Kapitalizm nigdy nie działał dobrze, demokracja parlamentarna zresztą też. O gospodarkę nie zadba minister, co jest bardzo zadłużony, a zatem na swoim niegospodarny. Inflacja to podatek nakładany bez ustawy. Król powinien sam zarabiać na siebie.
Kapitalizm i demokracja parkamentarna nigdy nie działały dobrze w praktyce, dyktatura proletariatu zresztą też. Zgubna prywatyzacja jest przyczyną kryzysu w kapitalistycznych krajach. Ludzie z ekonomicznej szkoły amerykańskiego monetaryzmu w Chicago są przyczyną pogorszenia stanu światowej gospodarki. Trzeba ich wyganiać i wypraszać.
W gospodarce generalnie najlepiej jak jak jedna trzecia to sektor państwowy, jedna trzecia sektor spółdzielczy, a jedna trzecia prywatny. Dokładne proporcje mogą się nieco różnić od idealnego 1/3 dla sektora, zależnie od potrzeb i lokalnych struktur społeczeństwa.
Król bez swojej własności to despota ograbiajacy poddanych, podnoszący podatki zdzierane z poddanych na swoje wydatki. Król zawsze powinien posiadać swoje włości, takie z których żyje. Państwo bez sektora państwowego jest jak król bez włości, zawsze będzie działać źle. Państwo powinno zarabiać w sektorze państwowym na swoje cele, a nie żerować na absurdalnym systemie podatkowym.
Posłowie czy radni nie muszą mieć wysokich diet ani pensji. Mogą się utrzymywać z datków od wyborców i własnego biznesu. W kapitalizmie to wskazane, a było znane w dawnym Imperium Romanum, gdzie funkcje publiczne pełniono honorowo.
Osoby zadłużone nie powinny zajmować się gospodarką państwa, a jedynie takie, które same są na plusie. Czy powierzylibyśmy własny majątek nieudacznikom, którzy potrafią trwonić zamiast zarabiać? Jak można powierzac gospodarkę państwa ludziom, którzy sami są zadłużeni i wymagają pomocy? Monetaryzm amerykański to życie na kredycie czyli masakra dla gospodarki państwa.
Totalna prywatyzacja gospodarki to zawsze w praktyce duże bezrobocie, masowa bieda i zniszczenie nawet minimalnego systemu socjalnego. A w końcu kryzys i upadek gospodarczy państw, kryzys taki jak w USA lat 30-tych XX wieku. Powinno się tych speców od totalnej prywatyzacji i chicagowskiej ekonomii precz wypędzić, albo od razu pozamykać za kratkami. Ich osiągnięcie to 800 miliardów długu przez 20 lat. Rozkradają państwo w sposób nieumiarkowany. Stare prawo powiada, że aby jeden miał dużo, wielu musi mieć mało. Idea, żeby wszyscy mieli po równo także nie sprawdziła się w historii, nawet w starej, religijnej komunie Jezusa z Betlejem.
Wiadomo, że aby jeden człowiek został miliarderem, tysiąc osób musi stracić po milionie. Aby jeden człowiek został milionerem, tysiąc osób musi stracić po tysiącu. Jest to prawo znane z gier losowych, także takich jak giełdy spekulacyjne. Z zalożenia w grach losowych, żeby jeden zdobył dużo, wielu musi stracić po trochu. Kapitalizm zawsze będzie się jawić jako niesprawiedliwy, gdyż miliony czują to trochę co tracą, a pojedyncze osoby jedynie czują swoją wygraną…
Inflacja to podatek nakładany przez państwo na obywateli bez ustawy. Inflacja jest podatkiem pokazującym jak bardzo nieudolne i szkodliwe były rządy aktualnej rządowej ekipy przez ostatni rok. Im większa inflacja, tym bardziej nieudolny jest gospodarczo rząd. Przez rok benzyna drożeje o 16 procent i wiele mówi o inflacji w Polsce, bo o tyle ludzie stają się biedniejsi…
Cisza wyborcza to bzdura polityczna pomagająca typowanym przez płatne lobby w postaci mediów publicznych omamić maluczkich i wygrywać wybory. Nie służy wyborcom ani wybieranym, wprowadza bzdurne zapisy o karaniu za rzekome jej naruszenie, podczas gdy takie pomysły jak cisza wyborcza same w sobie naruszają wolność słowa, rzekomo gwarantowaną w Konstytucji. Takich bzdurnych pomysłów Sejmu jako organu ustawodawczego są tysiące.
Ciemna masa ludzka czasem osiąga punkt krytyczny, ma dosyć i zaczyna się Rewolucja Francuska albo Wielka Październikowa. Pytanie tylko, kiedy ciemna masa przekroczy po raz kolejny punkt krytyczny na globalną skalę? w wielu krajach zaczyna się społeczny bunt na niezdrowy kapitalizm, zbankrutowany kredytami. Nikt normalny nie żyje z kredytów, tylko ztego, co zdołał zarobić. I to jest zasada zdrowej gospodarki. Nie zadłużać się, chyba, że z okazji inwazji kosmitów, albo innego totalnego kataklizmu.
Nie ma demokratycznych rządów nigdzie na Zachodzie. Jest tylko coś jak faszyzm w białych rękawiczkach. Demokracja to władza ludu (wieców) a nie reżimu policyjnego lud pałującego zawsze i wszędzie! Policja rozpraszająca demonstrantów, to nie jest obraz demokracji.
W demokracji wiec stanowi władzę. Państwo policyjne to obraz reżimów totalitarnych, faszyzmów i nazizmów. Parlamentaryzm jaki mamy widać stoi daleko od demokracji. Władza nie słucha ludzi nawet w najdrobniejszych kwestiach. Kolejne rządy zachowują się jakby były z innej planety. Nie dziwi zatem, że niektórzy wietrzą jakiś spisek albo obcą okupację…
A skoro wszystkie państwa są zadłużone, mają kredyty i to coraz większe, zachodzi pytanie, kto zakosił tę wielką górę pieniędzy we wszystkich walutach? Ufoludy czy może jednak kasta miliarderów? To ostatnie jest bardziej realistyczne.
I tak można bez końca o oczywistościach…