„Katyn to likwidacja klasy prozniaczej”
13/04/2011
475 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
zas Smolensk to likwidacja przeszkod ku PO-jednaniu z Rosja.
Lider “Lewicy bez cenzury”, zanim szczesliwie zbiegl do Izraela, glosil, ze Katyn 1940 byl “likwidacja klasy prozniaczej”. Dzis mozemy powiedziec, ze chlopak niepotrzebnie spanikowal, bo w ramach PO-jednania z Rosja moglby glosic swoje odkrywcze tezy glosno i z duma.
Po spektakularnej likwidacji wiekszosci przeszkod na drodze PO-jednania ( nie wszystkich, bo Jaroslaw przezyl ), nastapila w przywislanskim kraju cudowna regalwanizacja stronnictwa moskiewskiego, ktore swoja ostentacja przycmilo nawet dzialajace “langsam aber sicher” stronnictwo pruskie.
Najpierw z inicjatywy WSI-oka Komorowskiego postawiono w Ossowie pomnik bolszewickim bandytom, a dzis sprzedajne kurwy intelektualne dowodza, co im sowiecki namiestnik nakazuje.
– Myślę, że gorzka była dla prezydenta sytuacja, w której jednak nie można było złożyć kwiatów pod tą tablicą.
Gorzka dla którego prezydenta? Dla prezydenta Miedwiediewa, czy dla prezydenta Komorowskiego?
– Myślę, że dla obu prezydentów. Ale jednak bardziej gorzka dla prezydenta Rosji.
Az mi sie zal Dymitra zrobilo. Czymze mu teraz te gorycz oslodzimy?
Godny zauwazenia jest tez dzisiejszy wpis mlodego ksiedza jezuity ( Jezu! Icki … ) pt.
Polska i Rosja bez uprzedzen. Ksiadz ten dal juz sie poznac jako specjalista od lotnictwa, broniacy raportu MAK-u, pozniej jako oburzony Slazak, a dzis wystepuje jako rzecznik pojednania:
Katyń 1940 jako ludobójstwo jest faktem, jednak Rosja ma własne, specyficzne powody, żeby patrzeć na to zdarzenie inaczej. Stalin nie mordował polskich oficerów po to, żeby wymordować Polaków, wręcz przeciwnie, on chciał ich w ten sposób uszczęśliwić.
Jak mawial moj politycznie uposledzony kolega za studiow: “spojrzmy na to obiektywnie oczyma Stalina”.
Nie wiem, czy cytowany ksiadz-jezuita wierzy w Boga czy nie, ale poki co dobrze sie zapowiada.
Ale takie enuncjacje maja tez i swoje dobre strony. Doszlismy bowiem do przesilenia, sporej czesci agentury pospadaly juz maski i wiemy, kto jest kim. Zas ich dni u wladzy sa juz policzone. Troche wytrwalosci i zobaczymy, jak pierwszy chlopak zostaje wyrzucone z murzynskiej pirogi. Czy bedzie to Tusk, czy Arabski, Klich czy Sikorski – kto ma zylke do hazardu, ten moze obstawiac.
PS
Oburzal sie swego czasu s.p. Jedrzej Giertych na slowa “Warszawianki 1831”
Powstań, Polsko, skrusz kajdany
Dziś twój tryumf albo zgon!
tlumaczac, ze nikt nie ma prawa robic takiego zakladu “tryumf albo zgon”.
Byc moze, tyle ze dzis ten zaklad zrobili juz za nas inni.
Wysysanie krwi z polskiego orla jest juz tak zaawansowane, ze bez szybkiego odzyskania panstwa, caly nasz narod skazany jest na zaglade.
Pisze o tym tutaj: