Karta Polaka: legitymacja Polaka II klasy
25/05/2011
444 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Moim zdaniem sam pomysł Karty Polaka obraża Polaków za Bugiem. Zawsze byłem tego zdania. Im należy się obywatelstwo polskie, którego ich bezprawnie pozbawiono po oderwaniu ziem wschodniej Polski po 17 września 1939 roku.
Karta Polaka to świadectwo upadłości Rzeczpospolitej Polskiej. Wymyślono ją z czystego wyrachowania: obywatelstwo polskie dla „tych zza Buga” dawałoby im roszczenie o wszelkie prawa, przysługujące Polakom. Tymczasem Polska woli ich trzymać z dala, a jakaś tam
volkslista
nie uchroni w żadnym razie przed szykanami ze strony Litwy, Białorusi czy Ukrainy. Przeciwnie – zgoła na nie naraża. Tymczasem rządy w Warszawie powinny pamiętać o tym, że obywatelstwa polskiego nie może pozbawić Polaka obce państwo. I że w tym nie mogą pomagać.
Post scriptum: głupota polska nie zna granic. Swego czasu rząd RP ( w Londynie) wpadł na pomysł wydawania „legitymacji wolnego Polaka”. Powiedziałem wtedy, że wolny Polak nie potrzebuje żadnej legitymacji i że trzeba wydawać na żądanie paszporty. Paszporty? – usłyszałem – przecież nikt nas nie uznaje! No to po co rząd, zapytałem. Projektu zaniechano. Łukaszenka przygtowuje kolejną nagonkę na Polaków. Winę za po ponosi Warszawa. Podpisanie tej ustawy przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego uważam za wielki błąd, wymagający naprawy. Dobre chęci okazały się złym doradcą.