Czeski prezydent Vaclav Klaus oświadczył w niedzielę, że wysiedlenie Niemców sudeckich po drugiej wojnie światowej było „logicznym następstwem historii” – podaje tvn24.pl.
– Już od lat żąda się od nas, abyśmy w imię wszechobecnego braterstwa zapominali o koszmarach wojny. Abyśmy czuli się tak samo winni jak ci, którzy mają Leżaki, Lidice i wiele innych okropności na swym sumieniu – podkreślił Klaus pod pomnikiem ofiar hitlerowców w Leżakach, niedaleko Pardubic.
Zdaniem czeskiego przywódcy "nazistowski terror i fanatyczny opór Niemców" zniszczyły długo i ciężko budowane zaufanie między Czechami a Niemcami.
– Jeśli przed miesiącem przewodniczący Ziomkostwa Sudeckoniemieckiego Franz Pany powtórzył, że Vaclav Klaus jest wrogo nastawiony do Niemiec, chętnie go stąd zawiadomię, że to nie jest prawda – zaznaczył w niedzielę prezydent Czech. – Jedynie nie mogę, nie chcę i nie potrafię zapomnieć, co się u nas, a także i w wielu innych miejscach Europy w czasie drugiej wojny światowej działo – dodał.
Leżaki to po Lidicach druga czeska wieś eksterminowana przez Niemców w ramach represji po zamachu na wiceprotektora Czech i Moraw Reinharda Heydricha. 24 czerwca 1942 roku hitlerowcy rozstrzelali na miejscu 33 dorosłych mieszkańców Leżaków, a 11 dzieci wywieziono do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem.
Więcej:
http://www.tvn24.pl/klaus-wysiedlenie-niemcow-logicznym-nastepstwem-historii,260569,s.html
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."