Bez kategorii
Like

„Kadłub smoleński” – mistyfikacja służb?

30/07/2011
352 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
no-cover

Wpis ten poświęcam tylko jednemu wątkowi – filmikowi niemieckiego portalu Bild.de oraz narosłemu wokół niego mitowi na który sam również się „złapałem”.

0


Dzisiaj rano popełniłem wpis traktujący o zamachu, bo tak też po ponad roku oceniam wydarzenia smoleńskie. Jednak jest wiele niewiadomych, a i część „wiadomych” okazuje się jednak być jakiegoś rodzaju fabrykacją a więc czy my na pewno wiemy to, co to się nam zdaje że wiemy?

Mój poranny wpis pt.: „Jedno zdjęcie zamiast raportu” oparte było w dużej mierze na filmiku z portalu Bild.de Jednak w miarę przybywania pod nim komentarzy, zdałem sobie sprawę, że część materiału dowodowego została sfałszowana a część być może nie jest tym za co go uważamy.

Mówiąc o fałszerstwie mam na myśli zdjęcie Siergieja Amelina na co uwagę zwrócił Pluszak, skupimy się jednak wpierw na filmiku.

 

Ponieważ pod moim porannym wpisem pojawiły się komentarze, iż historia „całego kadłuba” może być dezinformacją, postanowiłem przeprowadzić porównanie graficzne kątów powierzchni domniemanego kadłuba z kształtami Tupolewa oraz Jaka40

Po nałożeniu kształtów obu samolotów na materiał z niemieckiego portalu okazuje się, że żaden z nich nie mógł pasować do tego co pokazali Niemcy. Proszę zobaczyć pod jakim kątem musiałby każdy z tych samolotów być, aby tylni płat pasował do kąta pod jakim jest ten biały obiekt za krzakami.

Poza tym, sam kształt obiektu za krzakami nie pasuje nijak do pionowego statecznika, który zarówno w przypadku JAKa czy Tupolewa nie jest taki wąski. Poza tym sam tupolew ma na pionowym stateczniku element podłużny którego na zdjęciu brak. W trakcie jak dochodziłem do tych wniosków, dostałem link doartykułu Acontrario,  który jednoznacznie w pył rozbija tezę o tym, że to co widzieliśmy na filmiku było całym kadłubem jakiegokolwiek samolotu. Poniżej pozwalam sobie zaprezentować zdjęcie z jego wpisu:

Biegnące wzdłuż tasiemki, na lepszym jakościowo zdjęciu nie są już tak równe jak na pierwszym, ale są to lekkie folie zawieszone na krzaczkach, więc wiatr zrobił swoje. W tle widać obrys nieba i linie korony drzew – wszystko się zgadza – to jest to samo miejsce.

Kolejnym elementem obnażającym ta mistyfikacje jest moja oryginalna obserwacja faktu pokazania w filmiku w drugim ujęciu, leżącego kawałka blachy i czerwonych żałobnych kwiatów.

Oznacza to, że materiał musiał być kręcony ładnych kilka godzin po katastrofie skoro ktoś już zdążył je tam położyć. 

Czy można zatem uważać, że Leszek Szymanowski jest agentem wpływu dezawuującym teorię o zamachu?

Być może i jest, ale pamiętajmy że równie dobrze mógł zostać wpuszczony w maliny przez tajemniczego oficera ABW. Ja również się wygłupiłem, jednak gdy tylko pojawiły się komentarze, że to fałszywy trop sprawdziłem je i widząc swoją dziennikarską płytkość czym prędzej artykuł skasowałem by nie powielać tych głupot a sam niniejszym przyznaje się do swej błazenady sypiąc szczodrze głowę popiołem – MEA CULPA.

Fakty dotyczące tego wątku są nieubłagane i należy wnikliwie obserwować jak zachowa się teraz Szymanowski, który do tej pory prawdopodobnie już wie o swym blamażu. Moim zdaniem należało by też skonfrontować z tymi informacjami samego Sakiewicza oraz wymusić na nim, aby do czasu jakiejś erraty autora nie promował jego książki poprzez Gazetę Polską. W świetle tych faktów, promocja tej książki jest rzeczą szkodliwą dla prawdy o Smoleńsku a sam autor powinien zostać porządnie prześwietlony i zweryfikowany czy jedynie się dał nabić w butelkę, czy może ogłupia świadomie. Patrząc na to wszystko z boku nie dziwi swoista nieufność jaką darzy Sakiewicza Jarosław Kaczyński. W jednym z komentarzy mojego wpisu pojawiło się zdanie nawiązujące do Macierewicza, który nie poszedł tym tropem i szuka raczej możliwości eksplozji w powietrzu. Teraz staje się chyba oczywiste, że stary wyga wyczuł pismo nosem i nie podążył za fałszywym tropem, już widzę w jaką szopkę by się zamieniło to śledztwo gdyby prowadzili je tacy ludzie jak Sakiewicz i Szymanowski wspierani przez mniej lub bardziej nierozważnych/powierzchownych blogerów, takich jak my tutaj panowie :]

Powracając do mitu „smoleńskiego kadłuba” pojawia się kolejny trop wskazujący, że ta akcja została świadomie spreparowana przez ABW lub inne służby w celu ośmieszenia lub zamętu. Nawiązuje do zdjęć Sergeja Amelina.

 

Prawdopodobnie Rosjanin specjalnie popełnił tak „pozornie” głupie i wręcz niepotrzebne błędy (opisał to Pluszak) ponieważ w efekcie końcowym fotomontaż miał zostać wykryty!  Fałsz jednak był „zmyślny” bo czekał na objawienie. Zbyt szybka demaskacja fotomontażu, zbytnia oczywistość fotomontażu była by sprzeczna z zamierzeniami – nikt by go nie wziął na poważnie i nie zaczął by on funkcjonować w obiegu jako domniemany dowód potwierdzający fakt, że w tle stało coś co można kojarzyć z kadłubem wielkości Tupolewa.

Z czasem dociekliwi obserwatorowie (lub ci co wiedzą czego szukać np. „zaprzyjaźnieni” blogerzy-blagierzy) dostrzegą te przekłamania z kablami czy przesuniętym pniem drzewa i orzekną że to fotomontaż paląc wszystkie środowiska które to łyknęły (Pluszak wychodzi na to, że to Ty ;p).

Żeby było zabawniej Rosjanin specjalnie daje się poznać jako spec od Photoshopa pokazując świetnie zmontowane fotomontaże (legitymację agenta CIA, czy zdjęcie w mundurze w amerykańskim myśliwcu), które jednak są już oczywistą ściemą, chodzi zapewne by wyrobić sobie łatkę manipulatora od grafiki i rzucić cień na wszystkie swoje zdjęcia aby ułatwić powyższe kontrolowane wylanie dziecka z kąpielą. Można to przyrównać do numeru jaki zrobiono w Norwegii, gdzie niedługo przed aktem terroru powstała strona FB – rzekomy profil mordercy na którym jakoby umieścił zdjęcie w masońskim fartuszku – jest to jedyne miejsce na sieci w którym tą grafikę widziano i skąd wszyscy ją skopiowali, zatem tutaj najprawdopodobniej specjalnie skierowano trop na Masonerię, by prawicowcy pod ostrzałem lewackiej prasy podjęli ten trop – po co? Po to by móc potem pisać wredne artykuły że prawica doszukuje się żydo-masońskich spisków  a to przecież takie niepoważne- móc nas wyśmiać uwalając trop na amen (vide niedawny artykuł Wyborczej o nE i naszych spekulacjach wokół masońskiego wątku mordu w Oslo). Podobnie robią leśnicy gdy przed pożarem specjalnie chwile wcześniej wypalają kawałek lasu by realny pożar nie miał jak przeskoczyć dalej. Oczywiście masoneria wie co robi – ośmieszają swój własny trop już na starcie tak by nikt potem nie odważył się go więcej podjąć jako „spalonego” i niepoważnego. Przyznaje że byłem o krok od tego pisząc swój wpis o mordzie w Oslo, jednak zaznaczyłem tam ku przestrodze i to na czerwono że to może być celowa dezinformacja (tego Wyborcza już dziwnym trafem nie zacytowała).

Powracając do „smoleńskiego kadłuba” najwyraźniej nie był on jedynym haczykiem jak na nas zastawiono.

Do czego piję?

Są spekulacje, że ten Tupolew, który wyleciał z Warszawy nie jest tym którego szczątki leżały w Smoleńsku, dlatego Rosjanie nie chcą ich wydać aby przypadkiem się nie okazało np. po nr. seryjnych części, że w Smoleńsku zdetonowano sobowtóra naszego Tupolewa – jego repliki, a oryginalny Tupolew został uprowadzony po wcześniejszym wyłączeniu mu prądu w powietrzu na bezpiecznie niskiej wysokości tak by wziąć jako zakładników wszystkich obecnych na pokładzie w celu np. tortur wyciągania informacji, bóg wie czego. Wszyscy widzieliśmy przecież filmik z komórki już po stabilizacji gdy z nieba wisiały jakieś liny i się przesuwały, widzieliśmy też na innym filmie helikopter dokładnie taki sam który służy do podczepiania samolotów na linie.

Jak widzicie sporo jest nieprawdy i ewidentnych bzdur w naszych rozważaniach, część z nich pewnie wynika ze zwykłego braku rzetelności u jednych czy chęci urozmaicenia i dodawania swoich spekulacji u drugich, część może być też wprowadzana celowo przez agenturę. Pragnę stwierdzić że nie ma żadnej pewności iż Sergej Amelina jest jednym z nich – ot po prostu może one ze zwykłej nudy i dla rozrywki wymyślać te farmazony by cieszyć się zamieszaniem jakie wywołuje ze zwykłej próżności.

„Mit kadłubowy” obalony, zostaje teraz „mit sobowtórowy” – czy ktoś z Was ma jakieś twarde argumenty na rzecz obalenia raz na zawsze tej dosyć fantastycznej wersji lub jej potwierdzenia?

0

Ewidentny Oszust

Gdy zdecyduje sie na nowy portal blogerski, podam tutaj linka do swojego nowego bloga. Póki co mozna mnie czytac i ogladac moje materialy tutaj: http://www.youtube.com/user/ewidentnyoszust https://www.facebook.com/EwidentnyOszust

160 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758