Miesięcznik „Forbes” winą za nieudaną reformę PKP obarczył rząd Leszka Millera. Czy słusznie?
Portal Onet.pl opublikował artykuł miesięcznika „Forbes” pt. „Na kolei rachunki mają się odtąd zgadzać”. Artykuł nawiązuje do wyboru nowego prezesa PKP S.A. i do zadań jakie go czekają, w związku z reformą polskich kolei, której najważniejszym celem jest prywatyzacja niektórych spółek Grupy PKP.
Miesięcznik „Forbes” winą za nieudaną reformę PKP obarczył rząd Leszka Millera.
Cytat z „Forbsa”: Za rządów Leszka Millera kolejowego molocha podzielono na kilkanaście spółek. Miało to uzdrowić sytuację. Zamiast konkurencji pojawił się jednak chaos, bezwład organizacyjny i narastające lawinowo zadłużenie, które sięga dziś około 4,5 mld złotych.
To nie rząd Millera (26 października 2001 – 2 maja 2004) podzielił PKP na spółki i spółeczki ale AWS-owski rząd Buzka (17 października 1997 – 19 października 2001).
Ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe weszła w życie 8 września 2000 r., a więc za rządów Buzka. Na mocy tej ustawy Polskie Koleje Państwowe przekształcono w spółkę akcyjną (PKP S.A.) z dniem 1 stycznia 2001 r. oraz wydzielono spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Następnie PKP S.A. utworzyła spółki-córki (PKP Cargo, PKP Intercity, PKP Energetyka itd.). Ta rozpierducha miała miejsce w 2001 r., pod rządami Buzka.
Warto dodać, że ministrem transportu w rządzie Buzka, który przygotował reformę PKP, był Tadeusz Syryjczyk, ekspert w Zespole Doradców Gospodarczych „TOR” (wydawca opiniotwórczego i prorządowego „Rynku Kolejowego”). Jego najbliższymi współpracownikami w ministerstwie byli Adrian Furgalski (ZDG „TOR”, kolega ministra Nowaka) oraz Maria Wasiak (pierwsza prezeska PKP PR, była prezeska a obecnie wiceprezeska PKP S.A.).
„Forbes” winę za chaos na kolei, nieudolną reformę i zadłużenie PKP przerzuca na postkomunistów z SLD, choć kolejowy „burdel” to efekt rządów PO i ludzi sympatyzujących z tą partią (Buzek jest członkiem PO). Rząd Millera (podobnie jak rząd Kaczyńskiego) niczego nie reformował na kolei, a jedynie utrzymywał zastany po poprzednikach „porządek”. Opłakane w skutkach reformy na kolei to dzieło rządu Buzka (AWS, obecnie PO) i rządu Tuska (PO).
Kolejny cytat: Tonąć zaczął nawet flagowy okręt PKP Intercity, którego nie udało się sprywatyzować, mimo ponawianych zapowiedzi.
PKP Intercity nie tonie w wyniku reformy PKP przeprowadzonej w 2001 r. PKP Intercity zaczęło tonąć w 2009 r. gdy po usamorządowieniu spółki PKP Przewozy Regionalne, które jest dziełem rządu Tuska, pociągi pospieszne (obecnie TLK) odebrano spółce PKP PR i przekazano spółce PKP Intercity. Od tego czasu „flagowy okręt” PKP generuje straty, a siatka połączeń międzywojewódzkich obsługiwanych przez PKP Intercity skurczyła się o połowę!
Dochodowe niegdyś PKP Intercity dziś ma problemy z płynnością finansową i musi zaciągnąć kredyt bankowy w wysokości 50 mln zł na pokrycie bieżącej działalności spółki. To efekt rządów Tuska!
I jeszcze jeden cytat: W perspektywie jest też szybka sprzedaż udziałów PKP Cargo i TK Telekom, a w kolejnych latach prywatyzacja, być może poprzez giełdę, PKP Intercity.
Prywatyzacja PKP Intercity nie będzie możliwa przez okres 5 lat od chwili rozliczenia środków unijnych pozyskanych na sfinansowanie zakupu składów Pendolino. Wcześniejsza prywatyzacja PKP Intercity oznaczałaby konieczność zwrotu unijnych dotacji.
Wydawcą „Forbsa” jest niemiecki koncern medialny Ringier Axel Springer. Kolejowa manipulacja i atak „Forbsa” na lewicowy rząd Millera chyba nie są przypadkowe. Jak podaje Wikipedia, Axel Springer jest jedynym niemieckim wydawnictwem, które odmówiło publikacji reklam lewicy w kampanii wyborczej w roku 2005.
Nie boimy się kontrowersyjnych tematów! Piszemy jak jest. Niezależne forum kolejowe - www.infokolej.pl