Nie, nie: nie darmo śp.Aleksander markiz Gonzaga hr. Wielopolski, ks.Myszkowski (i XIII ordynat pińczowski…) mawiał: „Dla Polaków można czasem coś zrobić – z Polakami nigdy!” Co zresztą powtarzali różni politycy, ze śp.Józefem Piłsudskim na czele.
Jak można – w dziedzinie polityki – zrobić coś wraz z Polakami, skoro jesteśmy warchołami nie rozumiejącymi najprostszych rzeczy?
Np. czytam, że MSZ postanowiło sprzedać zabytkową willę w Kolonii, kupić tańsze mieszkanie i przenieść tam konsulat.
Pani konsulka generalna odmówiła wykonania polecenia – i została zwolniona. I już jest przedstawiana jako ofiara reżymu, wyprzedającego rodowe srebra, marnującego dorobek pokoleń itd.
Być może ktoś tę różnicę pieniędzy istotnie chce ukraść – ale to problem dla policji, a nie dla p.Konsulki! Urzędnik państwowy ma wykonywać polecania – a jak nie, podać się do dymisji. A potem – dopiero potem, jako osoba prywatna – zgłosić policji zamiar dokonania przestępstwa.
To jest elementarz.
Piszę to, bo p.Piotr Gontarczyk wydziwia, że wywodzący się z „Solidarności” prezydent Lech Wałęsa usunął był z jakiejś posady w gdańskiej bezpiece p.mjra Adama Hodysza, który za PRLu potajemnie pracował dla „Solidarności” – a mianował na to miejsce jakiegoś psa łańcuchowego byłego reżymu (nawiasem pisząc: p.Hodysza przywrócił potem na stanowisko wywodzący się z PZPR p.Zbigniew Siemiątkowski!) . Ale co w tym jest dziwnego??!? Każdy chce mieć na stanowisku sprawdzonego, lojalnego fachowca! Jasne, że p.Wałęsa usunął p.Hodysza. A kto wie, czy p.Hodysz nie naczyta się jutro Korwin-Mikkego, nie dojdzie do wniosku, że dla Polski najlepszy byłby model chiński – i nie zacznie po cichu pracować dla ChRL albo Tajwanu?
Ludzie myślący, samodzielni – są bezcenni…
…ale, na litość Boską: nie jako trybiki aparatu urzędniczego!
Z kolei ludzie posłuszni są bezcenni – ale nie jako podmioty polityczne!!!
A u nas, psiakrew: sama szlachta! Oczywiście: zagrodowa, pazerna na reżymowe posady i gotowa za parę złotych wisieć u państwowej klamki – ale mająca pretensje do bycia niezależnymi!
I takie są skutki
A tak poza tym to ja p.Gontarczyka (nic na to nie poradzę) bardzo lubię!