Jednym z ważniejszych trwających po dziś dzień sporów w chrześcijaństwie stanowi rola kobiet w Kościele. Wróćmy do początków chrześcijaństwa by zobaczyć jak to chrześcijanie widzieli w I i II w.n.e.
Za sprawą kapłaństwa kobiet po prawie 2000 lat Kościół wrócił do sporu, który szeroko był omawiany w gminach pierwszych chrześcijan – miejsca kobiety w Kościele. Więc sami weźmy Biblię do ręki i cofnijmy się do czasów powstawania Nowego Testamentu, bo tam właśnie spór ten pozostawił swoje ślady. Poszukajmy odpowiedzi na kilka pytań. Jaką rolę spełniały kobiety w życiu Jezusa? Czy św. Paweł zabronił kobietom przemawiać i nauczać w Kościele? Czy kobiety były apostołami i jakie warunki musiała spełnić kobieta, aby uczestniczyć aktywnie w życiu Kościoła?
Kobiety w życiu Jezusa
Uczniowie Jezusa, dwunastu apostołów to mężczyźni i jest to w tamtejszej kulturze zupełnie zrozumiałe. W najbliższym otoczeniu mędrca religijnego zawsze znajdowali się tylko mężczyźni. Ale za Jezusem podążało wiele kobiet, słuchało go, towarzyszyło mu we wszystkich istotnych momentach jego życia. Kobiety wspierały jego działalność, wspierały jego uczniów, również materialnie. Sam Jezus publicznie dyskutował z kobietami [Mk 7,24-30; J4,1-24]. Kobiety podążyły za Jezusem w ostatniej jego drodze do Jerozolimy [Mk 15,40-51], to kobiety wiernie do samego końca stały pod krzyżem, gdy Jezus umierał, a jego uczniowie ze strachu się pochowali, to wreszcie Maria Magdalena z towarzyszkami odkryła, iż grób jest pusty.
Co w naukach Jezusa tak pociągało kobiety?
Możemy to zobaczyć poprzez polemikę z II stulecia między pogańskim krytykiem chrześcijaństwa Celsusem wskazującym, że chrześcijaństwo znalazło wyznawców wśród ludzi upośledzonych społecznie: dzieci, niewolników i kobiet, a chrześcijaninem Orygenesem, który podejmując polemikę z Celsusem, wykazał, że jest to wręcz argument na korzyść chrześcijaństwa, gdyż Bóg nie odwraca się od żadnego człowieka. Chrześcijanie pierwszych wieków oczekiwali rychłego nastania „Królestwa Bożego”, w którym niewolnik będzie równy panu, a kobieta mężczyźnie. To właśnie ta obietnica równości w Chrystusie przyciągała kobiety do nauk Jezusa, a również nie czyniła z chrześcijaństwa ruchu dążącego do zmian społecznych.
Kobiety nauczycielami, apostołami?
Andronik, Atanazjusz i Junia
O pozycji kobiet w Kościele wiele mówią pisma św. Pawła zawarte w Nowym Testamencie. I jasno z nich wynika, że kobiety zajmowały tam poczesne miejsce. W Liście do Rzymian, rozdział 16, gdy Paweł pozdrawia członków wspólnoty w Rzymie, wymienia zarówno mężczyzn, jak i kobiety, co wskazuje, iż nie uważał je za „niższe”, mniej warte od mężczyzn w tej wspólnocie, czy wreszcie nie spełniające ważnych ról w tamtejszym Kościele. Paweł wspomina Febę, diakonisę (usługującą) z Kościoła w Kenchrach i jej powierza misję przekazania jego listu do Rzymu. Wymienia również Pryskę wraz z jej mężem Akwilą (i to właśnie w tej kolejności) odpowiedzialną za działalność apostolską (misyjną) wśród pogan. Wymienia też Marię, towarzyszkę jego, która pracuje w Rzymie. Inne kobiety nazywa swoimi „współpracowniczkami”, o jeszcze innych mówi, że cieszą się mirem wśród współwyznawców. O jednej z nich, Junii, Paweł napisał, że „wyróżnia się między apostołami”. Nie ulega żadnej wątpliwości, że za czasów Pawła kobiety odgrywały w Kościele znaczącą rolę, były równe mężczyznom, mogły prowadzić modlitwy, prorokować czy też spełniać misję apostolską. Warto tu nadmienić również, że Maria Magdalena była drugą, obok Junii kobietą zaliczoną w poczet apostołów.
W liście do Galatów znajdujemy wyraźne potwierdzenie równości praw wszystkich ludzi w Kościele: „Bo wy wszyscy, którzy jesteście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda, poganina, nie ma niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety…”[Ga 3 27,28].
We wspólnotach św. Pawła kobiety na równi z mężczyznami uczestniczyły w zgromadzeniach, prowadziły modlitwy i prorokowały [1 Kor 11]. Jednak musiały one spełnić jeden warunek. Na „znak poddania” miały mieć zakryte głowy [1 Kor 11,3-16]. Paweł nie wzywał do rewolucji ani obyczajowej, ani w sprawach społecznych. Królestwo Jezusa było bliskie, więc każdy miał zaakceptować swoje położenie, Chrystus i tak niedługo wszystkich uczyni ludźmi sobie równymi.
Z pewnością należałoby tu zatrzymać się nad jednym imieniem Junia, w Biblii Tysiąclecia znajdujemy imię męskie Junias, w przypisach podana jest dopiero możliwość imienia żeńskiego Junia. Badania historyków wskazują na to, że imię to w formie męskiej nie istniało, a najwcześniejsze kopie Biblii podają właśnie wersję żeńską. Również jako kobietę zachowała ją tradycja Kościoła Prawosławnego, gdzie jest ona świętą. Część badaczy twierdzi, że zmiana taka mogła nastąpić na skutek zwykłego błędu kopistów, lub też jest odzwierciedlaniem sporów o roli kobiety w Kościele.
Czy św. Paweł zmienił poglądy?
W świetle wcześniejszych tekstów zadziwiający jest pogląd św. Piotra wyrażony w Liście do Tymoteusza. „Kobieta niechaj się uczy w cichości z całym poddaniem się. Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam ani też przewodzić nad mężem, lecz chcę, aby trwała w cichości. Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; jeśli wytrwają w wierze i miłości, i uświęceniu – z umiarem” [1 TM 2,11-15]
Tekst ten całkowicie inaczej pokazuje miejsce kobiety w Kościele, w stosunku do słów jakie św. Paweł, zawarł w Listach do Rzymian, czy Koryntian [Kor 11 11,12]? Już nie wszyscy równi, bo ochrzczeni w Chrystusie, nie mężczyzna rodzi się z kobiety, a kobieta z mężczyzny, lecz kobieta ma być podległa i we wszystkim słuchać męża? Współcześni bibliści są zgodni, że 1 list do Tymoteusza nie został napisany przez św. Pawła, lecz przez kogoś z drugiej generacji jego uczniów i później tradycją chrześcijańską przypisany św. Pawłowi. Lecz właśnie ten List pokazuje nam zmianę w poglądach chrześcijan już po śmierci Pawła, która zostanie przyjęta przez Kościół w późniejszych wiekach, jako prawidłowe rozumienie roli kobiety.
Na zakończenie warto przytoczyć jeszcze jeden tekst na poparcie tezy o znaczącej roli kobiet w Kościele początków chrześcijaństwa, są słowa zapisane w [Dz 17,4] „Niektórzy z nich, a także pokaźna liczba pobożnych Greków i niemało znamienitych kobiet uwierzyło i przyłączyło się do Pawła i Sylasa”. Gdyby kobieta miała mieć drugorzędną rolę w życiu Kościoła, jak wskazuje to list do Tymoteusza, to jakie znaczenie miałoby przystąpienie „znamienitych kobiet”?
Kobieta w Kościele pierwszych chrześcijan była równa mężczyźnie, mogła spełniać i spełniała te same role co mężczyźni, dzieło apostolskie, prorokowanie, prowadzenie modlitw i wreszcie spajanie gminy. Obowiązywały ją jednak normy obyczajowe, jakie obowiązywały w tamtejszym społeczeństwie. Dlatego też zastanawiając się, czy dziś kobieta może spełniać rolę kapłana trzeba również brać pod rozwagę słowa, które pozostawili nam pierwsi chrześcijanie, a wśród nich św. Paweł.
Czlowiek, który odcina sie od kultury i historii swych ojców jest jak iskra, co zgasnie zawieszona w bezmiarze przestrzeni.