Kiedy skończy się dojenie najbardziej przedsiębiorczej warstwy społeczeństwa?
Jarosław Kaczyński podczas dzisiejszego spotkania z sympatykami PiS w Piotrkowie Trybunalskim po raz kolejny przypomniał Polakom o swoich lewicowych poglądach nt. gospodarki. Tym razem lider PiS obiecał, iż jeśli będzie dane mu po raz kolejny zostać premierem, to obniży wiek emerytalny. Oczywiście poinformował zebranych skąd weźmie na to pieniądze…
Myli się jednak ten kto myśli, że przywódca pisowszczyzny postulował likwidację różnych państwowych agencji służących do obsadzania "działaczy" partyjnych, redukcję biurokracji, czy chociaż cięcia funduszy reprezentacyjnych instytucji państwowych. Zapłacić za pomysły prezesa ma jak zwykle najbardziej zaradna część społeczeństwa – Kaczyński zapowiedział wprowadzenie podatków m. in. "od luksusów, wielkich pałaców, willi"…
Rozumiem, że elektorat PiS składa się głównie z uboższych warstw społeczeństwa, które nie ma nic przeciwko, a nawet jest za tym, by to ludzie bogaci sponsorowali ich świadczenia i przywileje (bo czyż nie łatwiej dysponuje się czyjąś gotówką?). Dlatego też ich liderzy muszą powtarzać tak popularne jak niewiele mające wspólnego z rzeczywistością slogany typu "za wszystko i tak zapłacą najbiedniejsi"… Otóż nie. Zgodnie z zasadą Pareto 20% najbogatszych płaci 80% podatków. A co będzie jak Ci najbogatsi zniechęcą się ciągłymi podwyżkami i zaczną płacić podatki w rajach podatkowych? Nadal najbogatsze 20% społeczeństwa będzie płaciło 80% podatków. Z tą różnicą, że całe społeczeństwo pozbawione najzamożniejszych będzie uboższe, więc wpływy do budżetu automatycznie zmaleją…
Jednak w demokracji tylko te 80% płacące 20% podatków może wynieść na szczyty władz i każdy polityk zdaje sobie z tego sprawę… Dlatego zamiast szukać oszczędności (zatarg z 80%), szuka się kolejnych ofiar do wydojenia (20%). Jak się to kończy można przeczytać tutaj:
P.S. Na tym samym wiecu partyjnym Jarosław Kaczyński obiecał także opodatkowanie banków. Czy ktoś jest jeszcze na tyle naiwny, by wierzyć, że nie zapłacą go klienci banków?