Taki efekt wychowawczy może mieć (ale nie musi) dzisiejszy wyrok sądu.
Czesław Kiszczak za wprowadzenie Stanu Wojennego (a w zasadzie za "planowanie") otrzymał dziś wyrok 2 lat pozbawienia wolności z zawieszeniu na 5 lat. Myliłby sie jednak ktoś sądząc, że Kiszczak poszedł z Sądu do domu. Nie, bo Kiszczak nawet nie został wezwany na ogłoszenie wyroku. Podobno jest w jakichś zamorskich krajach – może na Kubie, jakby zawiasów nie było od razu mógłby poprosić o azyl.
Tymczasem na miejscu był znany opozycjonista Adam Słomka, który za domaganie się sprawiedliwości i walkę o ukaranie morderców swojej mamy został na początku ogłaszania wyroku, jako pierwszy z "OSKARŻONYCH" skazany na 14 dni bezwzględnego aresztu.
Czyli, tylko Adam Słomka, ofiara stanu wojennego, wymieniony dziś w towarzystwie Kiszczaka i Kani w finale procesu związanego z wprowadzeniem Stanu Wojennego poszedł naprawdę siedzieć.
Tylko on został ukarany dolegliwie. Co w zasadzie jest dosyć zabawne jeżeli kogoś rajcuje ten rodzaj humoru.
Bo, jeśli chodzi o dolegliwość wyroków, to ocenia się, że tydzień bezwzględnej odsiadki jest bardziej dolegliwy niż jakikolwiek wyrok w zawieszeniu. Zawiasy są dolegliwe tylko dlatego, że zatarcie skazania liczy się dopiero po minięciu terminu zawieszenia, a więc 5 + 5 w przypadku Kiszczaka. Co tak naprawdę ma znaczenie tylko w przypadku recydywy. Ergo jest nadzieja, że Kiszczak w obawy przed odwieszeniem i odsiadką, nie podejmie przez kolejne 5 lat próby ponownego wprowadzenia Stanu Wojennego i doprowadzenia do śmierci i krzywdy wielu osób.
Ale to tylko nadzieja, bo Kiszczak po raz kolejny wprowadzając Stan Wojenny (np. pomagając Tuskowi i Michnikowi – zawsze to doświadczony specjalista, a jak będzię zapotrzebowanie…) może zawiesić dzisiejszą "praworządność" lub co gorsza ją podtrzymać.
Czujecie się bezpieczniej?
Sala sądowa już pusta. Kiszczak wojażuje gdzieś wystawiając brzuch na słonko lub solarkę, a Adam Słomka siedzi pod celą. Zaapelujmy, niech Człowiek Honoru Czesław przyśle paczkę z fruktami osadzonemu Adamowi S. Jeśli klawisze już zarzucili strajk włoski, to może mu podadzą od razu i państwo po raz kolejny zda egzamin.
Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl