Koci Azyl w Konstancinie

Kilka słów o Azylu – tekst autorstwa pani Elżbiety Siwoń.

Azyl dla naszych zwierząt został założony w 1992 r., w celu ratowania zwierząt pokrzywdzonych przez los. Zdecydowana większość trafiała do Azylu w dramatycznych okolicznościach. Przebywają tu także zwierzęta domowe, osierocone po śmierci właścicieli lub co gorsza, porzucone i wyrzucone z domu, w którym się wychowywały i który tak kochały.

Borykamy się ciągle, jak i wiele innych organizacji, z dużymi problemami finansowymi. Skromne darowizny od osób prywatnych nie starczają na podstawowe potrzeby podopiecznych. Istnieje ciągłe zapotrzebowanie na karmę, leki, środki finansowe na ogrzewanie itp.

W 2002 r. powstała Fundacja Św. Franciszka, co pozwoliło zwiększyć możliwości pomocy zwierzętom i ludziom kochającym je i zajmującym się nimi.

Azyl to prywatny dom Pani Ireny – całego serca tego przymusowego domu pokrzywdzonych przez los zwierząt. Kotom odstąpiła prawie wszystkie pomieszczenia. Można powiedzieć, że to pani Irena mieszka u kotów a nie one u niej. Jeszcze jedna ważna sprawa. Nasz azyl i działalność Fundacji przeznaczone są głównie dla kotów. Oczywiście, bywają tu też inne zwierzątka, często przynoszone przez dzieci, które znalazły je w różnych miejscach – takie jak pieski, wiewiórki czy jeże. Nie możemy jednak przyjmować dużych psów, ponieważ mamy mało pomieszczeń ogrodzonych dla nich a puszczenie psa na teren jest niemożliwe, ze względu na swobodne przemieszczanie się pewnej ilości kotków po całym terenie. Dużym nakładem kosztów wybudowaliśmy wybiegi dla kotów, które nie mogą być wypuszczane luzem, ponieważ mogłyby uciec. Jest to szczególnie ważne dlatego, że w pobliżu przebiegają bardzo ruchliwe ulice.

W jednym z budynków, na parterze, znajduje się szpitalik – kwarantanna. Jest to pomieszczenie, w którym przebywają koty chore, po operacjach, świeżo przywiezione lub będące na etapie odrobaczania i odżywiania. Pani Irena dzień i noc walczy o życie i zdrowie, każdego zwierzaka. Aby zaoszczędzić na kosztach opieki weterynaryjnej, sama nauczyła się robić zastrzyki i kroplówki. Robi to już znakomicie, pod kontrolą współpracujących z Fundacją weterynarzy. Chore zwierzęta trzymane są w klatkach (dość dużych i wygodnych), wyposażonych w kuwety, legowiska i miseczki z jedzeniem i piciem, aby nie kontaktowały się ze sobą i nie zarażały wzajemnie.

W piwnicy tego samego budynku znajdują się pomieszczenia, w których żyją zdrowe koty . Wyłożone są ślicznie różnokolorową terakotą z resztek. Pomieszczenia te zostały połączone z ogrodzonym wybiegiem dla kotów na świeżym powietrzu. Koty w pomieszczeniach chodzą swobodnie. Śpią na półkach szafek, w zdobytych pudłach ze styropianu. Pudła są duże. Nawet największy kot mieści się w nich swobodnie i co najważniejsze jest w nich bardzo ciepło. Na piętrze mieszkają mniej oswojone koty dorosłe, chociaż i tu mamy różnych pieszczochów, chcących a nawet spragnionych kontaktów z człowiekiem. Te koty mają też do dyspozycji domki z pudeł styropianowych oraz legowiska na półkach mebli. Do drapania służą im pieńki i grube konary drzew.

 W sumie jest to ok. 400 m² powierzchni, którą, szczególnie zimą trzeba ogrzać. Utrzymanie Azylu nie jest proste. Trzeba utrzymywać pomieszczenia, legowiska i klatki w czystości. Czystość jest rzeczą, na którą Pani Irena zwraca szczególną uwagę. Oprócz estetycznego wnętrza, zapobiega to chorobom i rozprzestrzenianiu się możliwych epidemii. Koty są zadbane, mają czyste, ładne futerka. Codziennie trzeba dla nich gotować kilka garów jedzenia, często z podrobów, kaszy czy ryżu, najtańszych puszek i suchej karmy. Nie zawsze jednak starcza i na to.

Fundacja jest organizacją pożytku publicznego i można wpłacać na nasze konto 1% podatku, co pozwala wydatnie wspomóc naszą działalność.

Więcej informacji tutaj: 101kotow.pl/index.html i tutaj: 101kotow.pl/pomoc.html.

Chętni mogą też wspomóc Azyl (oprócz tradycyjnych wpłat na rachunek bankowy) korzystając z systemu DotPay – wszystkie szczgóły dostępne pod podanymi wyżej linkami.

To szczególnie ważne teraz – z powodu niskich temperatur rachunki za ogrzewanie wzrastają niebotycznie !