Ujarzmiony prąd – Reminescencja 2
Bezczelność wszystkich tych elektryków, elektroników, energetyków i innych elektro- przekracza wszelkie dopuszczalne granice. To jest chyba jeszcze gorsza banda niż fizykaliści, gdyż kieruje nimi dodatkowo, oprócz "solidarności" profesjonalnej, jeszcze poczucie wstydu, za to, że niczego nie osiągnęli w planie teoretycznym za cały okres swojej działalności.
Jak im "podali na tacy" prawa sformułowane w czasach gdy badacze elektryczności nie znali z czego zbudowana jest materia i nie znali nośników ładunków i nośnika prądu, tak do dzisiejszego dnia na nich żerują, i zdają sobie sprawę, że nie wolno im dopuścić do rozruszenia "fundamentu" na którym zbudowali swój cudaczny barak.
Pomimo wszystkich obraźliwych epitetów, którymi mnie obrzucali, jestem im wdzięczny za wymianę poglądów, gdyż dzięki temu każdy kto czytał naszą rozmowę i przy tym myślał, niewątpliwie wiele dla siebie zdobył.
Nie udało się jednak znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania i dlatego tą notkę poświęcam ich wypunktowaniu.
Przypomnijmy najważniejszą okoliczność, która była dla mnie przez cały czas podstawą do dyskusji. Jednak na żal, chyba tylko dla mnie, gdyż mój stały rozmówca, karol123, dopiero dzisiaj ze zdumieniem krzyknął:
Kielbasi pan teraz juz ze szczetem bo co to za gadanie nagle o generatorze? Pan ma generator w domu?
Panie Karolu! Przypominam Panu, że tematem naszej rozmowy jest obwód oparty na generatorze opublikowanym w skrypcie dla studentów studium podyplowowego , a opracowanym w Zakładzie Obwodów i Systemów Elektrycznych Wojskowej Akademii Technicznej (dla waszej informacji jestem już w kontakcie z kierownikiem tego Zakładu)
Zaczęło się od tego, iż postawiłem tezę o tym, że te rysunki są złe. Według mnie, nie może być tak, żeby kierunek prądu na szczotkach się zmieniał, tak jak to jest pokazane na rysunkach generatora
Jak więc widać mam w domu generator i właśnie on, a nie nic innego był przedmiotem rozmowy, tylko że nasi elektro-mani nie mają dyscypliny dyskusji i latają z kwiatka na kwiatek, gmatwając najprostsze rzeczy.
Jakie miałem podstawy do tego, żeby twierdzić, iż te rysunki są złe? Bardzo proste. Jeśli byłoby tak jak jest na tych rysunkach to powinienem móc przeprowadzić następujący eksperyment – włożyć na miejsce żarówki gniazdko i zrobić następujące pomiary:
Gdyby prąd płynął od kolca A do kolca B to powinienem był uzyskać rezultat 230 V, a gdyby płynął od kolca B do kolca A to powinienem był uzyskać … również 230 V.
Ale to okazało się fikcją. Ten drugi pomiar pokazał "0".
W tym momencie moi interlokutorzy ze zdumieniem stwierdzili, że mają głąba przed sobą, gdyż wszystkim wiadomo, że ten drugi kabel jest zaziemiony (inaczej mówiąc to jest ziemia).
A więc, de facto obwód wygląda tak:
a nie tak:
Ze zdumienia aż zapomniałem jak się nazywam. Kilka miesięcy powtarzają mi, że prąd płynie w dwóch kierunkach, na rysunkach w skrypcie dla studentów pokazują, że prąd płynie w dwóch kierunkach, a tu nagle okazuje się, że tego drugiego przewodu nie ma.
Aż wybiegłem na dwór przyglądać się swojemu transformatorowi. To co zobaczyłem przyprawiło mnie o szok. Do transformatora dochodzą tylko trzy kable. I wszystkie trzy fazowe!!!
Zadzwoniłem do naszego elektryka i zapytałem o zero. Okazało się, że "0" oni "produkują" na transformatorze. Nie wiem jak, ale gdy się spotkamy to on mi to pokaże.
Co więc tak naprawdę produkuje generator?
Teraz chyba widać czarno na białym, że moje pytania o o fundamentalne podstawy tego zjawiska mają ważny sens.
1, Co to jest SEM?
2. Jaka różnica potencjałów powoduje przepływ prądu
3. Co to jest napięcie.
Starając się odpowiedzieć na te pytania pamiętajcie o tym, że obwód nie zna reguły prawej ręki i praw Faradaja. One są rezultatem obserwacji tego co dzieje się w obwodzie, a więc są swojego roda interpretacją obserwowanych zjawisk.
A jak wiemy, interpretacja obserwowanego zjawiska nie jest kościelnym dogmatem.
P.S.:
Zapraszam do dyskusji, ale proszę pamiętać, że jak się chce opisać przepływ prądu to nie wystarczy napisać – "a teraz w drugim kierunku". Trzeba opisać ten kierunek, np.: prąd płynął od kolca A do B a w drugim półokresie od kolca B do A.
Wniosek:
Nasi energetycy spalają ogromne ilości paliw kopalnych w celu wyprodukowania energii elektrycznej, którą wysyłają do nas, konsumentów. My, konsumenci, zużywamy cząstkę tej energii, a resztę odsyłamy przewodem "zerowym" do … ziemi!!!
Przez to, że energetycy nic nie rozumieją z tego co robią, są oni największymi szkodnikami współczesnej cywilizacji.
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!