– Czujemy się szykanowani, sprawa zakończy się w sądzie – mówi Norbert Rasch z Mniejszości Niemieckiej.
Kaczyński ma rację i wyraził tylko odczucia większości Polaków. Niemieckie ciągoty Ślązaków są znane nie od dziś. Przedstawiciele znacznej części rodzin ze Śląska mogą poszczycić się niemieckim paszportem, ze zdobyciem którego, czyli udowodnieniem swojej "niemcowości" nie mieli specjalnych problemów, ani oporów.
W czasach PRLu podkreślanie tych związków miało wykazać "lepszość" Ślązaków względem napływowej ludności z całej Polski, pracującej wtedy masowo w kopalniach na także śląski dobrobyt, a zwanej pogardliwie gorolami.
– Czujemy się szykanowani, sprawa zakończy się w sądzie – mówi Norbert Rasch z Mniejszości Niemieckiej. Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce VDG rozważa pozwanie Jarosława Kaczyńskiego. Powodem jest jego wypowiedź o tym, że Ślązacy to zakamuflowani Niemcy.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019399,title,Mniejszosc-niemiecka-pozwie-Kaczynskiego,wid,13287430,wiadomosc.html
Czy może być lepsze potwierdzenie prawdziwości słów Kaczyńskiego, jeśli to właśnie Mniejszość Niemiecka na Śląsku poczuła się dotknięta? Ma jeszcze ktoś wątpliwości?
Platforma pokazuje, że lubi bawić się ogniem, a interes narodowy ma gdzieś, byleby tylko Kaczyńskiemu zaszkodzić i dopiec.
Krótkowzroczna to polityka, ale w końcu mottem tej partii, jak wiemy, jest "aby dziś".
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.