Dla Rosji, biorąc pod uwagę przygotowania do Mundialu 2018 roku, „kodeks kibica piłki nożnej” ma zasadnicze znaczenie.

Teraz na stadionie obowiązuje zakaz p alenia, stawania nogami na siedzieniach, rzucania na boisko przedmiotów, skandowania obraźliwych haseł. Postępowanie kibiców będzie śledzone za pomocą kamer wideo.  Ukryć się przed nimi nie sposób, gdyż nowe przepisy zakazują przebywania na trybunach w ubraniu, ukrywającym twarz.

Na stadionach także dwa sektory przeznaczone będą dla rodzin. Można tu przychodzić z symbolami różnych klubów, lecz bez megafonów i bębnów. W sektorach aktywnego kibicowania – tak zwanych sektorach fanów – można hałasować. Jednak zakazano stosowania afrykańskich piszczałek – wuwuzełów. Nowe przepisy także określają wymagania stawiane wobec atrybutów kibiców. Zezwolono na posiadanie flag o plastykowych drzewcach. Plakaty koniecznie muszą mieć specjalną warstwę przeciwpożarową. Napisy, skróty i liczby na plakatach należy uzgodnić z klubem.

W nowym dokumencie wskazano także normy kar, których przed tym nie było. Na przykład, kibic, który popełni wykroczenie, może być wydalony ze stadionu bez wypłacenia mu odszkodowania za cenę biletu. Za bardziej poważne wykroczenia pozbawiony zostanie prawa do wchodzenia na teren obiektów sportowych. W szczególnie ciężkich przypadkach może być pociągnięty do odpowiedzialności administracyjnej, a nawet karnej.

Nowe przepisy szczegółowo nawiązują do kwestii banerów kibiców. Członkowie komitetu Rosyjskiego Związku Piłkarskiego opracowali listę plakatów, których nie wolno mieć na trybunach. U podstaw tego przepisu leżą wytyczne UEFA i FIFA. Między innymi, chodzi o hasła o treściach rasistowskich i ekstremistycznych, które często można zobaczyć na trybunach podczas meczów piłki nożnej.

Warto zaznaczyć, że w omawianiu nowego kodeksu postępowania zaangażowano przedstawicieli wszystkich zainteresowanych stron: kibiców, a także służby bezpieczeństwa klubów piłkarskich, organizatorów meczów i organów ochrony porządku publicznego. „Nowe przepisy zgadzają się ze wszystkimi wymaganiami, wysuwanymi w związku z bezpieczeństwem i popularyzacją piłki nożnej”, – podkreśla znany rosyjski trener piłkarski Anatolij Byszowec:

„Sam tylko dokument – to za mało. Jest to wielka praca, w której powinny uczestniczyć także służby bezpieczeństwa, które pilnują porządku na trybunach, oczywiście, razem z klubami i organizacjami kibiców. Myślę, że bezpośrednia praca z kibicami ma charakter edukacyjny. Spotkania z piłkarzami i kierownictwem klubu zapewnią sprzyjające warunki dla wprowadzenia do tych ruchów wiedzy na temat piłki nożnej, szacunku dla piłkarzy, a co najważneijsze – kultury”.

Dodajmy, że Rosyjski Związek Piłkarski na tle zbliżającego się Mundialu, mającego odbyć się w Rosji w 2018 roku, podejmuje cały szereg kroków dla zapewnienia dyscypliny w środowisku kibiców. Na przykład, związek postanowił stosować sztywne mandaty wobec klubów piłkarskich za rasistowskie przejawy wśród ich kibiców. Piłkarscy urzędnicy oświadczają, że zmiany na rosyjskich stadionach mają dokonać się już w najbliższym czasie.

http://polish.ruvr.ru/2011/09/30/57375201.html

Jak to wygląda w relacji z Ukrainy

UKRAINA i jej scena kibicowska

Scena kibicowska na Ukrainie ciągle się zmienia, docierają nowe wpływy, nowa moda. Ruch ukraińskich fanatyków jest młodszy, jeżeli porównywać go z polskim, ale to nie znaczy, że tu wszystko zaczęło się "wczoraj". Początki mają swoje korzenie jeszcze w czasach ZSSR, na przełomie lat 70. i 80. Ale nie będę zagłębiał się w historię, dodam tylko, że w latach 90. scena kibicowska została zaniedbana i było to spowodowane faktem, iż tutejsza ekstraklasa piłki nożnej początkowo nie była na tyle ciekawa, jak radziecka, która rozpadła się wraz z końcem ZSRR. Brak solidnej konkurencji, dominacja jednego zespołu, poziom życia w ledwie co odrodzonym kraju-wszystko to miało swój niekorzystny wpływ i dlatego ten okres nie wychował następnego pokolenia fanatyków.

Obecnie średni wiek kibiców stanowi 17-26 lat (chodzi o tych kumatych), a na trybunach (mam na uwadze młyn) rzadko się zdarza odczuć wpływ "oldskulowców".

 

MODA.

Ten aspekt kibicowski jest prawdopodobnie najważniejszym spośród wszystkich (mówię to trochę z sarkazmem, ale zrozumieć to można tylko mieszkając tutaj).

Mianowicie, styl ubierania się ukraińskich fanatyków rzuca się w oko. W skutek problemów z milicją, a także z przyczyn konspiracji, na początku tysiąclecia na trybunach w kraju pojawia się "casual-style". Kilka lat później ten styl staje się na tyle popularny, że wielu starszych fanatyków rezygnuje z niego. Z pewnością można stwierdzić, iż hools z Ukrainy wykazują wielkie fascynacje angielskimi lads, a takie filmy jak "Football Factory" i "Green Street Hooligans" tylko ten stan potęgują. Jednak mylnym byłoby stwierdzenie, że dawniej fanatycy nie wiedzieli nic o stylu casual. Już wcześniej dużo osób było zajaranych takimi markami jak FRED PERRY, LACOSTE, UMBRO, HENRY LLOYD, BURBERRY,LE COQ SPORTIF, ELLESSE, KAPPA, BEN SHERMAN, PRINGLE, PRADA, PAUL SHARKS, STONE ISLAND, LAMBRETTA, i oczywiście LONSDALE, mniej popularny jest PITBULL, EVERLAST.

W ostatnich latach coraz mniejszy staje się wpływ skinów, rzadko można zobaczyć przedstawicieli tej subkultury na stadionach. Nie oznacza to, że odeszli oni z sektorów fanatyków, ale większość z nich zmieniła swój styl ubierania się. Mówiąc o polskich elementach kibicowskiej odzieży, niektóre ekipy naprawdę są zafascynowane tym stylem. Da się zauważyć takie akcesoria jak bluzy ninja, kaptury, kominiarki i podobne “konspirowane” ciuchy. Ale z pewnością można stwierdzić, że przeważa casual.

 

ZWYCZAJE I TRADYCJE.

Będąc przy tradycjach ukraińskich kibiców, trzeba zaznaczyć, że tutaj nie praktykuje się awantur na trybunach, czy na murawie. Fanatycy trzymają się głównej zasady “kodeksu chuliganów”. Celem jest wypatrzenie rywala i tam, gdzie nikt nie przeszkodzi, obicie mu ryja. Obserwuje się pojedyncze przypadki krojenia szalików, flag. Obce są dla ukraińskich kiboli zachowania Polaków w momentach, gdy młyn zachęca całą resztę fanów na stadionie do śpiewania razem ("cały stadion…"). Jedyne, co można zauważyć, to dialog pomiędzy młynem, a "kuzmiczami" (tutejsze określenie pikników). Dodam, że ukraiński świat kibicowski rozróżnia 3 typy fanów: ultrasi, hoolsi i kuzmici.

Pirotechnika. Odpalanie rac, stroboskopów, świec dymnych itp jest jednym z najważniejszych elementów dopingu. Nie na tyle masowym, jak to wygląda w wielu innych krajach w Europie, ale cieszy się powodzeniem. W tym kraju od dawna utrudnione jest odpalanie piro, przez zakazy i represje. Dawniej po prostu policja wjeżdżała za race na sektor i lała, gdzie popadnie. Od niedawna prowadzi się monitoring, wyłapując piromanów, ale i tak „pali się, paliło i będzie paliło”.

Specyfiką fanatyków ukraińskich jest powszechne przestrzeganie zasad fair play w walkach. Zasady „czystych rąk” zakazują używania argumentów takich jak sztachety, bejsbolowe kije, kamienie, butelki i oczywiście noże. Tylko szlachetna walka, gdzie szanuje się rywali. Nigdy nie były u nas praktykowane awantury ze sprzętem, tym bardziej nikt nie zginął, nawet w tych najbardziej brutalnych bójkach. Ale to nie znaczy, że nie są one twarde. Jeszcze parę lat temu obserwowało się gdzieś w centrum miasta chuligańskie atrakcje pomiędzy wojującymi ekipami, ale dziś generalnie wszystko zdarza się poza miastem.

Jak i wszędzie, największym problemem jest milicja. W ostatnich latach zauważa się tendencję do eskortowania przyjezdnych grup fanatyków, zwłaszcza jeśli chodzi o czołówkę. Na stadionach jest obecna duża ilość mundurowych, w tym "Berkut" (specjalna jednostka policji). Coraz częściej zaczynają pojawiać się „stewardzi”. Często ochrona bez powodu odbiera flagi, transparenty i inne elementy oprawy, nie podając nawet przyczyny.

 

POLITYKA.

Jeśli chodzi o polityczne klimaty, to w ukraińskich młynach z pewnością przeważa prawicowa ideologia i nacjonalizm, ale są i inne ciekawostki narodowościowe, o czym później. Żeby się przekonać o skrajnie prawicowych nastrojach, warto zwrócić uwagę na doping. Prawie na każdym meczu, prawie w każdym mieście, młyn prowadzi dialog zresztą. Fanatycy zaczynają skandować "Sława Ukrainie", reszta odpowiada "herojam slawa". Również często można usłyszeć takie dialogi: "Sława nacji-smert woroham", "Ukraina-ponad use". W wielu miastach można zobaczyć flagi, na których są przedstawione takie postacie narodowych bohaterów jak Stepan Bandera, Roman Szuhewycz, osoby, które były przywódcami Ukraińskiej Powstanczej Armii (UPA) w ubiegłym stuleciu. Szczególnie rzucają się w oczy flagi w barwach czerwono-czarnych, które są symbolem narodowego ruchu o niepodległość państwa Ukraina (czerwony znaczy krew, czarny-ziemia). Wśród ukraińskich fanatyków można spotkać członków narodowej, prawicowej organizacji UNA-UNSO, która działa w całym kraju, co jest jaskrawym dowodem przedstawionego powyżej wizerunku kibicowskich klimatów na gruncie politycznym.

http://www.kibice.net/publicystyka/8_UKRAINA_i_jej_scena_kibicowska.html

Kejow