Bez kategorii
Like

Kilka słów na gorąco – Kilka słów na zimno

11/11/2011
495 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Kilka słów na gorąco i kilka słów na zimno osoby, która była przed i po akcji policji na Placu Konstytucji.

0


O ile wiem, Marsz Niepodległości miał iść inną drogą niż przeszedł w tym roku.

Mając nadzieję, że uda się iść w miarę blisko czoła marszu po minięciu Metra Politechnika, poszedłem tam, gdzie wydawało mi się , że spotkam czoło Marszu, czyli w kierunku wyjścia z Placu w stronę Śródmieścia Marszałkowską.

Ogólnie panował jeszcze klimat spokoju. Ludzie przechodzili z lewa na prawo i odwrotnie. Wszystko wskazywało na to, że kierunek i zwrot odgadłem prawidłowo.

Jednak okazało się, że nie. Nic bardziej mylnego.

Teraz uwagi na gorąco:

1. NIKT z organizatorów marszu nie pojawił się od strony, w którą większość jak mi się wydawało będziemy podążąć.

2. NIKT z organizatorów marszu nie próbował nawet panować nad sytuacją która za kilka chwil wymknęła się spod kontroli. Łatwo jest mówić "lewacka prowokacja" … ale dla mnie to zwykłę tchórzostwo .. TCHÓRZOSTWO panowie organizatorzy. Z tej strony Placu panował chaos.

3. JAk policja zaczęła ludzi bić i zamiatać z armatek wodnych nie było NIKOGO z arganizatorów. Nim policja zagazowała Plac Konstytucji nie było NIKOGO, kto by powiedział do zdezorientowanych ludzi co robić. Czy iść tak jak planowano ? czy jest jakaś zmiana planów?

4. Pierwszą napotkaną osobą która próbowała pomóc i ukierunkować ludzi był JKM, który przez szczekaczkę, której nota bene nie było słychać dalej niż 50 m od niego, mówił o tym gdzie, w którą stronę …

5. Organizacja jednym słowem do bani tak to trzeba nazwać. Tu gdzie MUSIAŁ ktoś być nie było nikogo. NIKOGO. I teraz się odcinacie ? Dziecinada panowie .. żeby gorzej nie powiedzieć.

6. Kibole. Niektórzy, nieliczni myśleli że są na meczu, tylko trudno im było powiedzieć na którym i nie bardzo wiedzieli gdzie swój a gdzie wróg. Petardy rzucane w tłum i pod nogi nobliwym paniom naprawdę nie mają nic wspólnego z patriotyzmem.

Służby porządkowe organizatorów? Jakaś porażka, paru chłystków wydzierających się na ludzi żeby iść ulicą nie trawnikiem. Gdzie gówniarze byliście na Placu Konstytucji ???????????? kiedy była potrzebna wasza pomoc.

Jednym słowem drodzy organizatorzy kury szczać prowadzać, a nie zabawiać się w politykę, bo trudno powiedzieć o co wam chodzi. Gwiazdorstwa się zachciało? Jakiś syndrom niedopchnięcia? Budujecie własne, sflaczałe ego? Żeby nie było głośników i łączności na poziomie? Żeby pod pomnikiem Dmowskiego nie było słychać co mówicie? Tępe głowy nie przewidziały że tam będzie więcej osób niż na zebraniu koła gospodyń w Zadupiu Wielkim? 

teraz kilka słów na zimno.

Społeczeństwo zdało egzamin na 5 z plusem.

Było nas wielu. Bardzo wielu. Serce roście. Mam nadzieję, że na Placu Konstytucji będziemy się spotykać zawsze. i w rocznice Stanu Wojennego, i 3 Maja i w Święto Niepodległej.

I nie ulegniemy zachowawczej polityce tzw. organizatorów, i pójdziemy tak jak chciało dzisiaj serce. Na plac Piłsudskiego oddać cześć Dziadkowi i "pod Romana" by oddać cześć drugiemu Wielkiemu Polakowi i ojcowi Niepodległości.

Mam nadzieję, że nie podkulimy ogona jak dzisiaj, bo jesteśmy u siebie. W Stolicy naszej Ojczyzny.

Mimo radości, że jest nas tylu, że potrafimy być razem…że się budzimy .. pozostaje smutek po dniu dzisiejszym , że niestety nadal czekamy na współczesnych Dmowskiego i Piłsudskiego.

 dodaje kilka zdjęć na koniec:

0

SZUKAM

wszystko co warte poruszenia

74 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758