Gdy dochodzenie prowadzone jest prawidłowo i jest po to by ustalić przyczyny katastrofy, a nie je ukryć. Już w kilkanaście godzin później można coś o nich wiedzieć . Oto pierwsze informacje o przyczynach. Okazuje się że pilot ktory lądował w San Francisko odbywał swój pierwszy treningowy lot na maszynie 777. Jednak nie można powiedzieć że był nowicjuszem . Wcześniej już latał i lądował na tym samym lotnisku na większych Boeingach 747. Na tak długiej trasie lata czterech doświadczonych pilotów, którzy prowadzą lot na zmiany po dwóch. Ta wstępna informacja była dla porządku. Jak dotyczczas zdecydowanie wykluczono jakąkolwiek awarię samolotu lub akt terroru. Jak sie wydaje przyczyną wypadku był błąd w podejsciu do ladowania. Samolot leciał za nisko i zbyt wolno, […]
Gdy dochodzenie prowadzone jest prawidłowo i jest po to by ustalić przyczyny katastrofy, a nie je ukryć. Już w kilkanaście godzin później można coś o nich wiedzieć . Oto pierwsze informacje o przyczynach.
Okazuje się że pilot ktory lądował w San Francisko odbywał swój pierwszy treningowy lot na maszynie 777. Jednak nie można powiedzieć że był nowicjuszem . Wcześniej już latał i lądował na tym samym lotnisku na większych Boeingach 747. Na tak długiej trasie lata czterech doświadczonych pilotów, którzy prowadzą lot na zmiany po dwóch. Ta wstępna informacja była dla porządku.
Jak dotyczczas zdecydowanie wykluczono jakąkolwiek awarię samolotu lub akt terroru.
Jak sie wydaje przyczyną wypadku był błąd w podejsciu do ladowania. Samolot leciał za nisko i zbyt wolno, jeśli uwzględni się planowane parametry.
Szefowa zespolu prowadzącego dochodzenie z NTSB ( National Transportation Safety Board) Deborah Hersman powiedziala ze samolot leciał zdecydowanie za wolno. Powinien poruszać się z szybkością 137 węzłów. Lecial jednak znacznie wolniej i nie mówimy tu o kilku węzłach, powiedziała Hersman.
To zapewne z tego powodu na 1,5 sekundy przed katastrofą podjęto decyzję o zaprzestaniu lądowania i odejściu na drugi krąg.
Tu też jak widać tuż przed katastrofą było : ” ODCHODZIMY ” i tu też sie nie udalo.
Co wynika z zapisów zawartych w „czarnych skrzynkach”?
Hersman przedstawiła szczególy jakie ustalono podczas wstepnej analizy danych lotu oraz zapisu rozmów w kabinie pilotów ( data and voice recorders): ” podejście do lądowania prowadzono normalnie w miare jak samolot schodził niżej. Nie było żadnych rozmow na temat anomaliów w pracy maszynylub problemow z podejściem. Pierwsze spostrzeżenie konieczności zwiekszenia szykości zostało odnotowane na siedem sekund przed uderzeniem o ziemię. Mówił o tym jeden z członkow zalogi. ” Drążek sterowniczy jest wyposażony w tzw. „stick shaker,” który sygnalizuje dźwiekiem i drganiami, ostrzegając że samolot leci zbyt wolno i może się zatrzymać ( stall) zadziałal na cztery sekundy przed wypadkiem. Wówczas pilot zarządał „go-around” — czyli przerwanie ladowania by oblecieć wokól lotniska i sprobować raz jeszcze. Polecenie rozpoczynajace go-around zostało wydane na 1,5 sekundy przed uderzeniem.
Było jednak za póżno, samolot zawadził ogonem o falochron odzielajacy lotnisko od morza, zgubił koła , potem pionowy i poziomy stamilizator w końcu podwozie do lądowania.Dalsze badania w toku.
PS. jak ustalono jedna z dwu nastolatek które zginęly w wypadku, poniosla śmierć na pasie starowym po tym jak wypadla na zewnatrz samolotu. Został przejechana przez jeden z pojazdow ratowniczych. Dziewczeta, uczennice szkoly średnie jechały w nagrodę za dobre wyniki w nauce , wspólnie z 27 kolegami i 5 nauczycielami na oboz do jednej ze szkól chrześcijańskich w San Fernando Valley.
Myślę, że można przyznać iż jak na pierwszy dzień dochodzenia wiadomo już dość dużo.Dlaczego nie dopuszczono specjalistów z NTSB do pomocy w analizie katastrofy w Smoleńsku ?