.O., PSL i Ruch Palikota popierają autonomistów i separatystów? Jaki mają w tym interes polityczny? Otóż jest to świetny sposób, aby poróżnić Ślązaków między sobą i oddalić ich gniew przeciwko tragicznej sytuacji gospodarczej i szalejącej drożyźnie.

Jest to igranie z ogniem emocji i taka polityka rządu jest krótkowzroczna, choć do następnych wyborów parlamentarnych mamy jeszcze daleko. Gdy na Górnym i Dolnym Śląsku dojdzie do plebiscytu kto jest za Polską, a kto jej nie chce uznać za swoją Ojczyznę, to wszystkim Ślązakom zabije dzwon. bo wybuchnie nowe powstanie narodowe, gdyż Polacy nie dadzą sobie wydrzeć Śląska! A wtedy zwolennicy RAŚ i SONŚ oraz ich poplecznicy z P.O., PSL i Ruchu Palikota już nie unikną odpowiedzialności za działalność separatystyczną i żadna większość sejmowa ani koalicja samorządowa ich nie ochroni.

Jeszcze Polska nie zginęła !

Niech żyje Polski Śląsk!

Precz z RAŚ i precz z SONŚ!

Rajmund Pollak

Artykuł ten wydrukowano w nr 34 ( 65) tygodnika „Ślaska gazeta” z 24-30 sierpnia 2012 r.

0

ODWAGAcywilna

Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi

337 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758