Artykuły redakcyjne
Like

Komu daje się Nobla?

03/07/2016
765 Wyświetlenia
1 Komentarze
4 minut czytania
Komu daje się Nobla?

Przyznawanie nagród Nobla w dziedzinach nauk przyrodniczych nie budzi większych kontrowersji głównie ze względu na powszechną nieznajomość tajników tej wiedzy, chociaż zapewne w gronach specjalistów znajdzie się sporo krytyki uzasadnionej merytorycznie.
Zdziwienie może wywołać jedynie dobór nagradzanych dyscyplin w dziedzinie nauk społecznych, a ściślej mówiąc traktujących o człowieku żyjącym w społeczeństwie ludzkim i otoczeniu przyrody.
Jedną z nich jest ekonomia zajmująca się badaniem fragmentu działalności człowieka dotyczącego aspektu gospodarczego, czyli wytwarzania i wymiany dóbr materialnych.
Wyrywanie tego fragmentu z całokształtu zachowań ludzkich bardzo zubaża przedmiot badań i podważa wiarygodność wyników.

0


Nic zatem dziwnego, że jak dotąd nawet najwybitniejszym ekonomistom, laureatom Nobla nie udało się rozwiązać żadnego z istotnych problemów ludzkiej działalności gospodarczej.
Jeszcze gorzej jest z „pokojowymi” nagrodami Nobla, tu już panuje całkowita dowolność,
Nagrody przyznaje się „po uważaniu”, dostają ją politycy, którzy zawrą jakiś pakt mający rzekomo zagwarantować pokój, chociaż nie mieli takiego zamiaru, a jedynie usiłowanie wprowadzenia w błąd kontrahenta.
Ale już absolutnym szczytem było przyznanie Obamie tej nagrody, kiedy nie zdążył jeszcze niczego dokonać, chyba licząc na przyszłe dokonania, które jednak mimo upływu lat i kończącej się drugiej kadencji nie nastąpiły i z pewnością nie nastąpią.

Pozostaje nagroda literacka. Według noblowskiego przesłania mają ją otrzymać ci twórcy literatury pięknej, którzy swoimi dziełami potrafią wpłynąć na morale ludzkości.
I rzeczywiście wśród laureatów znaleźli się wybitni pisarze prozaicy i poeci poruszający ważne dla ludzkości tematy, ale też, szczególnie w ostatnich czasach „dzieła” wybitnie kontrowersyjne, jeżeli nie wprost demoralizujące.
Jeżeli taką nagrodę dostaje autor piszący panegiryki na cześć najkrwawszych oprawców ludzkości to jest nie tylko uwłaczanie pamięci fundatora i jego intencji, ale hańba dla całej instytucji tej nagrody posiadającej światowe znaczenie.

W zeszłym roku nagrodę przyznano nawet nie pisarzowi, ale prowincjonalnej dziennikarce, która dość nieśmiało wypomniała, że na Białorusi nie ma demokracji.
Równocześnie zaś dla równowagi przyznała, że białoruski satrapa – Łukaszenko zasługuje na uznanie za swoje osiągnięcia w zachowaniu niezawisłości Białorusi i utrzymania wewnętrznego ładu.
Do tego trzeba dodać, że Swietłana Aleksiejewicz nie jest Białorusinką, nie zna nawet tego języka i pisze wyłącznie po rosyjsku.
Przez białoruskich patriotów takich jak Poźniak jest traktowana, jako sprytna oportunistka, która dla przypodobania się niektórym zachodnim środowiskom dopomina się demokracji na Białorusi, ale też nie zapomina o tym, kto włada Białorusią i komu warto się przypochlebić.
Odpowiednio też znalazła się w Nowym Jorku w środowisku holokaustbiznesu i postanowiła się popisać.
Niestety w gorliwości lizusowskiej przedobrzyła. Nikt, bowiem nie uwierzy, że jakikolwiek ksiądz katolicki, a szczególnie polski będzie z ambony nawoływał do mordowania Żydów. Taki ksiądz byłby z miejsca zasuspendowany nie mówiąc już o odpowiedzialności karnej.
Noblistka jednak nie ma zielonego pojęcia o zasadach obowiązujących nie tylko księży katolickich, ale przecież wszystkich chrześcijan.
Jej mentalność to relikt typowo bolszewickiego sposobu myślenia, czyli posądzania, że wszyscy są takimi samymi bandytami jak bolszewicy.

Po różnych lewakach i zboczeńcach najwidoczniej przyszła pora na nagradzanie bolszewickiego pomiotu.
Najgorsze nie jest nawet nie sama osoba laureatki, ale poziom upadku moralnego i umysłowego zespołu przyznającego literackie nagrody Nobla.
Najwyraźniej robione jest to pod dyktando tych, którzy z upadku europejskiej kultury czerpią określone profity.

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758