HYDE PARK
Like

Koci dylemat w Newport

05/09/2014
695 Wyświetlenia
4 Komentarze
4 minut czytania
Koci dylemat w Newport

Przyznam się od razu i bez bicia, że coraz słabiej ogarniam tę kuwetę…

0


 

 

Dziś podczas szczytowania natowskiego John Kerry, sekretarz stanu USA wziął był i zaapelował do sojuszników, w tym do Polski oczywiście, o budowę koalicji do walki z Państwem Islamskim. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby od razu nie zaznaczył, że nie ma mowy o wysyłaniu żołnierzy w pole, że żadne siły lądowe do walki z kalifatem nie ruszą. To ja się pytam po co tam my? Lotnictwa nie mamy, floty też, to co mamy robić? Wsparcia moralnego udzielać? Czy może – co wydaje się być najbardziej prawdopodobnym – partycypować w kosztach? Mówiąc krótko Amerykanie spieprzyli na Bliskim Wschodzie wszystko co mogli a teraz, kiedy przychodzi do sprzątania bajzlu, ciężar mają ponosić sojusznicy? Ciekawa koncepcja. Można by nad nią przejść do porządku dziennego gdyby nie jedna rzecz – otóż podskórnie czuję, że nasi umiłowani przywódcy pójdą na ten interes…

 

No właśnie, interes. Na tymże natowskim szczycie w Newport ustalono, że Ukraina dostanie piętnaście milionów euro oraz uznano, że samo NATO broni dostarczać ani sprzedawać nie będzie, ale poszczególne państwa członkowskie mogą się tym zająć wedle własnego uznania. I co? I psinco. Prezydent Bronisław Komorowski już zapowiedział, że Polska sprzedawać broni Kijowowi nie będzie. Dlaczego nie wyjaśnił, ale na myśl przychodzi tylko jedno: pan Prezydent powtórzył tylko decyzję, która zapadła gdzie indziej – pytanie czy w Moskwie czy też może w jakimś europejskim gabinecie, którego lokator chce zgarnąć wszystkie frukta dla siebie wydaje się być nader zasadne. Zresztą bez względu na odpowiedź jasnym jest, że nie jest to działanie wyrażające polską rację stanu a to – nie ma co się krygować i bawić w okrągłe słówka – ociera się o zdradę.

 

Jest też dobra wiadomość Newport. NATO powołało siły natychmiastowego reagowania czyli jednostki, które mają być gotowe do akcji w parę godzin od ogłoszenia alarmu w jednym z krajów członkowskich sojuszu. „Szpica” – bo tak nazwano te oddziały – ma mieć swoją kwaterę główną w Polsce, co jest jasnym sygnałem dla świata określającym główne zagrożenie. Wiadomość, jak napisałem, jest dobra – ale nie rewelacyjna. Siły i ich kwatera mają powstać, co wcale nie znaczy, że na pewno powstaną. Najpierw trzeba przełamać silny opór Niemiec, które wszelkimi możliwymi sposobami próbują zapobiec rozszerzaniu militarnych struktur Paktu Północnoatlantyckiego na wschód – czemu trudno się dziwić wziąwszy pod uwagę odwieczną wspólnotę interesów na linii Berlin – Moskwa.

 

Wracając do kuwety – natowski szczyt w Newport to wyłącznie gadanie. Całe tony głęboko słusznych prawd tak podanych, by nic konkretnego nie mogło z nich wyniknąć. Dodatkowo wszystkie one zostały podane już na gotowo, bez dyskusji i propozycji – należałoby się zatem zastanowić gdzie i w jakim towarzystwie zapadły faktyczne ustalenia. Bez tego mamy Saharę – gigantyczną kuwetę z piachem i koci dylemat…
– – – – – – – – – –
R E K L A M A 🙂
Księgarnia TOLLE.PL – polecam nieustannie

0

Alexander Degrejt

Prawicowiec, wolnościowiec, republikanin i konserwatysta. Katol z ciemnogrodu.

133 publikacje
29 komentarze
 

4 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758