Już z tych kilku komentarzy do części 2 widać, że nie wszystko jest tak prosto z tymi zmianami kierunku prądu.
I nie tylko z nimi. Na chwilę chcę wrócić do diod półprzewodnikowych. Gdy zbierałem materiały do tego tematu, to znalazłem bardzo ciekawe rysunki na których pokazany został mechanizm ich pracy:
Co wynika z tych rysunków? Ano, że fizykaliści szybko się uczą. W rezultacie celowej krytyki ze strony tych, którzy śledzą za wydarzeniami w sferze badań przyrody, fizykaliści, którzy odpuścili elektrony do gazu elektronowego i jeszcze kazali im płynąć w różne, szybkozmieniające się kierunki, wpadli na pomysł przedstawiania w węzłach struktury przewodników jony, a nie stabilne atomy metali.
Ponieważ widocznie nie przyjaźnią się z chemikami, to nie miał im kto podpowiedzieć jak zachowują się metale gdy są jonami.
Poniżej naprawiam ten błąd i przedstawiam podstawową własność soli dwóch metali:
Siarczan miedzi(II)(nazwa Stocka: siarczan(VI) miedzi(II)), CuSO4 – nieorganiczny związek chemiczny, sól kwasu siarkowego i miedzi na II stopniu utlenienia. Związek ten dobrze rozpuszcza się w wodzie, a jego roztwór ma odczyn lekko kwaśny.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Siarczan_miedzi%28II%29
Chlorek glinu– nieorganiczny związek chemiczny, sól kwasu solnego i glinu. Tworzy bezbarwne kryształy hydrolizujące na powietrzu z wydzieleniem kwasu solnego. Jest substancją dobrze rozpuszczalną w wodzie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Chlorek_glinu
Co widzimy? Jony metali są rozpuszczalne w wodzie.
Wniosek: Gdyby atomy metalu oddawały elektrony strukturalne do przestrzeni międzyatomowej, to stawałyby się jonami, a przewody rozpuszczałyby się w wodzie.
NONSENS!
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!