Jeśli czynisz zło zawsze czynisz je w pierwszym rzędzie sobie
Grzeszysz zawsze przeciwko sobie
Miłość samego siebie to rzecz święta. Jeśli nie kochasz samego siebie nie będziesz mógł kochać innych. Jeśli nie kochasz siebie nie kochasz Boga. Jeśli nie kochasz Boga nie kochasz innych. Jeśli nie masz miłości własnej to nie możesz mieć właściwego szacunku do swojej osoby. Jeśli nie masz właściwego szacunku to po prostu nie znasz miary, błądzisz i zatracasz się. Nie rozumiesz świata w którym żyjesz. Brak miłości to brak czucia. To śmierć. Wszystko co odbiera czucie i otępia prowadzi do potępienia duszy. Jeśli sprawy w twoim życiu pójdą za daleko utracisz po prostu siebie, utracisz dusze. Śmierć duszy nie jest niczym innym jak piekłem. Umiera się na raty. Tylko ten kto jest zbawiony odchodzi w wyznaczonej godzinie ot tak po prostu, każdy kto zbawiony nie jest umiera w grzechach. Czy czekacie na dzień gniewu Pana, czy czekacie na sąd bóży? Na zamartwychwstanie? Nie wiecie że to jest kuszenie Boga że to jest igranie z diabłami?
I odwrotnie miłość, czucie jest życiem, jest niebem. Wszelkie używki, alkohol, przejadanie się, słodycze, życie dla seksu i wszelkie inne grzechy prowadzą do potępienia, utraty zmysłów, duszy.
Proszę zauważyć że to jest nawet zawarte w języku samym: ’słodycz’ czyli tyle co 'złe dyszenie’ złe oddychanie. Po angielsku to ’sweet’ które się ściśle wiąże ze ’sweat’ czylipocić się.Pocenie się jest objawem złego oddychania, Dawniej ludzie potrafili to zaobserwować i właściwie nazwali.
Ten kto siebie kocha nie faszeruje się tabletkami, nie odżywa się byle jak, nie oddaje się pożądaniom cielesnym. Kto siebie kocha nie lekceważy swojego zdrowia i nie traktuje go jak tali kart którą trzeba zgrać i kiedy się zgra to wyrzucić. To nie jest podejście religijne i święte. To jest podejście szatańskie. Kto siebie niszczy tego zniszczy Bóg.
Ten kto kocha siebie nie jest egoistą ani narcyzem. Takie cechy charakteru należą do osób które nie kochają siebie lecz nienawidzą. Złe emocje powodują stagnację duszy, nie pozwalają się rozwijać i sprawiają że człowiek traci orientacje w życiu. Gubi siebie. Jeśli żywisz negatywne emocje do innych to w rzeczywistości żywisz je do siebie. Ten kto grzeszy przeciwko innym grzeszy przeciwko sobie. Ponieważ to twój organizm produkuje te emocje. Za produkcją emocji idą bardzo konkretne procesy w organizmie. Nienawiść, złość, zawiść powodują że organizm zaczyna produkować specjalne hormony które niszczą komórki ciała i prowadzą do dysfunkcji i bólu. W późniejszym czasie jeśli postawa złych emocji się utrzymuje dochodzi do coraz poważniejszych problemów i schorzeń. Boli cię głowa i nie wiesz jaka jest tego przyczyna, boli cię brzuch, bolą cię plecy… idziesz do lekarza i dostajesz tabletki ale problem nie mija. Może to trwać tygodniami, miesiącami a nawet latami. Twoje negatywne emocje stały się twoją drugą naturą i to one powodują że nie możesz wyjść z problemów, a tabletki tylko oszukują i prowdzą coraz dalej w stronę przepaści. Podobnie dzieje się z leczeniem przez bioenergoterapeutę, podobnie działa homeopatia itp. Rozwiązaniem problemu nie jest dodanie czegoś nowego do organizmu i wytłumienie objawów ale usunięcie przyczyny. Przyczną nerwicy nie są stresy a miażdżycy cholesterol. Na nerwicę nie pomogą tabletki psychotropowe a na miażdżycę statyny i jedzenie margaryny z witaminami. Trzeba wyeliminować przyczynę. To co doprowadziło i prowadzi do takiego stanu. Oczywiście możesz znaleźć prostsze wyjście z sytuacji, możesz faszerować się tabletkami i w końcu poddać się operacji przeszczepu serca. I możesz wierzyć w to że tak musiało być. Jeśli już do tego dopuścisz to co ci pozostanie? Musisz wierzyć. Nie masz wyboru. Ale jeśli wierzysz w Boga i to że w zabawieniu nie ma mowy o chorobach ale jest zbawienie OD chórób to musisz zaufać Bogu i wrócić do niego.
Szanować siebie to znaczy mieć właściwy dystans do wszystkiego, mieć właściwą miarę, znać swoje możliwości i nie nadużywać siebie. To znaczy nie stosować żadnej przemocy wobec innych, mieć właściwy szacunek do innych.
Skąd wziąć ten dystans? Trzeba ruszyć głową. Dosłownie. Musisz wyczuć dystans w głowie. Jeśli uświadomisz sobie swoją małość w stosunku do wielkości otaczającego cię świata, jeśli uświadomisz sobie że jest niezgłębiony dla naszej świadomości Bóg, wszechobecny, wtedy zaczniesz nabierać dystansu.
Ten kto oddaje się żądzom cielesnym ten nie kocha siebie lecz kocha śmierć. Ten kto kocha śmierć ten nienawidzi siebie.
Prośba
Jeśli skorzystałeś w jakiś sposób z tego tekstu, udało ci się coś dzięki napisanym słowom pojąć, zrozumieć, jeśli znalazłeś odpowiedź na ważne życiowo pytanie i wziąłeś z tego coś cennego dla siebie to postaraj się też odwdzięczyć. Pamiętaj o prawie karmy. Zrób to w ten sposób że w podzięce za to że dostałeś podzielisz się swoimi odkryciami z innymi ludźmi. Możesz też skopiować ten tekst i przekazać innym – osobiście lub na jakimś spotkaniu, możesz wydrukować w kilku egzemplarzach i zanieść do miejsca pracy lub zostawić w dowolnym innym miejscu. Darmo wziąłeś darmo więc dawaj. Inni też czekają na słowa które powiedzą im jak żyć, jak wyplątać się z trudności w jakich się znaleźli. Jeśli jednak coś wziąłeś z tego ale nie podzielisz się z innymi to wiedz że to będzie ciążyć na twoim sumieniu. I odwrotnie jeśli podzielisz się zyskasz dwa razy tyle ile zyskałeś przyjmując te słowa. Tak właśnie działa prawo duchowe. Im więcej dajesz tym więcej masz. Jeśli się dzielisz to otrzymujesz.