Po której stronie się opowiedzą?

Rosyjscy komandosi przygotowują się do interwencji zbrojnej w Syrii – informuje "Niezawisimaja Gazieta". Ministerstwo Obrony przygotowuje zaś, na polecenie prezydenta Władimira Putina wydane niedawno generalicji, plany użycia wojsk federacji za granicami Rosji.

USA NIE WYKLUCZA INTERWENCJI W SYRII>>

Do interwencji w Syrii – według informacjirosyjskiego dziennika – przygotowują się żołnierze z 76. Pskowskiej dywizji desantowo – szturmowej, 15. Samarskiej brygady oraz czeczeńskie pododdziały specjalne. Przeszkolenie miały już przejść oddziały specjalne  Floty Czarnomorskiej, którzy w maju tego roku byli na rosyjskim okręcie, który zawinął do portu Tartus w Syrii,wykorzystywanego jako baza dla marynarki wojennej Rosji w tym rejonie świata.

Według informatorów "Niezawismoj Gaziety" plan interwencji w Syrii ma być opracowywany wspólnie w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), w której skład wchodzi obecnie 7 krajów dawnego Związku Radzieckiego: Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan i Armenia. Uzgadniany będzie z członkami Szanghajskiej Organizacji Współpracy, której członkiem są m.in. Chiny.

Po której stronie opowie się Rosja, która do tej pory była przeciwna jakiejkolwiek interwencji zbrojnej w Syrii i blokowała wszelkie rezolucje ONZ w tej sprawie? Tego gazeta nie wyjaśnia. Z wypowiedzi cytowanego przez nią eksperta, Ażdara Kurtowa wynika, że raczej nie opowie się po stronie bojowników.

Syria zmierza w kierunku wojny domowej. Jej przywódcy potrzebują pomocy, której przy odpowiedniej woli politycznej, Federacja Rosyjska może im udzielić. Oczywiście, Zachód i kraje arabskie będą się temu sprzeciwiać. I dlatego rosyjskie wojska powinny być przygotowane do tego, by razem ze swoimi sojusznikami, zrealizować misję pokojową w Syrii, w obronie interesów, które ma w tym kraju – stwierdził Kurtow.