Ja wiem, że polityka ma być przede wszystkim skuteczna, a nie moralna. Ale co zrobić, kiedy nie jest ani skuteczna, ani moralna?
III RP została zbudowana na zgniłym fundamencie zakrapianej wódką ugody komunistów, opozycji i kościoła. Roztrzaskała się o ziemię w Smoleńsku. Nie mogę uwierzyć, że Jarosław Kaczyński budowę IV RP rozpoczyna w knajpie z typem, na którego samo wspomnienie robi mi się niedobrze…