Kaczyński jednak za Śląskiem? Nihil Novi!

Prezes zmienia zdanie jak rękawiczki – prezes to świr i kłamca …

ONET / WP uraczyły wczoraj nas takimi zlepkami "Nie ma sprzeczności między polskością a śląskością – ocenił wczoraj w Katowicach prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wiosną prezes PiS nazwał śląskość "zakamuflowaną opcją niemiecką". Sceptycznie do tej zmiany poglądu odniósł się w Radiu ZET europoseł SLD Marek Siwiec. – Dowiemy się potem, że proszki brał – skomentował."

Przeciętny zjadacz chleba, nie poświęcający więcej czasu na analize, odniesie zatem wrażenie, że prezes zmienia zdanie jak rękawiczki czyli prezes to świr i kłamca, no bo jak inaczej określić Jarosława Kaczyńskiego skoro raz mu się śląskość kojaży źle a teraz nagle ją popiera ???

Jednak czy prezes naprawdę w czymkolwiek zmienił zdanie? Aby na to odpowiedzieć wróćmy do korzeni. Kontrowersyjne sformuowanie w "Raporcie o stanie RP"przedstawionym przez PiS brzmiało:

"śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

Jednak WP cytuje tylko ten wyrywek:

"śląskość jest pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej"… a więc bezczelnie zmanipulowano cytat wycinając z niego zwrot zaznaczony powyżej na czerwono – zwrot bardzo ważny jeśli chce się zrozumieć przesłanie PiSu, bez tego przesłanie jest zniekształcone i nie odpowiada zamysłom ludzi go formułujących.

Czy to "niedopatrzenie" jest przypadkowe? Absolutnie NIE! To "zniekształcenie" idealnie się wpasowywuje w kampanię wizerunkową jaką Kaczyńskiemu urządzają siły rządzące. Akcja z sędzią Jabłońskim i wysyłaniem na badania psychiatryczne to była tylko przygrywka. Teraz Kaczyński znów jest psychiczny bo znów zmienia zdanie – prawda że wszystko się łączy w spójny obraz zwariowanego prezesa, który podpala Polskę?

Przesłanie PiSu jest "arcyboleśnie proste". Śląskość sama w sobie jako zjawisko kulturowe / regionalne jest wartościowe i wzbogaca Polskę, jednak wykorzystywanie tej samej śląskości jako czegoś co ma dawać podstawę do postrzegania tego regionu jako niezależnego od stolicy, jest działaniem wywrotowym i antypolskim. 

W moim odczuciu taki właśnie jest przekaz i Kaczyński ani na jotę nie zmienił swowjej krytyki względem separatyzmu krzykaczy i podrzegaczy wojennych z RAŚ, docenił natomiast to co należy docenić na Śląsku. Nie ma zatem żadnej zmiany poglądów Jarosława o której trąbi ONET / WP i siły przychylne w postaci Marka Siwca.