Bez kategorii
Like

Jeszcze o kryminale

09/12/2012
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Nie powiedziałem wszystkiego, co istotne

0


Niestety (dla niektórych) na razie książka dostępna jest tylko w formie e-booka. Wydanie papierowe zależy od sprzedaży e-booka, musi albo przekonać wydawcę, że warto w to zainwestować, albo zapewnić mi wystarczające środki, abym sfinansował druk własnym sumptem. Dążę do tego, ale na razie leży to poza granicami moich możliwości.

Celem książki jest popularyzacja prawicowego myślenia, zarówno poprzez przemycanie w beletrystyce tez i argumentów, których ludziom się nie chce czytać w felietonach, jak i poprzez subtelne definiowanie prawicowości. Detektyw nie mówi tego wprost, ale zdecydowanie uważa się za prawicowca między innymi dlatego, że nie zgadza się z wieloma tezami tak zwanych "prawicowców" z PiS czy PO. Nie mówi wprost, ale Czytelnik może po zamknięciu książki popaść w zadumę, a może nawet szperać w Internecie, do czego książka zresztą zachęca, przywołując masę ciekawostek nieistotnych dla fabuły. To wszystko jest dobrze i celowo przemyślane.

Na pewno nie jest to kompendium prawicowości rozumianej jako konserwatywny liberalizm. To też zabieg celowy, a powód był prozaiczny: nie zamierzam poprzestać na jednej książce. Za bardzo lubię gatunek kryminalny i za bardzo nie mogę się doczekać dobrego kryminału w Polsce (bo to, czego się doczekuję, to na ogół powieści milicyjne, policyjne, ewentualnie sensacja; niemal żadna powieść nie jest fair wobec Czytelnika, jeśli chodzi o dedukowalność rozwiązania). Poza tym człowiekowi karmionemu mainstreamową papką łatwiej jest przyswoić jedną tezę i kilka argumentów za nią oraz przeczytać pobieżnie rzucone "w eter" poglądy niezgodne z tym, co widzi w TV, niż pokazywać od razu argumenty za wszystkim naraz. Zacząłem od kary śmierci dla morderców jako głównego tematu, ale "dookoła" są i takie kwiatki, jakie Państwo widzieli w poprzedniej notce. W drugiej książce planuję jako temat główny poruszyć ubezpieczenia oraz, jako boczny ale wyraźnie zaakcentowany, aborcję. Od felietonistów różnić się zamierzam tym, że nie będę wprost podawał jedynego właściwego poglądu na dany temat, a jedynie prowokował do myślenia, dlaczego te, które uważam za niewłaściwe, są zwyczajnie nielogiczne. O ile człowiek jest w stanie zdzierżyć, że ktoś o przeciwnych mu poglądach uważa go za niemoralnego, o tyle bardzo nie lubi wychodzić na głupka.

Dlaczego beletrystyka? A dlaczego nie? Socjalizm nie rozplenił się przecież dlatego, że ludzie masowo zaczęli czytać Marksa (bo ile procent prostych robotników jest w stanie zrozumieć tę cegłę?!), tylko dlatego, że różne piekłoszczki typu Orzeszkowa czy Konopnicka "przetłumaczyły" Marksa na beletrystyczne historie przyswajalne przez motłoch. Dlaczego podobny mechanizm nie miałby zadziałać w drugą stronę? Ale aby zadziałał, potrzebuję Państwa pomocy w promowaniu książki. Niech ona dociera do ludzi. Jasne, że mam w tym osobisty interes, ale chyba nikomu nie przeszkadza, że krzewiąc prawicowość chcę przy okazji na tym zarobić? Zresztą wśród moich znajomych jest kilku wolnorynkowców, którzy mają naprawdę niezłe pióro. Przykład, że można zarobić na prawicowej książce, mógłby przysłużyć się idei tak samo dobrze, jak rozprzestrzenienie się samej książki.

wojciechpietrzak.pl – to jest moja strona autorska, gdzie na bieżąco będą się pojawiać ważne informacje dotyczące książki. Chętnie też na łamach tej strony odpowiem na pytania, jeśli będą się często pojawiać. Na pytanie, jak połączyłem konserwatyzm z BDSM, nie odpowiem – chcę, żeby Czytelnik przekonał się o tym sam.

P.S. Zachęcam do odwiedzin działu "Do pobrania" na stronie, jest tam między innymi darmowy fragment, wyraźnie dłuższy od tego, który można pobrać na stronach księgarń (5 rozdziałów, ok. 15% całości).

0

naprawicowiec

Programista z zawodu, szachista z zami

25 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758