Bez kategorii
Like

Klasyka w reklamie?

01/12/2011
473 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Czy klasyka powinna pojawiać się w spotach i audycjach reklamujących konkretny produkt? Czy taka forma przekazu niesie za sobą wartość czy wręcz przeciwnie… bezcześci dobre imię utworu i jego autora?!

0


Na codzień napotykamy na swojej drodze rożne rodzaje muzyki. Od rocka, metalu, reggae przez pop,hip-hop, R&B skończywszy na muzyce klasycznej i operowej. No właśnie…Często spotykam się jednak z tym,że te dwa ostatnie gatunki są przez większość spychane na margines i zaliczane do tych "niezrozumiałych" i "dziwnych". Staramy się ich unikać, ograniczamy ich wpływ na nasze życie, nie potrafimy a raczej nie chcemy dopuścić ich do siebie. Cześć tej obawy wynika zapewne z naszego gustu muzycznego ale wydaje mi się, że zdecydowana większość jest przekonania, że nie warto słuchać czegoś czego i tak nie zrozumiemy albo też z obawy przed reakcją otoczenia.

 

A tymczasem nawet nie zdajemy sobie sprawy,że pomimo iż, skutecznie "czmychamy ukradkiem" przed klasyką, ona dopada Nas w sposób mniej odczuwalny i łatwiejszy do zniesienia. Jak się to dzieje? Otóż w tym całym naszym ziemskim zabieganiu, pomiędzy obowiązkami w szkole,w pracy, w domu jesteśmy ciągle pod wpływem różnego rodzaju mediów. Na co dzień spotykamy się z tysiącami reklam, spotów, audycji radiowych i telewizyjnych… i właśnie pośród tego nawału informacji coraz częściej da się usłyszeć muzykę inną niż wszystkie. Klasykę właśnie! Coraz chętniej producenci umieszczają ją w swoich reklamach produktów, począwszy od artykułów spożywczych aż po samochody i sprzęt AGD.

MUZYKA:

Richard Wagner – Ride Of The Valkiries

MUZYKA

& Juliet – Prokofiev

Pytanie tylko czy taka forma przekazu nie jest zbezczeszczeniem czegoś co w samo sobie jest ideałem i nie potrzebuje innych środków żeby zaistnieć?!

Czy w ten sposób nie uwłaczamy godności tych dzieł i ich twórców? Czy pomimo tego, że dociera ona do Nas w w sposób łatwiejszy to przekazuje tą samą treść i wyraz artystyczny co w oryginale? Czy wręcz przeciwnie… umieszczanie klasyki w reklamach ma za zadanie "edukowanie" masowego odbiorcy? Przecież ktoś kto nie interesuje się nią na co dzień nie będzie wiedział kto jest kompozytorem dzieła. Będzie kojarzył ją wyłącznie jako "ta muzyka co leci np.w reklamie margaryny". A może jest jakiś złoty środek, który pogodzi te dwa światy? Może oprócz wpływania za pomocą muzyki na emocje potencjalnego klienta i nakłanianie go do zakupu wystarczy jeszcze dołożyć właśnie misję edukacyjną, krótki przekaz np. kto jest autorem tego dzieła. Wydaje mi się, że w ten sposób moglibyśmy uświadamiać odbiorców z "czym" mają do czynienia a sami mieć poczucie, że nie żerowaliśmy na czyichś emocjach.
Wiem doskonale, jakimi prawami rządzi się dzisiejszy świat; że nie ma w nim miejsca na sentymenty w kierunku sztuki a tym bardziej jej wykorzystania w reklamie. Ale my też ten świat tworzymy. Może czas abyśmy przejęli inicjatywę i zaczęli kreować swoją rzeczywistość.
 

0

Ev06

10 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758