PO Gosiewskim zbezczeszczone kolejne ofiary mordu smoleńskiego
Po otwarciu dwóch trumien wyjętych w zeszłym tygodniu z grobów biegli zobaczyli nagie ciała wrzucone do plastikowych worków. Później, podczas sekcji, w jednych ze zwłok znaleziono gumową rękawicę. To kolejny przykład bezczeszczenia przez Rosjan ciał ofiar smoleńskiej katastrofy.
Podczas sekcji ekshumowanych w zeszłym tygodniu zwłok znaleziono w jamie brzusznej jednego z ciał gumową rękawicę. Podczas poprzednich ekshumacji dokonywano podobnych odkryć. Znaleziono wówczas również gumowe rękawice, gaziki i śmieci ze stołu sekcyjnego, a także kawałki drewna oraz grudy ziemi.
Ponadto w wypadku wszystkich dotychczas ekshumowanych ciał powtarzał się ten sam schemat. Zwłoki nie zostały pochowane w ubraniach dostarczonych do Moskwy przez rodziny, ale wrzucone brudne i nagie do plastikowych worków lub owinięte w czarne folie. Odzież umieszczono na wierzchu. – Zaskoczyło mnie nie tylko odkrycie w jednym z ciał gumowej rosyjskiej rękawicy, której użyto podczas sekcji, ale także zachowanie prokuratorów wojskowych obecnych podczas autopsji. W mojej opinii brakowało zainteresowania śledczych przebiegiem sekcji. Podchodziłem do ciał, przyglądałem się im uważnie, prosiłem o zabezpieczanie konkretnych dowodów. Zapytano mnie „po co”? Miałem przeświadczenie, że raczej próbują mnie blokować, zamiast zaangażować się w badanie – mówi mec. Stefan Hambura, pełnomocnik rodziny śp. Anny Walentynowicz.
Kolejne decyzje prokuratury o ekshumacjach są wynikiem sfałszowania przez Rosjan dokumentacji medycznej ofiar katastrofy smoleńskiej. To właśnie z tego względu rodzina śp. Anny Walentynowicz domagała się otwarcia grobu. Dotychczas nikt nie czuje się odpowiedzialny za ten bałagan. Ewa Kopacz, obecna marszałek Sejmu, która zapewniała, że polscy patomorfolodzy uczestniczyli w sekcjach w Rosji, dotychczas nie zabrała głosu w sprawie i unika mediów.
Prokuratura wojskowa, na pytanie, czy podjęła już, bądź zamierza podjąć jakieś działania w sprawie fałszowania przez Rosjan dokumentacji medycznej ofiar katastrofy, odpowiedziała, że w wypadku pojawienia się w toku śledztwa „choćby najdrobniejszych wątpliwości, prokuratura będzie dążyła do ich procesowego wyjaśnienia”.
– W momencie udokumentowania wszystkich nieprawidłowości związanych z rosyjską dokumentacją sądowo-medyczną Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie podejmie w tym zakresie stosowne decyzje procesowe – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” prokurator płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej, nie chciał jednak ujawnić, o jakie konkretnie decyzje procesowe chodzi.
W najbliższych dniach rodziny poznają wyniki DNA ekshumowanych ciał, a tym samym dowiedzą się, które szczątki należą do ich bliskich. – Chcemy wreszcie pochować naszą mamę i babcię – mówią Janusz i Piotr Walentynowiczowie, syn i wnuk legendy Solidarności.
http://nezalezna.pl/33196-zbezczeszczone-zwloki-ofiar
Chciałbym zadać tylko jedno pytanie: jak długo jeszcze będziemy poniżani, policzkowani i bezczeszczeni przez to POlszewickie bydło, czy już zeszliśmy do poziomu zwierząt rzeźnych, POzbawieni wszelkich praw i "dorzynani" moralnie przez dziką czerwoną swołocz okupującą nasz kraj??
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/