Posłowie parlamentu Europejskiego obradowali w czwartek w Berlinie w sprawie licznych petycji, dotyczących dyskryminacyjnych działań niemieckich Jugendamtów. Chodzi o zakaz używania języka polskiego w Niemczech.
List potwierdzający zakazy używania języka polskiego w Niemczech
Takich legalnych na niemiecki sposób, jednak zgodnych z niemiecką kulturą, tradycją i polityką „pojedynczych przypadków” zakazywania języka polskiego Polakom w Niemczech, nazbierało się od czasów Bismarcka zapewne więcej niż trzy. W czasach Bismarcka, polskim dzieciom nie wolno było się modlić w ojczystym języku. Obecnie, nie wolno im rozmawiać z rodzicami, pisać, czytać i uczyć się języka polskiego. W obecnych czasach, tych „europejskich”, niemieckie Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdziło istnienie trzech takichniemieckich, legalnych zakazów dotyczących języka polskiego. Ostatnio w piśmie z dnia 26 lipca 2006 r.
PETI
Są one używane, jako przykład, do zastraszania, terroryzowania innych polskich rodziców mieszkających w Niemczech, w celu wymuszenia „dobrowolnego zaniechania języka polskiego”. Za milczącym przyzwoleniem polskiego rządu.
Dziesięć lat bezczynności polskiego rządu, sześć lat braku poparcia dla Komisji Petycji PE przeciwko tej dyskryminacji, zostało zwieńczone utworzeniem „misji” Parlamentu Europejskiego zorganizowanej przez innych parlamentarzystów PE. W celu rozpoznawczym, w celu zebrania informacji. Bez udziału polskiej Ambasady, MSZ. Tak, jak gdyby Polska tych informacji nie posiadała.
Przenikliwy.Pisze o malo znanej patologii. Od stanu wojennego jestem glownie w Niemczech gdzie reaktywuje sie od roku 2000 politycznie sterowana kulture i Eksport NEOkultury - Wiodacej Kultury Niemiec - DEUTSCHE LEITKULTUR, zakazy jezyka polskiego