zbrodnia, komorowski
No tak, dobre zdjęcia komorowskiego są ważniejsze…zaś martwa kobieta, to tylko martwa kobieta…trzeba zabrać ten majdan… panie komorowski, któregos dnia ktoś po panu posprząta i nie będzie to, za przeproszeniem pańskie g…
Pytanie autora o pijar przy katastrofie kolejowaej wydaje się jak najbardziej na miejscu
http://niezalezna.pl/24623-bronislaw-komorowski-pierwszy-na-miejscu-zbrodni
.W dniu 7 sierpnia 2011 roku podczas trwania aukcji koni arabskich w Janowie Podlaskim okolo godziny 6 rano znaleziono na parkingu przy stadninie zwłoki Malgorzaty J. Przyjechala dzien wczesniej, mozna wtedy spokojnie zwiedzac stajnie, ogladac konie i zobaczyc prace w stadninie "od kuchni"…
Malgorzata J. mieszkanka Sandomierza pracujaca jako rehabilitantka dzieci, uwielbiała konie. Co roku przyjeżdżała do Janowa. Żeby było taniej, spała w samochodzie, tuż obok wjazdu na teren stadniny na prowizorycznym parkingu.
Znaleziono ja około 6 rano z poderznietym gardłem obok samochodu. Zawiadomiono Policje. Przyjechał prokurator oraz ekipa dochodzeniowo sledcza. Zanim ekipa policyjna na dobre sie rozpakowała pojawili sie funkconariusze BiuraOchrony Rzadu dajac im 2 godziny na zwiniecie sie z miejsca zbrodni i usuniecie całego swojego "majdanu" oraz zwłok i samochodu przy ktorym popelniono zbrodnie gdyz obok tego miejsca bedzie przejezdzał Prezydent RP Bronisław Komorowski na aukcje konia arabskiego…
Policjanci posłusznie wypełnili zyczenie BORu. Udało im sie zebrac troche sladow w najblizszej okolicy samochodu i odjechali robiac miejsce parkingowe dla przyjezdzajacych gosci. W ciagu kwadransa zostały zniszczone wszystkie potencjalne dowody, wszystkie slady ktore mogł pozostawic morderca w okolicy popełnienia zbrodni…
Prezydent RP Bronisław Komorowski podczas pobytu w Janowie Podlaskim przemawial, usmiechal sie do kamer pozował do zdjec, do zdjec z dziecmi…
.
Zastanawiam sie czy opisane powyzej zdarzenia odbyły sie w demokratycznym kraju…
Zastanawiam sie czy wczoraj do sesji zdjeciowej Premiera Tuska i jego trzech ministrow na miejscu katastrofy kolejowej funkconariusze BORu ustawiali ratownikow w wieksze grupy czy tez nakazali im sie rozejsc…