Nie udał się nam najnowszy towar eksportowy – kopaczka. Podczas wizyty w Berlinie popełniała gafę za gafą, tak jak Bul w Łajt Hałzie. Izaura latała wokół makreli jak wolny elektron a do tego w imadżu zabrakło tylko wąsika.
Wizyta pani Premier w Berlinie pokazała całkowitą niezdolność przystosowania się Matki Narodu do wymogów protokołu dyplomatycznego. Przywykła do trzymania się laski (marszałkowskiej) teraz jej pozbawiona zachowywała się jak ślepiec na Marszałkowskiej w godzinach szczytu.
Ironiczny uśmiech długo nie znikał z kanclerskiego oblicza po tym jak siła sprowadzała Premierkę na właściwa drogę. Komu się kiwała pani Kopacz zamiast pokłonić się fladze dotychczas jeszcze nie udało się ustalić.
Poprzednio poniższe video TVN usunelo w ramach cenzury ale teraz jest to samo, z wolnego świata:
Ciekawe dlaczego pan Premier z taka niechęcia stąpała po czerwonym?
Te przepychanki z kanclerzycą to jedna gafa. A ta druga? Co? Nie zauważyliście?
No dobrze, Jeszcze jedna szansa na samodzielność myślenia. Proszę zwrócić uwagę na druga zwrotkę w wykonaniu Grzesiuka:
Premier Kopacz zadeklarowała w Berlinie, że Polska podejmie z Niemcami temat niespłaconych reparacji wojennych! Ale czy to nie zbyt duża aluzja z taką fryzurą?
Ale też czy to nie przesada z strony Niemiec aby ubrać Gwardię Powitalną jak MO albo ZOMO?
PS. to nie ja ośmieszam panią Premier. To ona ośmiesza nas wszystkich – Polaków.