Kim i czym jest LGBT?

Dużo ostatnio pisze się i mówi o dewiantach seksualnych z LGBT. Kim są co sobą reprezentują ? zadaję sobie często pytanie. Odpowiedź przynosi samo życie.

Profanacje pomników, bezczeszczenie świętości chrześcijańskiej wspólnoty, wulgaryzmy wycelowane w policję – to obraz ideologicznego sporu, jaki obserwujemy w Polsce. Mobilizacja nielicznych, lecz wysoce zdeterminowanych bojówek Antify i LGBT to obraz dnia codziennego obecnie widać ich w marszach feministek walczących o skrobanki na zawołanie.

Ideologia LGBT w natarciu. Atakują ci wyznawcy sexu inaczej nasze narodowe swiętości, ubliżając naszej wierze,kulturze, historii i patriotyzmowi. Lżą sztandary narodowe, symbole religijne i patriotyczne. Kto ich finansuje ? nie wiecie ? To przeczytajcie będziecie zaskoczeni- finansujemy ich pośrednio – MY !

Biedni, represjonowani, nękani, prześladowani… Tak lubią przedstawiać się aktywiści LGBT, często żyjący – dzięki grantom, stypendiom, zbiórkom i dotacjom – w dobrobycie. Ruch ten – w przeciwieństwie do aktywistów pro-life czy zabijanych za wiarę chrześcijan – cieszy się bowiem na świecie potężnym wsparciem ze strony przemysłowych i medialnych gigantów oraz międzynarodowych korporacji.

Czym jest LGBT? To po prostu Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender czyli lesbijki, geje, biseksualiści i transseksualiści. Pozornie zatem mówimy o grupie ludzi kochających inaczej. W istocie LGBT spełnia wszelkie encyklopedyczne warunki ideologii. Ideologia – system poglądów, idei, pojęć jednostki lub grupy ludzi – tak czytamy w Słowniku Języka Polskiego PWN. Ci, którzy utożsamiają się z ruchem LGBT wyrażają swoje poglądy, idee, określają jednostkę i są grupą ludzi. Niby rzecz oczywista, lecz często kwestionowana. Kto zatem stoi za tą ideologią? Czy jest jeden przywódca, ideolog? A może twarz ruchu? Nie. To swego rodzaju franczyza, bardziej dostosowująca się do okoliczności ideologia niż jakiś spójny twór.

Ci ludzie to jest wytwór rządów PO sprzed kilku lat, PO doprowadziło do powstania patologii, narkomanów i sodomitów. Od początku takie było ich zamierzenie, wprowadzić ,,standardy zachodnie,, czyli kryminalistów na polskie ulice. Dlatego tak Unia ochoczo pomagała Tuskowi gdy się z nią dogadywał. Unia mówiła: my wam dajemy kasę ale wy przyjmujecie sodomię i pedofilię. I teraz popłuczyny tej patologii widać na ulicach w-wy.

Te demonstracje LGBT to wycie PO po przegranych wyborach, napuszczają na rządzących jak tylko mogą. W swojej hipokryzji wymyślają powrót do zniszczenia Polski jak robiono za komuny gdzie zapleczem byli sowieci a teraz zapleczem jest ich europejska ludowa partia Tuska. Po wojnie w latach pięćdziesiątych w szkołach i urzędach wisiały portrety Lenina i Stalina a teraz chcą powiesić flagę Europy i flagę lewactwa i rządzić Polakami. My Polacy mówimy nie, stop lewactwu chcemy być wolni drugi raz nasze wnuki nie będą przechodzić zniewolenia.

Nie jestem homofobem nigdy nim nie byłem, choć nie pochwalam tego zboczenia seksualnego z LGBT, nic mi do tego kto komu co wkłada w tyłek w domu – jego problem.  Ale po co się mniejszości z tym obnosić na ulicach wzbudzając niesmak i dezaprobatę. Biegajcie sobie w szpilkach i fatałaszkach kobiecych ale w domu…. na ulicy wzbudzacie nie tylko śmiech ale i agresję. Wara wam od wychowania dzieci, wara od profanacji kościołów i szkół. Pokazujecie na każdym kroju agresję, chamstwo i dezaprobatę wszystkiego co Polskie.

Dla mnie jak wielu patriotów flaga biało – czerwona ze słowami ” Bóg – Honor – Ojczyzna” to żródło i serce Polski. Dla was LGBT to tęczowa szmata i biegania prawie nago po ulicach.

Cóż każdy ma takie wartości kim jest i jak był wychowany w domu.