Kognitywistyka i modelowanie neurolingwistyczne
14/12/2012
686 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
Czy wszystko wygląda tak, jak nam się pokazuje?
Moi Drodzy Czytelnicy, dzisiaj jestem sam, bo mój przyjaciel dr Tson złapał paskudną grypę i przebywa w łóżku na L4.
Pozbawiony jestem dzisiaj jakiegokolwiek dochodzenia, a także pobudzającej dyskusji z moim przyjacielem, więc chcę z Państwem podzielić się najnowszymi zdobyczami kognitywistyki stosowanej i programowania neurolingwistycznego.
Nie ukrywam, że zajmuję się tymi zagadnieniami od pewnego czasu, aby odkrywać z wyprzedzeniem posunięcia naszego rządu JKM. Po pewnym czasie doszedłem do takiej wprawy, że odwiedzili mnie dwaj smutni panowie z SIS i poinformowali mnie dość sugestywnie, że mieszkaniec Downing Street nie życzy sobie, abym ze swoich osiągnięć robił jakikolwiek użytek, jeśli nadal chcę mieszkać na Baker Street, o ile nie w Tamizie.
Cóż było robić, więc na użytek prywatny pozostałem przy dawnych zainteresowaniach, a dla bardziej oficjalnego zajęcia wybrałem sobie kraj leżący na peryferiach Europy, a mianowicie Polskę.
Okazało się, że dość długo nie notowałem stosowania przez tamtejszy rząd najnowszych zdobyczy NLP; w praktyce stosowali jedynie trywalną plotkę w celu kształtowania nastrojów społeczeństwa. Plotka ma to do siebie, Drodzy Cytelnicy, że w zależności od inteligencji i obycia obywatela ww kraju można było plotkę przyjąć lub totalnie ją odrzucić.
Pierwszy raz, przyznam iż nieudolnie, NLP zastosowano w sprawie morderstwa biznesmena Krzysztofa Olewnika. Pomio dość topornego stosowania wspomnianej wyżej techniki udało się na wiele lat ukryć prawdziwych mocodawców tej zbrodni, pomimo usilnych starań rodziny zamordowanego dojścia do prawdy. Gmatwanie tropów spowodowało zmęczenie opinii publicznej tą sprawą i teraz tylko rodzina nadal nią się interesuje.
Nagle zadzwonił telefon. Herr Schlock podnióśł słuchawkę i dość długo słuchał w milczeniu, następnie zadał kilka pytań, a w końcu przyrzekł, że zjawi się u rozmówcy za jakąś godzinę.
Znajomy policjant ze Scotland Yardu potrzebował pomocy. Sprawa była bardzo delikatna, bo okazało się, że to dr Tson popełnił samobójstwo.
Kamerdyner znalazł ciało Tsona leżące w wannie w nocnej koszuli z rewolwerem w ręku. Na stoliku obok wanny leżał list pożegnalny napisany po staroaramejsku. Dalsze rewelacje policjanta stwierdzały, że dr Tson dodatkowo został otruty arszenikiem przez blisko sześćdziesięcioletnią gosposię, ponieważ nie chciał się z nią ożenić, pomimo iż nosiła pod sercem jego dziecko.
– Mój Boże – westchnął Herr Schlock – poczciwy Tson i dziecko…
Herr Schlock szybko postanowił dokończyć zaczęty artykuł, bo musiał przecież pojechać na miejsce zbrodni, jak obiecał.
Wracając do sprawy należy przypomnieć, że zdobycze NLP zaczęły być coraz częściej stosowane i kulminacyjny moment miał miejsce tuż po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem, gdzie zginęła Para Prezydencka wraz z całą świtą. Zastosowane przy tej okazji programowanie nastrojów społeczeństwa było wielopiętrowe i wielokierunkowe, które miało objąć umysły wielu Polaków. Zastosowane techniki miały spowodować kompletną dezorientację społeczeństwa. Wewnętrzna niespójność zastosowanej narracji, wzajemne wykluczanie się poszczególnych elementów, a także ewidentne sprzeczności doprowadziło do tego, że starorzymska maksyma divide et impera stała się aktualna, bo społeczeństwo zostało podzielone na wyznawców zamachu i na zwolenników zwykłej katastrofy lotniczej. Jedynie ci pierwsi nie byli zadowoleni z przeprowadzonego śledztwa przez Rosjan i polską prokuraturę. Drugim wszystko odpowiadało i przyjmowali komunikaty prokuratury i stosownych komisji badających katastrofy lotnicze za prawdę.
Powodzenie zastosowanego tu programowania opinii społeczeństwa ośmieliło prokuratorów polskich i zaczęli tworzyć fakty medialne zamiast prowadzić dochodzenie.
Polski szyfrant Zielonka znika na rok; po tym czasie jego ciało zostaje znalezione w Wiśle w stanie znacznego rozkładu, a wydruki bankowe, znajdujące się w plecaku były nawet niezamoczone i w doskonałym stanie.
Były szef partii chłopskiej "Samoobrona" popełnia samobójstwo w siedzibie swojej partii, w pokoju zamkniętym na klucz od środka; nie pozostawia też żadnego listu pożegnalnego wyjaśniającego powody targnięcia się na życie. Do okna od zewnątrz budynku przystawione było jednosegmentowe rusztowanie stosowane przy remontach elewacji. Dodatkowo telewizor w siedzibie partii pokazywał zamrożony obraz z ich obecnym premierem zatrzymany w godzinę po śmierci denata. Ciało przed dokonaniem sekcji zwłok spoczywało w kostnicy przez 4 dni.
Pułkownik Mikołaj Przybył prowadził konferencję prasową i w jej trakcie wyprasza zgromadzonych, zamyka drzwi i usiłuje popełnić samobójstwo. Wystrzał wg 'zachodnich’ dziennikarzy był za cichy jak na wystrzał z broni osobistej. Wpadający do pokoju stwierdzają otwarte okno i pułkownika leżącego za biurkiem na podłodze i we krwi.
Po dalszych oględzinach okazuje się, że próbując dokonać samobójstwa Mikołaj Przybył strzelał sobie w usta i to tak nieszczęśliwie, że przestrzelił policzek, a pocisk opuścił sobie pokój konferencyjny przez okno w nieznanym bliżej kierunku.
Ostatnio wydarzyło się w redakcji wydawnictwa Magnum-X zadziwiające zdarzenie, gdzie w naradzie brał udział trzyosobowy zarząd; uczestnicy spotkania weszli ponoć w spór o charakterze typowo biznesowym. Prezes odpalił ładunek wybuchowy, po czym ranni uczestnicy spotkania wybiegli na korytarz, gdzie prezes przy świadkach zadał kilkanaście ran nożem jednemu z członków zarządu, który zginął na miejscu. Po oględzinach lekarskich okazało się, że morderca jest ciężko ranny w brzuch i ma mocno pokaleczoną dłoń, a trzeci uczestnik spotkania jest również ciężko ranny. Przewiezieni do szpitala znajdują się w stanie ciężkim, a mordercy trzeba było amputować dłoń. Do chwili obecnej nie można ich przesłuchać, a mimo to prokuratura wie o czym rozmawiano bez świadków, bo jeden z uczestników nagrywał ponoć cała rozmowę pod stołem.
Oczywiście nie wspomniałem tu o spektakularnej sprawie mamy małej Madzi, która podejrzana jest o morderstwo córeczki i mimo to przebywa na wolności, a prokuratura tym razem nie obawia się, że może dojść do mataczenia. Ojciec córeczki przebywa zdaje się w Anglii, a mama zamordowanej Madzi robi za regularną celebrytkę.
Ta sprawa używana jest do wywoływania stosownych emocji społecznych i służy do odwracania uwagi Polaków od ewidentnych wpadek i potknięć rządu.
Herr Schlock przestał pisać, bo ktoś zadzwonił do drzwi. Otwierając drzwi zaniemówił na chwilę, bo w progu stał sam dr Tson.
– Tsonie, to ty żyjesz?
– Jak widzisz mój drogi, pogłoski o mojej śmierci były najwyraźniej mocno przesadzone. A co tam piszesz? Mogę zerknąć?
– Ależ oczywiście. Będę wdzięczny za jakiekolwiek sugestie.
– Drogi Schlocku powiem ci, że najbardziej zainteresował mnie przypadek wydawnictwa Magnum-X, a mianowicie reakcja poważnie rannych ludzi na bół świadczy, że zapewne byli pod działaniem jakiegoś mocnego środka. Mnie najbardziej wygląda to na psylocybinę, która występuje w dość rozpowszechnionych grzybkach łysiczka lancetowata. Działają one szczególnie mocno w stanie suszonym.
– Dobre Tsonie – wojsko i grzybki.